Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gagaghuhu

Wielki pies bez smyczy i wlasciciela- postrach osiedla - co robić

Polecane posty

Gość Gagaghuhu

Mam pytanie co można zrobić z faktem, że po osiedlu bardzo często biega bez smyczy i właściciela wielki malamut (rasa psa)? Ludzi nie zaczepia, ale podchodzi do ich psów z niefajnymi zamiarami. nie raz widziałam jak gonił ze swoim kompanem (mieszaniec z labladorem równie wielki pies- podejrzewam tego samego właściciela(ale dawno go nie widziałam)) szczekając i atakując kogoś psa, który w panice wbiegał na ulice, prawie wpadając pod samochód. Również mam psa i jest to bardzo uciążliwe, ponieważ reaguje agresją na duże psy i jest jeszcze większe ryzyko że zacznie się walka. A na ręce go wziąć nie mogę bo jest spory.Dzisiaj musiałam uciekać do domu ze swoim psem bo już widziałam z daleka, że idzie tamten. Zresztą nie tylko ja uciekam. A odstraszyć tamtego psa jest ciężko. Boję się poprostu go rozwścieczyć. Raz nie zauważyłam, że nadchodzi więc jedyne co zrobiłam to ukucnęłam przy swoim psie , objęłam go i zaczęłam krzyczeć na tamtego: POSZEDŁ MI STĄD. Tamten się najeżył , zawarczał, ale ostatecznie odszedł. Nogi miałam jak z waty. Nie wiem kto jest jego właścicielem. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włoski NaUkA
Rzucić mu mięsko w celu odwrócenia uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Jeden z psiarzy (jak ich nazywam:)) już dzwonił na policję (straży miejskiej u nas nie ma). Przyjęli do wiadomości i to by było na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakbym miała takie psisko na osiedlu, nosiłabym ze sobą chyba gaz pieprzowy w kieszeni, żeby w razie czego psiknąć psu w nos. Policja się zainteresuje sprawą dopiero, jak psisko kogoś pogryzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generalnie psy sa agresywne
jesli nie maja stycznosci z innymi, sa zawsze trzymane na smyczy, nie moga sie spokojnie obwachac a wlasciciel panikuje . Wtedy pies czuje zagrozenie i moze zaatakowac w jego obronie. To taka rada Oczywiscie postaraj sie dowiedzic, kto jest wlascicielem psa , chyba to dosc proste, gddzies pies nocuje. I pogadaj, powienien psa pilnowac a nie puszczac samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Nie lubię takich sytuacji, bo od kiedy pojawił się ten pies, spacery ze swoim psem stały się koszmarem. Ciągle tylko oczy w koło głowy czy nie ma nigdzie tamtego, ucieczki przed nim itd. Nawet boję się zostawić psa pod sklepem bo boję się, że gdzieś się kręci i zaatakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość But w nos
Jak cię zaatakuje to wiesz co :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjykiu
w twojej sytuacji to chyba jedynym wyjsciem jest ten gaz pieprzowy, jak ktos wyzej wspomnial. ja mialam taka sytuacje na swoim osiedlu, kilka razy dzwonilam do strazy miejskiej i nic z tym nie zrobili az tam poszlam i zapytalam pierwszego lepszego, gdzie to moge zglosic i ten facet mnie zaprowadzil do pokoiku i powiedzial, zeby przyjeli ode mnie zgloszenie a oni odpiewiedzieli tak jest panie komendancie. pewie mysleli, ze jestem jakas znajoma, ale poskutkowalo, z tym, ze ja znalam adres wlasciciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Moj pies generalnie nie jest agresywny. No tylko warczy na psy większe od siebie ale to dla tego, że kiedyś jak byl szczeniakiem zostal zaatakowany przez wielkiego psa (rowniez malamuta, bez wlasciciela- chyba mam pecha) i został pogryziony i ja tez przy okazji ... Bawi się z innymi psami, puszczam go nawet bez smyczy bo jest bardzo usluchany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniając nieco temat..ostatnio często widuję pewną kobietę która celowo wyprowadza psa pod mój blok..lubię zwierzęta ale to przesada. pies robi swoje a ta durna baba trzyma głowę wysoko jakby miała powód. sprzątacie po swoich pupilach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Naprawde staram się wypatrzec tego psa ze swoim wlascicielem ale nigdy nie widzialam... A nie bede przeciez caly dzien za nim chodzic... No tak gaz pieprzowy... Ale czy to normalne chodzić z gazem pieprzowym bo ktos nie umie zajac sie swoim psem? Jakos mnie to nie satysfakcjonuje. Naprawde... wkoncu zadzwonie do pobliskiego schroniska i zglosze im ze blaka sie tutaj pies taki i taki i zachowuje sie tak i tak i go zabiora. Chociaz szkoda mi psa bo on niczemu winien nie jest tylko wlasciciel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak muy pies zniknie to sie moze wlasciciel zainteresuje tematem pomysl niezly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość But w nos
Czysty romanie jeżeli ci wyżej wymieniony pies w czymś przeszkadza (w tym przypadku smrodzi pod oknem) zastosuj pułapkę kiełbaskę :classic_cool: na pewno podziała, piesy to głupia zwierz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeewwwwwwwweeeeeeeeee
Noś przy sobie jakąś metalową pałkę i w razie czego wal go po pysku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
co do sprzatania po swoim psie to powiem szczerze ze ja nie sprzatam, bo mamy u nas taki punkt (ze tak powiem :) ) gdzie wszyscy wyprowadzaja swoje psy Taki wieeeeelki zielony teren, niezagospodarowany, troche zapuszczony. Tak juz sie tutaj przyjelo ze służy jako toaleta dla psów :)... Na chodniku mój pies się nie załatwia ani na trawnikach- tak już jest nauczony. Pozatym u nas nawet nie ma śmietniczków na psie fekalia, a do zwykłych wyrzucac nie można więc gdzie ludzie którym pies załatwi sie na chodniku lub trawniku maja je wyrzucac? Przepraszam były w niktórym miejscach te śmietniczki ale zostały zdewastowane przez pijaną młodzież lub są zapchane zwykłymi śmieciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjykiu
swoja droga nie rozumiem, jak ludzie moga byc takimi idiotami. kupuja drogiego psa i go wypuszczaja a przeciez moze mu sie cos stac, moze go przejechac samochod, inny pies pogryzc, moze tez sie zwyczajnie zgubic. ja w zyciu nie wypuscilaby swojego psa samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Nie odważyłabym się zaatakować takiego psa :... Raz tak zrobiłam - kopnęłam z całej siły w brzuch jak gryzł mojego i zostałam pogryziona... Ahh wspomnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabetha23
To miej pałkę metalową i pistolet. Zastrzel go - obrona konieczna jak coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
No zgadzam się. Ten pies musiał wiele kosztować. Widocznie trafił na nieodpowiedzialnego właściciela, który ma kupę forsy, pies jednak nie okazał się fajną rozrywką na spacerach więc go puszcza samego. A piesek widać że zadbany, puszysty więc domek ma napewno i napewno codziennie do niego wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesiołek
nie wolno stresować pieska! każdemu kto się odważy odganiać pieska surowy mandat. prawa zwierząt obowiązują! o czym przypominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Heh musze jeszcze zalatwic sobie pozwolenie na bron. Musze powaznie pogadac z innymi "psiarzami" i moze wspolnie cos zdzialamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo, że bardzo lubie psy, a był czas, że mieliśmy ich ponad 4 swoje i przybłędy, ale jak taki duży wilczur, przegryzł gardło mojemu malutkiemu pieskowi, kupiłem gaz pieprzowy i paralizator, wiem, że to paskudne i niehumanitarne, ale jak mamy sie bronić???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
oh tak? Moj piesek tez sie stresuje jak podbiega takie warczace, najerzone wielkie bydle do niego. Bynajmniej nie podbiega zeby sie pobawic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Detektor Rootecki
Przyłącz się do niego i biegajcie razem!:classic_cool: Będziecie prawdziwym postrachem osiedla!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość But w nos
Bmblondyn i co pewnie nawet temu szczeniakowi nie próbowałeś pomoc :O ciota z ciebie. Ja bym się rzuciła na wilczura choćby z siekierą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
bmblondyn Masakra :/... Gdyby mojemu pieskowi cos takiego zrobil to wtedy również bym się tak uzbroiła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
To nie jest takie łatwe stanąć w obronie swojego psa, gdy jest atakowany przez takie bydle. Ja sama nie wiem czy teraz bym obroniła swojego czy stałabym jak zamurowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Kiedyś też tak mówiłam, że bym zabiła jakby jakiś pies zaatakował. Do czasu aż zostałam pogryziona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×