Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

an578

nie warto klamac..

Polecane posty

eh..brak mi slow na sama siebie. Oklamalam swojego chlopaka kilka razy..nie dlatego ze zrobilam cos strasznego itd. ale dla dobra sytuacji. I juz niektore klamstwa wyszly na jaw dawno temu ale przegadalismy my to i bylo ok. Przez to ze go oklamalam kiedys on nie do konca mi wierzy..tzn wierzy ale wie ze jestes zdolna oklamac. Ale generalnie staramy sie nie wracac do tego co bylo. Dzis gadamy i roznych glupotach, o sexie, wczesniejszych zwiazkach itd. I sama sie dzis do swojego klamstwa przyznalam - kiedys powiedzialam ze z nich jednej rzeczy probowalam (jakos nie chcialam zeby myslal ze juz probowalam wczesniej, nie wime czym sie sugerowalam ale kiedys wydawalo mi sie to lepszym zlem poprostu) a prawda jest taka ze probowalam tego z bylym..no i dzis sie sama wygadalam..ehhh. To nie jest tak ze ukrywam straszne rzeczy albo nie wime klamie na kazdym kroku, poprostu glupio sie czasem przynzac..lepiej powiedziec ze nie wiem o tym pojecia. Nie wiem..balam sie oceny z jego strony. Eh..a dzis sie sama wygadalam i usyszalam ze on mi juz nie wierzy, ze ja tylko klamie..ze nie wiem w co wierzyc a w co nie. I ma racje z jednej strony..tylko czasem sie jest trudno przyznac, albo uwaza sie ze tak bedzie lepiej. Troche moze sie powtarzam..ale poprostu zla jetsem na siebie..Mieszkanie mamy wynajmowac razem, wszytsko w toku, zareczeni..niby wszytsko super a tu to wyszlo..cholera! przestrzegam wszytskich lepiej nie kombinowac tylko mowic jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech mi ktos powie czy dam rade jego zaufanie odbudowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tak to zajmie ci to duzo czasu, ale masz male szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweawen
może pogadajcie tak szczerze wyjaw mu wszytki kłamstwa, powiedz dlaczego to robisz i że jak chce to możecie zacząć od czystej kartki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
moj maz byl moim narzeczonym powiedzialam mu ze mam magisterke,w rzeczywistosci nigdy nie studiowalam:-DDo tej pory nie wie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweawen
coooo? twój mąż myśli, że jesteś magistrem ? w to nie uwierzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie myslalam..pocieszam sie tym ze to sa w sumie nie znaczace klamstwa..nikomu nie szkodzace. Ale sa, a ja go kocham i jest mi tak glupio i wogole nie wime czym ja sie sugerowalam. Poprostu az mi slow brak...a najlepsze jest t ze generalnie jestem szczera..ale jesli chodzi o niego to nie wiem...chce zle wyjsc przed nim w jaki kolwiek sposob, chce zeby bylo dobrze. Chce uniknac porownywania co bylo kiedys a teraz. Stracilam jego zaufanie na takich glupotach ze naprawde az szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
Tylko ja swojego meza oklamalam jeden jedyny raz a z tego co napisalas robisz to ciagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z tym magistrem to niezle ;) eh tez bym chciala z nim pogadac ale wyszedl z domu..powiedzial ze mi w zadne slowo nie wierzy i ze nie chce mu sie ze mna gadac..coo ja bym dala zeby to odwrocic..az mi sie klnac na sama siebie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klamstwo nie poplaca... Za duzo roboty i pamietania tych klamstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
No mysli:-DNigdy nie gadalismy na ten temat to nie bylo okazji by odkrecic:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie robie tego ciagle :) bylo pare klamst z 2 lata temu..ale jak podkreslam nie byly to jakies straszne klamstwa..ale byly. I od tego czasu jest dobrze, ja nie klamie bo nie widze powpodu, jestesmy zareczeni, mysle ze odbudowalam zaufanie. No i dzis wyszlo jedno z klamst ktore powiedzialam o zyciu sexualnym ze swoim bylym jakies 3 lata temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweawen
ale wytłumacz mi to bo chyba nie rozumiem :D twój mąż myśli, że jesteś magistrem a tak naprawdę ukończyłaś tylko szkołę średnią czy jakąś policealną ? jakim cudem to się nie wydało ? rodzina nigdy nic nie mówiła na ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
Wiesz gdyby to byl jeden raz to pewnie by nie stracil zaufania i wierzyl no ale skoro ciagle jakies twoje male klamstewka wychodza na swiatlo dzienne to sie nie dziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
A co miala mowic?No srednia.Dla niego wyznacznikiem nie bylo wyksztalcenie wiec nie wracal do tego,a przeciez nie bedzie mi kazal indeksu pokazac:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweawen
haha niezła jesteś :D no boisz się, że to się kiedyś wyda ? a gdzie teraz pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie jest nawet tak ze sie dziwie bo ja bym tez sie pewnie wsciekla, i nie wiedziala w co wierzyc a w co nie. Tylko ja sama wiem ze nie chcialam zle, ale samo klamstwo jest zle wiec generalnie nie ma wiekszych szans ze jakos mi to wybaczy. Poprostu porazka na calej lini. Kocham go..nie wime co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
W zawodzie z ktorego robilam "magistrat":-DBoje ale co,jak wyjdzie to go chuj strzeli,ale mamy kredyt,dziecko,dom to mu sie nie oplaca brac rozwodu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
W zawodzie z ktorego robilam "magistrat":-DBoje ale co,jak wyjdzie to go chuj strzeli,ale mamy kredyt,dziecko,dom to mu sie nie oplaca brac rozwodu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweawen
haha kurde ale z ciebie agentka :D życzę ci żeby się nigdy nie wydało 🖐️ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
Autorko idz spac,ranek madrzejszy,a dzis i tak juz nic nie wymyslisz.Dobrej nocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem lepsza,jak jeszcze
aweawen Dzieki,trzymaj kciuki dobra duszo:-DDobrej nocy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweawen
autorko jeśli teraz od dłuższego czasu go nie okłamujesz i na jaw wyszły tylko te "stare" kłamstwa to ja myślę, że dacie radę. daj mu trochę czasu na przemyślenie tego wszystkiego i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweawen
będę :P tobie też dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze dobrze jest sie przespac z problemem. W mojej sytacji jednak..trudno bylo mi usnac i generalnie spac co nie dalo mi wystarczajaco czasu by zregenerowac mozg i faktycznie przemyslec sprawy. Okropne jest uczucie gdy po wieczornej klotni idziemy spac a gdy rano sie budzimy, przeciagamy i myslimy ze to bedzie kolejny piekny dzien dochodzi do nas ze w sumie to jest to dupy, z wlasnego powodu nadchodzacy dzien nie bedzie udanym.. Jak odbudowac zaufanie jesli namieszalo sie na poczatku i teraz to wychodzi i niszczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyglada na to, ze tylko ja mam takie problemy. Szkoda bo pomocne by bylo posluchac jak inni sobie z podobnym problemem poradzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×