Moj maz mnie zdradzil.Wiem od tygodnia, a dzisiaj okazalo sie, ze jestem w ciazy

NIe mieszkamy juz razem. Nie chce by do mnie wrocil. Poradze sobie sama. Zastanawiam sie tylko, czy mu powiedziec o dzeicku? Powstrzymuje mnie fakt, ze wcale nie chce jego litosci, zeby wydzwanial, albo zachodzil do mieszkania. Nie chce go nawet slyszec. Moze dopiero jak sie urodzi powiedziec tesciom? albo wcale? jak myslicie?

To sie nazywa popierdolona sytuacja. A ty z tym mezem jestees w ciazy czy z kim??

Tak, z mezem.. Chcielismy miec dzeicko. Oczywiscie sie ciesze. Ale wyszlo przypadkiem..

To teraz sprawdź czy napewnoooooo cie zdradził czy ci sie wydaje albo ktos zazdrosny zrobil mu kolo dupy.

Niestety sam sie przyznal. Pracuje w biurze, a tam zdrady to czesta przypadlosc.. Na przerwie, na korytarzu.. Nawet nie chce myslec.. A malzenstwem jestesmy od 3 lat. I chociaz byla to jednorazowa przygoda nie mam zamiaru dalej z nim byc, chociaz go kocham, ale na razie ciezko jest mi wybaczyc, bo na zapomnienie nie licze..

I tak w zyciu bywa. NIkt nie ma lekko kazdy ma przejebane, na to wyglada ze zostałaś samotną matka

No w koncu normalna kobieta, a nie popierrdolona mameja, ktora usprawiedliwia faceta, chociaz on pije, bije i puszcza sie z innymi. Trzymam kciuki za Ciebie. A co do powiedzenia ojcu dziecka - powinnaś powiedzieć, przynajmniej będziesz miała alimenty na dziecko. :)

Ale wciaz nie wiem, czy w ogole chce mu powiedziec o ciazy. Wypowiedzcie sie prosze. Moze jakis meski punkt widzenia. Co wy byscie zrobili gdybyscie wiedzieli, ze wasza zona jest z wami w ciazy?

powiedz powiedz. niech sie szykuje na alimenty!

wiesz wiadomosc o dziecku moze go ruszy i wtedy bedzie o ciebie walczyl... (o was).

Alimentow nie potrzebuje, na szczescie nie musze martwic sie o pieniadze. pozostaja raczej kwestie moralne.. Tym ciezej mi to zrozumiec, ze bardzo sie kochalismy, chociaz teraz troche stracilam na pewnosci. Ale wiem, ze maz dalej mnie kocha, chce wrocic. Ja nie potrafie wybaczyc. A co ciekawe, wcale nie jestem brzydka, ani gruba. I chociz brzuszek sie zaokragla to mezczyzni i tak mnie podrywaja. Ale wcale o to nie zabiegam, nie szukam nikogo, nie teraz, ani wcale. moze to rozgoryczenie i bol.. zreszta kto by chcial kobiete z dzeickiem. Mam 26 lat.

Napewno bedzie mu smutno, dotrze do niego ze przegrał zycie, jesli o to ci chodzi to dopierdolisz mu wystarczajaco za zdrade ( niemusisz juz go zdradzac bo pewnie tez chcialas to zrobic) Mysl teraz o sobie jak sobie poradzisz i wogule a nie o nim

niczemu nie winne....... sprawy miedzy wami załatwiajcie miedzy sobą

nie mów mu nic niech dowie się od osób trzecich, od jakiegoś znajomego, to go ugodzi i będzie miał większe wyrzuty sumienia

zeby zobaczyc jak on sie bedzie zachowywal ogolnie do Ciebie, czy moze sobie za miesiac z inna dupa zycia nie ulozy. Jak powiesz teraz bedzie wisial Ci przy dupie, ale ukrywac do porodu tez nie bardzo, przeciez nawet rozwod bedziecie musieli brac czy ogolnie jakos gdzies tam sie zobaczyc..... do 3 miesiaca nie zauwazy jak bedzie delikatnie chowac rosnacy brzuszek wiec milcz

hmmm.... czasem zdarda jest do wybaczenia..ale potrzeba do tego czasu. moze dziecko kiedys was związe na nowo? choc mysle ze ciezka sprawa, bo jak raz zdradzil, to bedzie w tobie mysl, ze zdradzi po raz kolejny... zaufania do niego nie odbudujesz szybko... musisz sama zdecydowac...

Wlasnie, dzeicko niczemu nie winne.. Pewnie chcialoby miec tatusia. Gorzej, ze ten tatus taki do dupy. A odpowiadajac na pytanie, nie, wcale nie mialam zamiaru go zdradzac dla odwetu. to idiotyczne i nic nie zmieni.. A raczej pogorszy, bo sam bedzie myslal, ze jestesmy kwita, a to on zawinil. Nie ma zadnego wytlumaczenia dla swojej zdrady. Kolezanka z pracy go uwiodla, zostal do pozna w biurze. A zreszta gowno mnie to obchodzi. zdradzil i juz. Dlatego niema drogi powrotnej, chociaz serce sie kraje...

NIE NAMAWIAJCIE JEJ DO WYBACZENIA ZDRADY!!! Zdrady sie nie wybacza, nigdy!!! :O

A ja mam inne zdanie niż reszta. Uważam, że za bardzo kierowałaś się emocjami, a teraz unosisz honorem. Usiadłaś z nim ? Pogadałaś czemu to zrobił ? Może rzeczywiście żałuje ? Myślę, że jeśli ktoś zrobił to raz, ale przestał i żałuje, to można wybaczyć. Zwłaszcza, że będziecie mieć dziecko.

Na bol serca tu nie znajdziesz ukojenia

Racja, spotkac bedziemy musieli sie spotkac. najpozniej na sprawie rozwodowwej. A brzuszek niestety, albo stety juz mi sie uwidacznia mimo, ze to poczatek ciazy, ale jestem szczupla wiec to naturalnie bardziej widoczne.

no wlasnie serce sie kraje i krajac bedzie wiec teraz nic nie mow bo Cie przekabaci i pod wplywem hormonow i ciążowej delikatnosci gotowa bedziesz wrocic a pozniej bedzie mysl ze to bylo dla ciazy. Jak chce sie starac to niech to robi dla Ciebie, dla was a Ty jak chcesz go olewac to rob to dla siebie ;) Z wiedza o dziecku bedziesz miala teraz rycie bani ze niszczysz dziecko itp, Nie sluchaj tego, ale lepiej nie mowic i zobaczyc jak w najblizszym czasie sam z siebie sie zachowa

to w ktorym tygodniu jestes? tak czy inaczej jeszcze nie lato, mozesz ubierac szersze dluzsze bluzki, kurteczke, mozesz zaslonic. No nie wazne, w kazdym razie nie mow poki nie musisz. Co ma byc z wami to bedzie ale co bedzie to niech bedzie dla was a nie "bo dziecko"

Frankie a co twoja wypowiedz ma do pytania czy ma powiedziec o ciazy? ona nie pyta tu o to czy ma wybaczyc, czy ma porozmawiac czy cokolwiek bo to juz jej sprawa i uwierz ze sa kobiety ktore zdrady nie zaakceptuja chocby to byl tylko goracy flirt to jednak "zdrada" - jej wybor, jej sprawa a Ty nie wypowiadasz sie w temacie

Frankie_stein on jezscze nie wie, ze bedziemy miec dzeicko. dzsiaj sama sie dowiedzialam, jak zemdlalam w pracy i meczyly mnie mdlosci. Jasne, moze to emocje, ale nie mam ochoty wysluchiwac jego tlumaczen. Jak sie kocha to sie nie zdradza, nawet po pijaku jak by cie zmuszano, jesli kochasz i pamietasz, myslisz o tej osobie, to chyba musieliby cie zgwalcic. Sama juz nie wiem, tescie tez sie dziwja, skoro tak bardzo mnie kochal, udowadnial to na kazdym kroku, ja tez nie bylam mu dluzna. Nie podejrzewalabym, ze to sie stanie. porazka

Carrie Co to za stwierdzenie, że zdrady się nigdy nie wybacza ?? Widać, że masz bardzo ograniczone myslenie i nie potrafisz spojrzeć na pewne sprawy z szerszych perspektyw :o

Autorko, jesli nie chcesz, to nie mów mu o dziecku. Poczekaj trochę, musisz ochłonąć, minął dopiero tydzień. Daj czas przede wszystkim sobie. Odpocznij od niego i wtedy zobaczysz czy Ci go brakuje lub czy chcesz żeby wiedział o dziecku. Ja osobiście trzymam za Ciebie i za maluszka kciuki :)

i jeszcze stwierdzenie "Zwłaszcza, że będziecie mieć dziecko." :O :O :O no tak to można lecieć w chuja i trzeba być razem bo przecież dziecko :O Gówno prawda Będzie chciała to wybaczy ale dla siebie powinna tego chcieć, on bedzie chcial sie starac o wybaczenie to powinien chciec dla NICH a nie bo kurwa dziecko będzie :O

jessli alimentow niechcesz i nie chcesz uzerac sie z nim do konca zycia to mu nie mow i tyle

Frankie, to Ty masz ograniczone myslenie i jak widac, niskie poczucie wartosci, skoro przyjelabys spowrotem faceta, ktory Cie puscił kantem. Gratuluje i współczuje.