zmarnowałam 5 lat na studia prawnicze,ktorych nie cierpie

wlasnie je koncze i nie mam pojecia co ze mna dalej.nie chce byc prawnikiem... chcialam sic na psychologie,podobno po tym nie ma pracy,ale "podobno" to po niczym nie ma pracy

nie ma znaczenia jakie studia konczysz, ludzie w życiu zawsze robią coś innego, studia mają za zadanie ukształtować psychikę

ja uwazam, ze decydujac sie a studia musisz zdecydowac co w zyciu chcesz robic, pewnie dzialalas pod presja.... np rodziny ... a i tak prawnikiem nie bedziesz... albo bedziesz prawnikiem byle jakim.... bo tylko robiac cos z pasja mozna byc w tym naprawde dobrym

Ja mam inne studia i robie tez zupelnie cos innego.

WIELOKROTNIE SŁYSZAŁEM TE ZDANIE ,I WIELOKROTNIE CI CO JE WYPOWIADALI BYLI ARCYDOBZI W TYM CZEGO SIĘ UCZULI PSYCHOLOG POMAGA LUDZIOM ,PRAWNIK MOŻE POMÓC WIELOKROTNIE WIĘCEJ RAZY NISZ STU PSYCHOLOGÓW DO KUPY WZIĘTYCH ,PAMIĘTAJ TO ŻE TAK POKIEROWAŁO SIĘ TWOJE ZYCIE TO NIE PRZYPADEK TO DAR LOSU I TYLKO OD CIEBIE ZALEŻY JAK GO WYKORZYSTASZ.

nie muszisz byc prawnikiem mozesz robic cokolwiek wazne ze masz studia wyższe. Ja tez skoczylam informatyke nienawidzilam tego ale po prostu przebrnelam i pracuje w calkiem innej branzy. Takze teraz mysle sobie ze milo jest miec cos takiego w CV wiec nie przejmuj sie. Uwierz ze kierunek studiow do nieczego w zyciu nie zobowiązuje!!!!