Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frankfusia

Ile mówią wasi 2 latkowie? I co potrafią? Robią na nocnik, znają kolory itp?

Polecane posty

Gość frankfusia

Witam! Wiem,że każde dziecko rozwija się indywidualnie,a porównywanie niby nie ma sensu. Ale tak dla orientacji pytam,bo w rodzinie są same dziewczynki i wszystkie będąc w wieku mojego syna były zupełnie samodzielne-przynajmniej tak twierdzą kuzynka ;) Mój mówi podstawy-mama, tata, baba, dziadzia, ja, bach-gdy się przewróci lub coś upadnie,naśladuje dźwięki zwierząt,pojazdów,a resztę pokazuje. Rozumie wszystko, zna kolory- ostatnio na podłodze leżało bardzo dużo samochodów,a ja powiedziałam odruchowo podaj czarny i mi go przyniósł :)potem kilka innych też dobrze, zawsze jak mu coś nazywam-bo on wiecznie pokazuje,żeby mówić, to ja mówię biały samochód, czerwony rower itd. Na nocnik nie chce robić-siada w pieluszce,jak mówię zrób siku,to usiądzie,ale jak zdejmę pieluchę,to nawet nie podejdzie do nocnika... Umie się rozebrać z kurtki-odsuwa suwak i zdejmuje. Poza tym mówi dużo po swojemu, opowiada, śpiewa lalalala. Dużo z nim rozmawiam,czytam, śpiewam,ale on jakoś nie czuje potrzeby mówienia. Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetniee
Od 18 mca mówi wszystko - zdaniami i poprawnie.Nie wymawia tylko wyraźnie r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankfusia
A czy ktoś jeszcze ma tak,że chłopiec wszystko rozumie,a mówić nie chce? I jak z innymi umiejętnościami? O smoka i butelkę nie pytam,bo w tym wieku już chyba nikt nie ma z tym problemu. Jak jest np z chodzeniem za rękę? dużo chodzą Wasze dwulatki? Potrafią się same sobą zająć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowi pelne zdania oczywiscie proste zdania, podmiot, orzeczenie itd hehe nie jakies mega zlozone :P mowi po angielsku (mieszkamy w UK) po polsku probuje ale mu sie miesza kolory - niektore odroznia ale nie jest to dla mnie jakis priorytet w nauce ;) potrafi liczyc do 10 (tutaj zasluga siostry ktora jest zakochana w liczeniu i wszystko co mozliwe dookola liczy:P) smoka i ulubiona przytulanke - ma na noc, wstaje rano i odklada na szafke z butli nie pije odkad skonczyl 12 miesiecy (nie zmuszalam - nauczyli go w przedszkolu pic z kubeczka) w wozku nie jezdzi odkad mial chyba 15 miesiecy ( najgorsza kara - zapiac go w wozku) wiec sobie tupta/biega albo idzie na barana do taty pieluchy - mielismy okres 2 miesiecy gdzie bylo fajnie, i wolal na nocnik a pozniej niestety przyplatal sie wirus zoladka, Maly nie wytrzymywal i robil kupe do majtek co go strasznie zestresowalo i plakal jak zrobil w majtki wiec bez gadania wrocilismy do pieluch, czekamy do czerwca az bedzie ladnie i cieplo, nie spieszy nam sie a co do chodzenia za reke - czasem sie slucha i idzie ladnie za raczke a czasem wrecz przeciwnie, zmyka az sie kurzy i wtedy trzeba zainterweniowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez młoda mama
Syn w ym wieku zaczął mówić, ale akurat wszystko od razu. Chodził w pampersach (nie miał ohcoty wołać), odrzucił buelkę, kolorów się uczyliśmy, skubany liczył od 1 do 5 i od 5 do 10 (teraz liczy po swojemu). Był żywy, ale grzeczny. No i bardzo burzliwie przechodził bun dwulaka. Córka ma eraz 2 lata- mówi od jakiegoś już czasu, buzia jej się nie zamyka, mówi w sumie wszysko za to zaczęła się jąkać (na szczęście o ponoć aki eap rozwoju), chodzi w pampersie, bo ma w nosie moje próby nauczenia jej, żę rzeba by wołać na nocnik (choć zdarzy się, że sama z siebie zawoła, ale o wyłącznie jej kaprys), pije z butli mleko i obawiam się, że odsawienie jej buelki o najtrudniejsze co nas czeka. Jes bardzo, bardzo żywa i ma głęboko gdzieć moje "nie wolno", nie chce praktycznie nic jest. Na szczeście nie ma czasu na jakieś wielkie bunty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - i oczywiscie jak sie mowi ' nie wolno tego robic' najpierw stanie, wlozy palca do buzi a po 3 sekundach ,wielkim teatralnym rzutem pada na podloge jak dlugi (na brzuch) i zaczyna plakac :D po 2 minutach podniesie glowe i rozejrzy sie czy ktos na niego patrzy, jesli tak - jeszcze wiekszy ryk, a jak nie.. wstanie i idze zajac sie czym innym nie lubi byc myty (lubi siedziec w wannie ale nie lubi byc myty) i na widok szamponu jest darcie w nieboglosy... za to lubi myc zeby ;) dziwny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 84
Moj synek umie robic falafela, pieknie recytowac koran, umie sie podmyc, potrafi juz uderzyc w twarz jesli sie mu kobieta sprzeciwa. Jestesmy z niego tacy dumni! 😍 Ah, umie tez ujezdzac naszego osiolka. Z taka wprawa to robi... 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankfusia
Mój to mógłby myć się co godzina,bo jak tylko zaleje się piciem czy ubrudzi jedzeniem,to biegnie do łazienki i mnie woła. Zęby też lubi myć,jak spytam czy myjemy zęby to od razu leci do łazienki. czyli tylko mój taki niemy? On wszystko pokazuje-przykład dzisiaj chciał się ze mną bawić klockami,więc woła mama,jak pytam co chcesz kochanie,to on pokazuje na siebie, na mnie, pokazuje klocki i podłogę. Jak chce samochody,to pokazuje pudło z samochodami, na mnie i na podłogę... jak chce jeść idzie do kuchni,woła mnie lub bierze za rękę i prowadzi,pokazuje lodówkę i rusza buzią jakby jadł. Chodzi za rękę,ale jak trzeba to i wózkiem jeździ. Jest grzeczny,słucha gdy mówię że nie wolno,czasem się o to złości i wtedy uderza rękę w to co akurat jest obok lub rzuca jak coś trzyma,ale to sporadycznie. częściej staje obok mnie i powtarza ciągle mama,mama,mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja coo
a moja córka mówic nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja coo
nie lubi siedziec w wozku ,wszedzie by chodzila na nózkach ,chodzi ladnie za rączkę nie ucieka ,jest grzeczna slucha się ładnie. wykonuje wszystkie polecenia ,zna kolory ,cyferki .lubi jak sie jej czyta ksiazeczki od poczatku najbardziej ksiazeczki lubiala .uklada klocki , ,rysuje sobie po swojemu jakies bazgrołki . ale wlasnie nie chce mowic. jeszcze poczekam 2,3 miesiace i jak nic nie ruszy to bede musiala sie wybrac z Nią do neurologopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maly zaczal mowic jak mial 2 lata i3miesiace i to z dnia na dzien teraz papla jak najety wczesniej tez rozumial i pokazywal chyba wczesniej nie byl gotowy. co do nocnika to bez problemow korzysta od 17miesiaca zycia, rozbiera sie tez sam, posprzata zabawki, mycie to wrecz uwielbia i jest problem kiedy trzeba go wyjac z wanny wtedy faktycznie krzyczyalenie rzuca sie na ziemie poprostu placze na znak protestu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama olusia
A mój Olo zaczął mówić mając 3 lata-wcześniej tylko tata. I też wiecznie wszyscy twierdzili,że ich dzieci to już dawno zdaniami mówiły. A jak się spotkałam z koleżanką jak jej syn miał 3 lata,a niby w wieku 2lat mówił już wszystko,to się okazało,że to jego mówienie to jakieś bełkotanie i tylko mama wiedziała o co chodzi. Mój zaczął mówić późno,ale ominął etap skracania wyrazów-czyli krowa początkowo może brzmieć wa, potem kowa, kjowa, klowa,a na końcu krowa. A mój zaczął od krowa. Byłam u logopedy i powiedział mi,że dziecko do 3 roku życia może nie mówić nic,ale powinno rozumieć. Co do nocnika to koło 18miesięcy miał jak zaczął robić-nie wołał,ale pokazywał-najpierw po zrobieniu kupy pokazywał palcem na pieluchę,a po jakimś czasie zaczął wskazywać na nocnik,wtedy go sadzałam i się załatwiał. Za rękę nie chciał wcale chodzic,wolał jeździć rowerkiem lub samochodem-taki little tikes policyjny, wózkiem też chętnie jeździł. Buntu nie przechodził. Jak miał 2 lata,to już sam jadł wszystko poza zupą,tu mu pomagałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melańka
Autorko,mój synek ma podobnie.Za chwilę dosłownie skończy 2 latka i też praktycznie jeszcze nie mówi.Uważam, że przyjdzie jeszcze na to czas i przynajmniej jeszcze ten rok nie musimy się o mowę martwić. A na takie rzeczy jak znajomość kolorów to w ogóle nie patrz, bo to nie jest umiejętność wpisana w umiejętności 2-latka, tylko starszych dzieci, 2 latek rzadko kiedy zna kolory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankfusia
Ja go jako tako kolorów nie uczyłam, nic z tych rzeczy. Po prostu jak idziemy na spacer,to on na wszystko pokazuje ręką żeby mu mówić i ja jakoś tak odruchowo zawsze mówiłam zielony samochód, czerwony rower, żółty dom itd. A teraz przypadkiem odkryłam,że on to zapamiętał :) potem robilam jeszcze test na klockach i większość pokazywał poprawnie. Miał kłopot z żółtym,ale chyba dlatego,że najczęściej kolory pokazuję mu na samochodach,a najwięcej jest czerwonych, srebrnych i granatowych lub czarnych i te kolory rozpoznaje pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady bronka
moja córka tez nie mówi za wiele, mama, tata, bam, papa, moze jeszcze pare podobnych. nasladuje kotka, pieska, konika. sporo gada po swojemu. kupa w nocnik, pokazuje palcem na pieluche ze chce. z siku jeszcze nie wychodzi, latem bedzie łatwiej, bo ciepło. za reke nie chce chodzić, sama i juz. w wózku siedzi, ale do czasu. jest bardzo zywa, ostatnio doszedł bunt dwulatka, więc jestem wykonczona. kolory niby zna, ale czasami to chyba kwestia przypadku. bez stresu, kazde dziecko zaczyna nowe rzeczy robic w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tammta
Moja 2letnia corka mowi juz ladnie zdaniami. Kolory juz opanowalysmy. Na nocnik tez sika, sama sie rozbiera i siada ale nie umie sie ubrac. W nocy jeszcze spi z pielucha, na spacer tez chodzimy z pielucha. Slabo jeszcze z samodzielnym jedzeniem lyzeczka, pije za to sama z normalnego kubka. Bawic sie sama zaczela. Klockami buduje, lalka sie bawi, gotuje w zabawkowej kuchni, udaje ze jest pajakiem, kotkiem, motylkiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelkaaa.....
mój 2,5 latek mówi tylko mama. Nie ukrywam że martwimy się z mężem i z tegoż powodu skonsultowaliśmy się z psychologiem i logopedą żeby choć trochę spać spokojnie. Pozostaje nam wspomagać mowę poprzez ćwiczenia, zabawę...itp Z nocnika korzysta od 15 miesiąca. Z butelką pożegnaliśmy się jak miał 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka907y6
moja jeszcze nawet mama nie mówi a 2 lata skonczyla pare dni temu psychologa tez juz zaliczylismy i wszystko jest ok. no nic trzeba jeszcze troche poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn ma 2 lata i 2 mieszki mówi zdaniami, zna kilka kolorów, nocnik służy na głowę, a sedes jest narazie śmieszny, usiłuje tańczyć, w rytm trafia mi ze mną wierszyki, tzn. ja zaczynam a on kończy, tak samo z piosenkami smoka juz nie używamy miesiąc, wcześniej był do spania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×