czy jest tu dziewczyna która rozwaliła kilkuletni związek obecnego faceta?

"Rozwaliła" może za dosłownie napisane..ale jezeli uczucie jest po obu stronach i dwie osoby chca byc razem.

cudzego nie tykam.

ja "rozwaliłam" 14-letnie małżeństwo

aha..ja poznłam faceta który jestw związku z dziewczyna 4 lata... nie chce go skrzywdzic..dlatego dałam sobie na wstrzymanie.

prędzej on skrzywdzi Ciebie. jedyne, co Ci mogę poradzić, to wdawaj się w układ trójkątny. poflirtuj, popodrywaj, ale jak on zechce czegoś więcej (seksu, romansu)- jasno powiedz, że go kochasz, ale nie możesz być tą trzecią.

głupia sytuacja bo jak narazie jego dziewczyna nawet niczego sie nie domysla. ale wczoraj dał mi jasno do zrozumienia ze wszystko zalezy odemnie jak bedzie dalej,

pamiętaj, że facetowi jest na rękę mieć dwie kobiety u boku. skoro dał Ci to do zrozumienia, znaczy, że jest cwaniutki i nieuczciwy- nie ma skrupułów okłamywać swoją laskę. dla Ciebie to dobrze (teraz) i niedobrze (na przyszłość). skoro ją oszukuje, oszuka także Ciebie. na razie trochę go zachęć, daj mu marchewkę. jak zechce drugą, powiedz: stop.

ozimkie tylko facet potrafi byc tak podlym sk**wysynem ale fajowo że bóg mu tego nie wybaczy a skąd ty masz takie informacje? Bóg ci na ucho szepcze? :D bo widzisz bywają ludzie zbyt słabi, żeby rozwalić swój zwiazek... zwłaszcza, gdy w gre wchodzą dzieciaki i kredyty...i druga połówka której problemem było cos co niszczyło rodzinę. znam kogoś kto poprosił Boga o pomoc słowami " zrób z tym co chcesz Panie" i odpowiedź przyszła szybko. Cudzymi rękoma

dlatego narazie dałam sobie na wstrzymanie. a swoją droga nie prawda jest fakt że jeżeli facet oszukal badz zdradził raz to zrobi i drugi.. to nie musi wcale tak byc.i nie ma 100%pewnosci .

100% pewności nigdy nie ma. on ma predyspozycje do nieszczerości. taki charakter.

a co ty mozesz wiedziec o charakterze obcego typa. gdybym zostawił panne po 4 latach dla innej to musiałaby to byc wartosciowa dziewczyna ,napewno nie pierwsza lepsza cizia. jestem ze swoja już ponad trzy lata ale nigdy nie powiedziałem sobie wprost ze to ta jedyna . .i wcale nei znaczy że gdybym spotkał miłosc życia to też bym ja oszukiwał lub zdradzał. to głupie stereotypy.

hmmm...

ja rozwaliłam małżenstwo:)

Ja rozwaliłam związek, ale nie wiem z jakim stażem... Facet zdradził swoją dziewczynę ze mną, po czym ja to wszystko tak zorganizowałam, że laska się o wszystkim dowiedziała i z nim sama zerwała. Taka mała intryga... Po czym olałam tamtego faceta

A ile on ma lat? To już jakiś dojrzały facet, czy ktoś w Twoim wieku?

Co masz na myśli mówiąc o rozwaleniu związku? Facet jest w związku z babeczką i przychodzi sobie jakaś cizia i rozwala coś co jest między tym gościem a jego babeczką? Przecież to co jest między nimi może rozwalić każde z nich czy nawet oboje równocześnie, ale nie przypadkowa osoba. Piszesz, że nie chcesz krzywdzić gościa. A co mu miałaś zamiar zrobić? Wypalić oczy kwasem? Jeżeli chciałaś mu ukręcic łeb a odstapiłaś od tego zamiaru, to jesteś osobą szlachetną. Jeżeli jednak rajcuje Cię facet, a Ty bierzesz sobie na wstrzymanie to jest to jakieś bezsensowne umartwianie. W imię czego?

wredna sucz.., "Facet zdradził swoją dziewczynę ze mną" - współczuję wyboru jakiegoś małego jebaki. "ja to wszystko tak zorganizowałam, że laska się o wszystkim dowiedziała" - podziwiam Twoje zdolności organizacyjne. To było zapewne jeszcze bardziej skomplikowane niż sranie, chociaż było mniej więcej tym samym. Pełen szacun. "Po czym olałam tamtego faceta" - fajne. Czy on to zauważył zajęty bzykaniem wszystkiego co się rusza? Wydaje ci się, że jesteś błyskotliwa. Ale ty jesteś tylko dupodajką, w dodatku głupią.

a ja poznałam mojego faceta jak był w związku z moją koleżanką. Znaczy związek to za duże określenie :) Byli "razem" jakieś 6lat, on pracował w innym kraju, potrafili ze sobą nie rozmawiać po dwa miesiące. Jak się spotkaliśmy on z nią zerwał i od tej pory jesteśmy razem - 9lat. Także nie czuję się, ze "rozwaliłam" związek. Zaczęłam go jak on był wolny. A w sytuacji autorki nie brnełąbym w to- skoro gościu wciaz jest z tamta laska.

rozwaliłam związek "niechcący". nie wiedziałam, ze on istniał. spotkałam się z facetem na gruncie koleżeńskim kilka razy, potem coś zaiskrzyło. jak do niego do domu przyjechałam, to moja 'poprzedniczka' już tam nie mieszkała. dowiedziałam się o tym dopiero po jakimś czasie.

klasyczny przykład dziwki i kurwy