Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pikok

a na drugie mam depresja...

Polecane posty

tak jakoś życie się poukładało , walczę , po kilku terapiach. Na razie daję radę albo mi się tak wydaje ... Czy depresja jest uleczalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc 26 03
Być może tak - dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem tylko na chwilę, gdy jesteś na lekach, ale po odstawieniu, mimo wypracowanych schematów by sobie radzić z nią na co dzień i tak istnieje duże ryzyko, że znów cię dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc 26 03
Być może tak...dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnkhkghd
raczej nie jest, ale mozna łagodzic objawy i sie uzależnić od czegoś (alkochol, narkotyki, antydepresanty itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie biorę tabletek, próbuję żyć inaczej. Najgorzej rano... wstać , zabrać sięza obowiązki.... Muszę, Wiem, Alkohol pomaga, na jak długo? Ranię bliskich , wiem . Jak pokochać, zaakceptować depresję????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7678678
Spróbuj światłoterapii, zwieksz ruch, pij dziurawiec.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że wiem co powinnam robić ...i nie mam siły żeby się zebrać. A jak mi się już uda wiem jak cudownie się czuję, a potem ... znowu marazm .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oczekuję porad, teorię mam opanowaną:). Może znajdzie się ktoś, kto od lat ( tak jak ja) zmaga się z tym choróbskiem i żyje bo MUSI .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie żal mi was jak to czytam.czy ludzie są AŻ TAK prymitywną ciemnotą? myślicie że nawpierdalacie sie pigułek od skurwiela psychiatry i będziecie zdrowi?(byłam już i pod karą obciętej nogi nie wróciłabym do tych żałosnych naciągaczy-złodziejów) jeżeli tak myślicie to żal mi was. "depresja" to tylko głupie słowo. ja swój stan nazwałabym nieopisanem bólem egzystencjalnym.i wszystko co czują ludzie z "depresją" jest mi niestety znane aż za dobrze. powiem wam jedno.źle szukacie. są dwie możliwości.jeśli chcesz pozbyć się tego syfu- ogromna,trudna walka z samym sobą-intensywne przemyslenia,zmiana systemu wartości,zmiana spostrzeżenia na to wszystko. bardzo pomaga ,kiedy czytam książki o życiu po życiu(życie w innym wymiarze) wtedy wiem jak małe znaczenie ma nasze obłudne życie żyjemy w zniewolonym świecie niszczonym przez rządowe bydło i nic innego jak walka,wola wytrwania i uczucia nas nie uratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowiek to obłudna raniąca postać nienawidze ludzi i chciałabym nigdy nie istnieć ale tego byle szarak z ulicy śmiejący się ze wszystkie i wszystkich nigdy nie zrozumie bo jest za głupi zbyt zmanipulowany chorym społeczeństem,rządem i telewizją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depresja jako ból egzystencjonalny ? nie, nie zgodzę się z tym. Owszem jest to ból, czasem wręcz fizyczny. Jak sobie radzicie z depresją znając przyczyny, objawy i wiedzac , ze trzeba nadal żyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaAz
depresja to bol psychiczny, emocjonalny, fizyczny,metafizyczny, agonialny.To jest zacmieniem wszystkich barw i nadaje odcien szarosci i pustosci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaAz
ja mam wino w lodowce od Sylwestra i jeszce nie mialam motywacji i okazji aby je otworzyc i w dobrym humorze je skonsumowac:o smutkow lepiej nie zakrapiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2312312321
To o czym piszecie, to nie depresja! To chandra. Ja mam typowa depresję, nie mam nawet uczucia tego doła, tylko kompletny brak energii. A przebadałam tarczycę, i inne rzeczy- są ok. Wstawanie rano zajmuje mi 3 godziny, do lat nie pracuję bo nie mam siły szukac, najlepiej czuję sie wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaAz
dlatego nie jestem fanem terapi, wyglaszają puste slowa zgodnie ksiazkowowej definicji, ale praktykja wyglada inaczej.Malo kiedy i rzadko kiedy terapia pomaga ludziom, jest roznica spotkac sie w gabinecie i opowiedziec co i jak a kurcze wyjsc z gabinetu i zyc tyak jak tobie doradzono.Czesto awykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaAz
2312312321 ,nie znasz mojego stanu psychiki i ne mozesz mi zarzucic ze to o czym pisze to chandra , a ty tutaj jedyna masz depresje.Nie stopniuj ,bo nie wiesz jak w realu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2312312321
wg niektórych dpbrych psychologów powinno się wprowadzic odróżnienie: depresja ednogenna i ta zwykła- ale to w zasadzie właśnie bół duszy. Problem w tym: czy wasz zły humor ma zródło czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2312312321 Zazdroszczęci tego , ze masz 3 godz na wstawanie. Ja MUSZĘ wstać choćbym nie chciała. I to nie chandra .Właśnie dlatego pytam jak sobie radzicie , bo mi jest coraz trudniej , ale nie mogę odpuścić obowiązków bo zajmuję się żywym człowiekiem, który jest uzależniony od tego czy wstanę, podam jeść, zmienię pieluchę itp. I nie jest to niemowlę . A najtrudniej jest otworzyć oczy i stanąć naprzeciw codzienności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to prawda, ja też najlepiej czuję się wieczorem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaAz
ja tych dobrych i mniej dobrych psychologow, spychologow przerobilam na wlasnej skorze wrecz gaarsciami, i nie muszi wcale cytowac tez psychologow bo znam je od potrzewki 2312.... wiesz, nawet sobie nie wyobrazasz ile bym dala aby moc sobie pozwlic na wstawanie 3 godz. no chyba ze bym musiala o 2 w nocy sie budzic, ale sie nie da bo mam bezsennosc.Ludzie z silną depresją rowniez musza funkcjonowac jakos ,mimo ze ich to przerasta ale niektorzy nie mogą sobie pzowlic na calymi latani siedzenie w domu ,osoby z ciezką depresją rowniez prowadzą "normalny" tryb zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2312312321
a antydepresanty? Próbowałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaAz
czysty mechanizm ,czlowkiek zamienia sie w robota,wykonuje to z musu automechanicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaAz
antydepresanty to gwozdz do trumny i kopanie pod sobą dolkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2312312321
antydepresanty to gwozdz do trumny i kopanie pod sobą dolkow możesz to bardziej rozwinac? Brałas sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×