wyzywam sie na wszystkich bo jestem chora

mam nerwice lękowa ,kto nie ma to pewnie mysli sobie ze to maly pikus,a ja juz od roku niewychodze sama z domu ciagle zle sie czuje jestem zalamana niemamz kim pogadac o tym,bardzo bym chciala zajsc w ciaze ale niemoge bo biore leki,czuje sie tak niepotrzebna juz:(

ciaza chyba nie poprawi twojego stanu... a zwłaszcza ryczące po nocach niemowlę może zacznij od ustabilizowania psychiki? Bo śliski kocyk już sie przejadł polakom

Jeśli masz takie problemy, nie możesz myśleć o macierzyństwie, nie piszę tego złośliwie. Miec dziecko to ogriomna odpowiedzialność i pełne poświęcenie, do tego dużo stresów, jeśli Twój stan psychiczny jest taki a nie inny zdecydowanie odradzam. Pisałaś ,że boisz się wyjść z sama, wyobrażasz sobie siedzieć z dzieckiem cały czas w domu dlatego ,że boisz sie wyjść?

Taaa...choroba....raczej wymowka..