Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wytłumaczcie mi tooo

Dlaczego on bywa dla mnie niemiły, wredny, nie okazuje uczuć?

Polecane posty

Gość wytłumaczcie mi tooo

A pomimo tego nadal ze mną jest. Zawsze zrzuca całą winę na mnie i przez to coraz częściej czuje się wszystkiemu winna chociaż nie powinnam. NIe wiem czemu nie potrafie od niego odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgshdfhjs
bo nie lubi byc sam, jak sie trafi okazja da noge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytłumaczcie mi tooo
mam wrażenie że napisał (napisał nie powiedział!) ze mnie kocha zebym dała mu spokój. On od siebie nic poza swoim czasem mi nie daje. Nie okazuje uczuć, nie przytula, nie całuje bo twierdzi ze to ja powinnam robić a jak mówie że brakuje mi tego i ze chicałabym, żeby on to również robił to on mówi (masz jakiś problem żeby się przytulić?) i tyle... twierdzi, że nie potrafi okazywać uczuć i że mówił mi to od początku. Czuje się w tym "związku" samotna. Tak nie powinno być. Boje się, że jak odejdę to będę później żałować, strasznie boje się też samotności chociaż jestem jeszcze młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie zobaczyć, że nie jestem sama w takiej sytuacji.. ja Ci nie pomogę, mam ten sam problem.. Trzymaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytłumaczcie mi tooo
meczy mnie to wszystko. Jak mówie mu dlaczego mnie nie przytula to on, że przyzwyczaiłam się, że mój były za mną latał a on taki nie jest i juz. eh :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Pozwól że Cię zacytuję. "Zawsze zrzuca całą winę na mnie i przez to coraz częściej czuje się wszystkiemu winna chociaż nie powinnam. NIe wiem czemu nie potrafie od niego odejść. " Dlatego jesteście razem. On jest socjopatą a ty wchodzisz w rolę ofiary. Dlatego "pasujecie" do siebie. Uprzedzam - w takim modelu on będzie średnio zadowolony, ty będziesz miała głównie łzy, nerwicę, depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytłumaczcie mi tooo
często czuje się nieszczęśliwa...ciągle jestem smutna i przygnębiona. Tak nie powinno być. Jestem DDA i może dlatego tak łatwo wchodzę w rolę ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DDA może być wyjaśnieniem. Tylko jedna sprawa. To że jesteś DDA nie może być wykrętem. Nie mów mi że "Jestem z nim i będę miała źle - bo jestem DDA". Każdy człowiek ma poza uczuciami również rozum. Użyj go. Dlaczego masz przekonanie że nie zasługujesz na szacunek? Czy chcesz naprawdę być ofiarą całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytłumaczcie mi tooo
To nie jest wykręt. Ja po prostu ponad wszystko boję się samotności i odrzucenia. Mam wrażenie, że to ja jestem ta zła i to ja robię wzystko źle. Ze on ma rację, że to ja cięgle narzekam, marudzę....Że ja doprowadzam do kłotni bo mam ciągle jakieś fanaberie bo potrzebuje uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bardzo boisz się samotności, że wolisz pozbyć się swojej GODNOŚCI? Po drugie - jeśli ktoś Cię poniża, ty na to pozwalasz - to On Cię coraz mniej szanuje, ale dodatkowo Ty czujesz się coraz gorzej. Tracisz poczucie godności i wartości. A wtedy on jeszcze bardziej Cię upokorzy bo widzi że jesteś coraz bardziej uległa i zakompleksiona. To czarna dziura cierpienia na końcu której nie ma nic dobrego. Potrzebujesz siły aby to zmienić. Masz kogoś w pobliżu kto umie Cię wspierać i być oparciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiks
do autorki ja miałam podobnie uciekaj jak najszybciej on Cie nie kocha on karmi sie Twoim uczuciem nie dając Ci nic w zamian sama to piszesz będzie Cie poniżał i będziesz czuła się jeszcze gorzej niż teraz bo on już nie ma szacunku do Twoich uczuć pozna inna i Cie zostawi mój mnie zostawił bo za dużo byo kłótni o to ze nie potrafiłam odejść a domagałam się uczuc które kiedy byy o dziwo z jego strony wiedziałam ze kiedyś zależało jemu pożniej juz nie ale myslalam ze jak poprawie kilka rzeczy pokocha mnie nic bardziej myslengo albo sie kocha labo nie:) uciekaj dla wlasnego dobra psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna 1
Mamy duże mieszkanie,ale mimo wszystko mam tam mało miejsca dla siebie,wszystkie szafki zajmują jego rzeczy,książki.Wszystkie meble kupował pod swój gust.talerze,sztućce....Początkowo mi to pasowało,ale teraz widzę,że w tym domu zaczyna dla mnie brakować miejsca,Dzisiaj wyrzucił moje sadzonki kwiatów,które były w komórce.Nawet nie spytał się ,czy może,,,po prostu wyrzucił do śmieci,bo jak powiedział i tak nic z tego nie będzie.Jeździmy na wycieczki tam gdzie on zaplanuje,moje marzenia się nie liczą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego sądzisz,że będziesz żałowała odejścia??Czy potrafisz powiedzieć ,co POZYTYWNEGO daje ci ten...patologiczny układ kata z ofiarą?(cięzko to nazwać związkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×