Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pyzyy

Obawy, obawy, obawy

Polecane posty

Gość Pyzyy

Mam 16 lat, mieszkam w Anglii przez 5 lat. Oczywiście nie miałam wyboru co do przeprowadzki tutaj, ale przez te 5 lat ani razu nie poczułam się jak w domu, nie mogę się przyzwyczaić, zwyczajnie się nie zaaklimatyzowałam. Nie mogę, chociaż bym się starała, polubić tego miejsca, nic mi tu nie pasuje. W Polsce mam całą rodzinę, tutaj tylko rodziców i brata. Nie chcę chodzić tu do szkoły, mówić po Angielsku i tak żyć. Chcę wracać do Polski. Z rodzicami wałkowałam ten temat miliony razy: ich zwyczajnie nie obchodzi to, że mi się tu nie podoba i nie wracamy do Anglii. Więc wymyśliłam sobie taki plan, że może mi pozwolą wrócić jak skończę szkołę, czyli w tym roku w czerwcu. Mama mówi, że mnie będzie wspierać bo też chce wracać ale ojciec oczywiście nie. Mieszkałabym z 23 letnią siostrą w naszym starym domu. Tylko bardzo boję się, że nie będę mogła wrócić. Że siostra przyjedzie tu, do Anglii, albo że tata obali moje argumenty swoimi. Nie wiem co mam zrobić, czuję ogromny strach. Już kilka razy miało tak być, że wracamy do Polski ale w ostatnim momencie rodzice się wycofywali. Mogli mi chociaż o tym nie mówić, żebym nie miała niepotrzebnych nadziei bo po tym naprawdę się załamałam. Nie wiem co mam robić, tak bardzo się boję i nie mam się komu wygadać, że piszę to na forum internetowym. Nie wiem, myślę, że jak mi nie pozwolą na stałe wrócić i tylko na wakacje, to jak tam pojadę to przez telefon będę ich szantażować, że jak nie pozwolą mi zostać to spalę swój paszport: jestem tak bardzo zdesperowana. Nie wiem nawet czy komukolwiek chce się to czytać, nie wiem po co to piszę i nie wiem czego po Was, czytelnikach, oczekuję. Nic nie wiem, boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to byl
rodzice maja racje. moze tam sie nie czujesz super jak w domu, ale nie wracaj tu. Polska to ruina, tu nie ma przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle, że ja mam plan na przyszłość i wiem co chcę robić! I to na pewno nie jest tutaj, w Anglii. Chcę sobie życie ułożyć tam, nie tu. Nawet jak to życie miałoby wyglądać nieco gorzej niż życie tutaj (chociaż tutaj też jest coraz większy problem z pracą) to wolę jechać tam. I wiem co mówię, mimo, że mam tak mało lat i wszystko przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to byl
wlasnie dlatego ze masz malo lat to zycia nie znasz i ci sie wiele wydaje moze ale nie wiesz co mowisz. daj spokoj! powtarzam, niestety nasz piekny kraj to ruina, nie bedzie emerytur mimo ze pieniadze na skladki placic trzeba. porazka, okradanie obywateli, bieda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co mówię. I nikt mi nawet nie wmówi, że jest inaczej. Jeżeli przez 5 lat nie zmieniłam zadania na temat tego kraju i tego, jak bardzo mi się tu nie podoba to chyba wyraźny znak, że to nie jest tylko młodzieńcza faza, która przejdzie mi po kilku dniach. Doskonale wiem jaka jest sytuacja w Polsce i wiem na co się piszę, oglądam i czytam Polskie wiadomości. A mimo wszystko, chcę wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj urwac sie w czerwcu,po
gadaj z siostra w pl,jak nie chcesz tam zyc to rob wszystko zeby wyjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj urwac sie w czerwcu,po
rozumiem cie doskonale,ale ja juz za stara jestem na powrot,pozatym mam faceta obcokrajowca ktory by sie nie zgodzil na mieszk w pl,a ze chce byc z nim to tu siedze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj urwac sie w czerwcu,po
on jest ciemnoskóry i pochodzi z Somalii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×