jak to z klasa zakonczyc

glupi zabrzmi zemsta. ale prosze o rade. Otoz kiedys poznalam pewnego chlopaka zaprzyjaznilismy sie naprawde fajny podobal mi sie ja mu tez ale mial dziewczyne dlatego nic nie robilismy do czasu. Wpadl raz na kawe doszlo do pocalumku unikalam go po tym jak ognia ale pracowalismy razem czesto sie widywlismy a nawet podwozil mnie do domu. Oboje mieszkalismu poza miejscem pracy mial po drodze wiec mnie odwozil. Buzki na pozegnanie byly na porzadku dziennym. Stracilam dla niego glowe zabujalam sie :"( Trafilismy do lozka mowil ze z M mu sie nie uklada rozwaza zzerwanie. Ciagnelo sie to tak pol roku pare razy bylam z nim w lozku w koncu sie skapnelam ze chce miec mnie tylko do lozka. A przyjeciela udawal.Minely 2 lata zaczal znow pisac ze chcialby sie spotkac porozmawiac bo w konu fajna ze mnie kobieta ale po jego tekstach wiem ze liczy na cos wiecej. Chcialabym sie na nim w pewnym sensie zemscic ze tak bezczelnie mnie wykorzystal najlepije bym sprowokowla spotkanie i bym go zostawila przywiazanego nagiego do drzewa z fajfusem na wierzchu ale mam chlopaka i nie chce do zdradzic :( a chce zeby w koncu dal mi spokoj. MOjemu obecnemu nie moge o tym powiedziec bo by go zabil chyba. Pracuja w tym samym zakladzie co W poznalam i pozniewj mojego obecnego partnera. ja juz tam niee pracuje.

poradzicie cos? :(

Twój zabiłby raczej ciebie i tego się obawiasz:D

mojego nie zdradzilam akurat wiec dlaczego mnie mialby zabic? owszem zle posapilam wiem ale to on mnie wykorzystal moja naiwnosc