Skończyłam filologie polską

i jestem sprzątaczką

Bo butiku mnie nie przyjęli bo miałam za wysokie kwalifikacje.

o pracy w szkole to jedynie sobie mogę pomarzyć

Nie miej do nikogo pretensji - sama chcialas pewnie to studiowac

a moja kolezanka uczy w technikum i wcale nie duża miejscowość.

mam kolezanki po polonistyce jedab w domu z dziecmi ma 2 nigdy nie pracowala nigdzie 2 szukala roboty staz jako korektorw wydawiictwie teraz w domu z dzieckiem bo chyba nawet nie chccialo jej sie szukac byle czego bo ma wymagania al eprawdataka ze zmarnowane 5lat

No oczywiście że chciałam, to mnie interesuje więc to studiowałam, rzecz w tym że w normalnym kraju to by się nikomu nie śniło że po studiach nie ma pracy.

studiami :-O narobcie bachorow bo i tak w domu siedziec bedziecie. nie wysraj sie przypadkiem tymi studiami. inteligentny czlowiek uczy sie czegokolwiek ale przynajmniej ma prace. pizde se podetrzyj studiami.

kogo to interesuje idiotko ze pracy nie masz po filogologii??? widocznie na wiecej niz na sprzatanie cie nie stac i tyle.

a co z pogloskami ze na polonistyce same najbrzydsze dziewczyny? prawda to?

A mnie interesuje zoologia i skonczylam studia inzynierskie, zainteresowania to jedno a zawód to drugie. Gdyby na filologii polskiej bylo 20 miejsc na roku to nie mielibyscie problemu z nadmiarem 'fylologow'

i to myślenie ludzi pokroju pana tuska- i nie mówię tu a autorce ale o tych co twierdzą że studia są "gówniane"- to ja się pytam w takim układzie PO CO ONE SĄ? powinien być jakiś limit na każdy kierunek co roku odgórnie ustalony i tylko najlepsi by studiowali a potem by pracę mieli, a skończy jeden z drugim coś tam bo mu wujek burmistrz albo jakiś inny znajomy prezes załatwią a pojęcia w temacie nie ma

chujowa z Ciebie filolożka, skoro w jednym zdaniu zrobiłaś masę błędów interpunkcyjnych.

Taaaa... Pokonczylyscie te studia i chcialybyscie pracowac nie wiadomo gdzie i zarabiac nie wiadomo ile.

dokladnie bo ja skonczylam studia och och och :-O widocznie to twoj los : SPRZATACZKA ANIE FILOLOZKA

Fakt jest taki, ze w Polsce bez 'plecow' nie ma lekko....

założę się że panna Tusk po tej jakże pozbawionej perspektyw psychologii znalazła by pracę bez najmniejszego problemu ponieważ w polsce nie liczy się wiedza a tylko i wyłącznie znajomości

oczywiscie, najczesciej nie liczy sie wiedza, tylko znajomosci,układy, ''plecy''

biedaki:-O zal mi was

w mojej mieścinie nawet do delikatesów bez znajomości cie nie przyjmą ;/