Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gdzieś _ na_serca_dnie_

Ludzie z fobią społeczną :(

Polecane posty

Gość Gdzieś _ na_serca_dnie_

Witam serdecznie, piszę w związku z pewnym problemem, który nie daje mi spokoju. Otóż cierpię na zaawansowaną fobię społeczną połączoną z depresją. Co prawda od pewnego czasu chodzę na terapię, która stopniowo pomaga mi przezwyciężyć wyimaginowane lęki/podejrzenia, ale w dalszym ciągu czuję się zaburzona i zaszczuta. Mam tendencję do seperowania się od innych, izolowania, w towarzystwie mam supeł na języku. I chociaż niejeden raz mam ochotę zabrać głos, to często dochodzę do wniosku, że cokolwiek powiem, to i tak nie zostanie to zauważone. Na próżno próbowałam rozmawiać, na próżno starałam się uśmiechać. Dla większości osób moje wypowiedzi są bez znaczenia. Tak w ogóle to mam wrażenie, że ludzie nie traktują mnie zbyt poważnie. Często dziwnie się uśmiechają, jak coś mówię, kiedy zaś wspominam im o tym, że czymś się zajmuję w życiu, to jakby nie wierzą we mnie, kpią. Zupełnie tak jakby mieli za niezbyt inteligentną i opóźnioną w rozwoju. A wszystko dlatego, że jestem niezbyt pewna siebie, wycofana, seplenię i mam cichy, drżący głos. Pod wpływem stresu towarzyszącego nowym sytuacjom głos mój jeszcze bardziej się zniekształca i mówię niewyraźnie, chaotycznie. A potem sytuacja mija i czuję się strasznie z myślą, że znów źle wypadłam. To wszystko przyczynia się do jeszcze większej ucieczki. Chowam się w czterech ścianach, spotykam się jedynie z przyjaciółmi i rodziną, bo tylko w tym gronie mogą pozwolić sobie na bycie sobą. Świat natomiast zna mnie jako sztywną, zalęknioną istotę. W kogoś takiego lepiej nie wierzyć, kogoś takiego trzeba pominąć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gres
a masz chłopaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzieś _ na_serca_dnie_
Nigdy nie miałam. To nie tak, że nikt nie jest zainteresowany. Zdarzają się od czasu do czasu jacyś adoratorzy. Problem w tym, że żaden z nich nie wpadł mi w oko, a ich metody zbliżenia się do mnie były nachalne i prędzej odstraszały, niż przynosiły pozytywne skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gres
poszukaj sobie chlopaka z fobia spoleczna . Pewnie bedzie bardziej wyrozumiały dla twoich gaf ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ciekawe
"Stephen King zabił Johna Lennona." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morczyk gandepi
Również mam fobie . Ale szczerze mówią już nie jestem zainteresowany zdaniem innych. Relacji z innymi nie nazwiązuje jedynie rozmawiam z rodzicami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzieś _ na_serca_dnie_
Raz zauroczyłam się w takim. Ujął mnie swoją nieśmialością, jego niezdarność wydała mi się taka słodka. Do tego był elokwentny, wrażliwy na sztukę, dużo czytał, muzykował. Dosłownie ideał. Problem w tym, że nie znalazłam drogi, by bliżej go poznać. On też wydawał się obawiać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzieś _ na_serca_dnie_
Morczyk - teoretycznie to ja też nie jestem zainteresowana zdaniem innych i mogę nawet się pochwalić, że ostatnio odrobinkę się zdystansowałam. Nie zmienia to jednak faktu, że gdzieś w głębi duszy nadal mi zależy na tym, żeby być uważana za inteligentną i błyskotliwą. Mam na tym punkcie obsesję. Inni mają kompleksy z powodu tego, jak wyglądają, ja z kolei zadręczam się, czy jestem wystarczająco inteligentna i zdolna, żeby odnieść w życiu sukces i zdobyć uznanie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj lusik
Loooooooser ma fobie społeczną, jak znalazł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morczyk gandepi
nawet byłem na studiach wyzywany przez dziewczyny od gejów gdy im przekazałem ze nie szukam dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morczyk gandepi
z dziewczyna trzeba chodzic na randki , a zapewne wiesz ze fobik najlepiej czuje sie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzieś _ na_serca_dnie_
Dokładnie. Ja co prawda coraz częściej wychodzę z domu (praca, studia, znajomi, terapia), więc i tak jest progres w porównaniu z tym, co było, ale tylko w domu czuję się wystarczająco stabilnie, bezpiecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×