Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gabriiita

czy ja jestem dziwna? wygonilam dzis siostre z domu

Polecane posty

Gość gabriiita

Wkurwilam sie i kazalam jej isc sobie. Przychodzi do mnie praktycznie codziennie z synem 7 letnim. On jest tak niewychowany, ze az mnie bierze kurwica. Wszystko brudzi, wyciaga, robi tyle halasu, ze az glowa peka. Jak mu zwracasz uwage to specjalnie zachowuje sie jeszcze gorzej. I tak przychodzi i siedzi 3 godziny a ja zmeczona po pracy chcialabym tez odpoczac. Tak sie dzis wkurzylam, ze kazalam jej wyjsc bo mam dosc. Obrazila sie na mnie, czy ja jestem wredna siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie posiadam pseudonimu0000
Nie. Pierdol ją, każdy potrzebuje odrobiny spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż trzeba było
zacząć od łagodnej uwagi że jesteś zmęczona i chcesz odpocząć w ciszy i spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ye ye
ani trochę. nie dziwię Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ci się nie dziwi
ale połowa nie ma jaj aby postąpić tak jak ty. zrobiłaś dobrze..wiadomo matka zapatrzona w swojego bachora więc się obraziła. z drugiej strony może ona przychodzi do ciebie aby samej odpocząć od potwora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabriiita
Mowilam na poczatku, ze jestem zmeczona itd. ale ona dalej siedziala. Gazetke sobie przegladala a dziecko w samopas. W koncu sie wkurwilam i kazalam sobie isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj skad ja to znam
jest sie zmeczonym po pracy, a tu Ci dziecko rpzywoza, odiwedzaj Cie i siedza. I Ty zamiast sie spokojnie wykapac, ugotowac obiad, posprzatac czy po prostu posiedziec i nic nie robic musisz znosic obecnosc innych. lagodne uwagi ze sie ejst zmeczonym niestety zazwyczaj nie trafiaja do tych osob bo zaraz uslyszysz " po czym? zobaczysz jak to jest jak bedziesz miala dzieci" ja nie moge az mnie nerwy biora!a przeciez zyjesz rpawie jakbys miala te dzieci skoro codziennie u ciebie to dzieko jest i nawet rkzyknac na nie nie mozesz bo zaraz uwage Ci zwroca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabriiita
Tak bo ona czekala u mnie bo mial maz jej przyjechac podrzucic mi jedna rzecz i mieli jechac razem do domu. Tylko nie wiem po co u mnie siedziala, ma samochod mogla na niego czekac w domu. I tak wyszlo, ze jak schodzila ze schodow to przyjechal jej maz i mu powiedziala, ze ja wygonilam i on do mnie z ryjem, ze dziecko wyganiam i ze jestem psychicznie chora. Czy jak ktos dzieci wychowac nie umie, zeby sie zachowywaly normalnie to czy ja musze nerwy sobie strzepic nad takim dzieckiem. To juz nie pierwsza sytacja kiedy tak przychodzi i siedzi poprstu dzis juz nie wytrzymalam i kazalam jej wyjsc bo az mnie w srodku cos nosilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Nie zgodze sie ani z osobami, ktore twierdza, ze dobrze zrobilas ani z tymi, ktore uwazaja, ze zrobilas zle. Wiesz, to nie chodzi o to co powiedzialas, tylko jak to powiedzialas. czy kiedykolwiek wczesniej wspomnialas siostrze o zachowaniu jej dziecka, o tym, ze ci sie nie podoba? Czy powiedzialas jej, zeby nie przychodzila jesli jej dziecko bedzie sie zachowywac tak, jak zwykle? Moglas przeciez zwyczajnie poprosic, zeby poszla wczesnie (albo w ogole nie przychodzila), bo jestes zmeczona albo zwyczajnie nie masz ochoty na jej towarzystwo. Zachowalas sie troche jak rozhisteryzowana schizofreniczka wyrzucajac ja nagle z domu. W sumie miala prawo sie obrazic o to, jak ja potraktowalas. zawsze warto byc szczerym i mowic ludziom wszystko prosto w oczy, choc niektorzy tego maga nie lubic. Tylko podkreslam MOWIC, a nie krzyczec i robic sceny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabriiita
Eeerrrr tak mowilam wielokrotnie, ona zdaje sobie sprawe z tego, jakiego ma syna i wie, ze trudno z nim wytrzmac.Ale czy to moja wina, ze ona nie potrafi go wychowac, czy ja mam sobie nerwy szarpac?Na poczatku dawalam jej aluzje, ze jestem zmeczona, potem powiedzialam, ze moze niech jedzie juz do domu bo nie wiadomo o ktorej on przyjedzie a ja jestem zmeczona, ale ona dalej siedziala wiec w koncu sie wkurwilam i powiedzialam, ze ma wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Skoro wczesniej jej o tym mowilas i wiedziala jaka jest sytuacja, a i tak nie reagowala, to nie dzieiw Ci sie, ze w koncu nie wytrzymalas i kazalas jej wyjsc. W takim razie nie powinnas czuc sie winna. Swoja droga kto ma czas przesiadywac u kogos po 3 godziny dziennie. No chyba, ze siostra nadal uzywa swojego siedmioletniego syna jako wymowki, ze nie moze isc do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabriiita
No wlasnie ona nie pracuje bo uwaza, ze dziecko jest za male i nie ma go z kim zostawic. Zle mi jest teraz, czuje sie podle i jest mi smutno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej to tak zostalo nam zaszczepione- ten kto zwraca uwage na swoje potrzeby to podly egoista...zawsze trzeba byc milym i usmiechnietym..i pelnym zrozumienia kobieto wyluzuj i ciesz sie- teraz juz nie bedzie ci sie w kolko zwalac na leb i tak przesiadywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×