czy jest tu ktos kto zna sie na prawie ?

jw

Znam sie na lewie.

na prawie czego - admisnitracyjnym, konstytucyjnym, budowlanym, pracy, czy czegoś jeszcze?

Ktoś się pewnie zna

słucham

spadki, darowizny itp

Mam takie male pytanie.

dawaj to pytanie

Ostatnio w rodzinie mialem wesele . Moja kuzynka slyszala przypadkiem rozmowe mojej siostry z matka. Powtorzyla mi i sprawa wyglada mniej wiecej tak ,ze ona namawia matke na przepisanie jej( matki ) mieszkania na wnuczke(jej corke) za moimi plecami . Wiem ,ze wczesniej chciala aby mieszkanie bylo na nia, teraz wymyslila ze na corke. Wiem ,ze mam prawo do zachowku w przypadku testamentu , ale jak sprawa stoi w przypadku umowy notarialnej ? Jezeli notarialnie podaruje mieszkanie czy mam prawo tez domagac sie czesci ? Glupia i przykra sprawa, tym bardziej ze nie spodziewalem sie czegos takiego za moimi plecami . Zyjemy w zgodzie.

W przypadku darowizny (akt notarialny) niestety nie dostaniesz nic. Musisz pogadać z mamą

tzn ,ze jak nie przepisze dziedzicza dzieci , a jezeli notarialnie przepisze to moge klamke clalowac ?.I nie da sie tego podwazyc ?

Dokładnie tak.

ok dzieki . Nie moge w to uwierzyc , stara prawda z rodzinia to tylko na zdjeciu :-0 Do glowy by mi nie przyszlo ,zeby jej taki numer wywinac .

jedyne co pozostaje to spowodować "wypadek" owej wnuczki czy kogo tam trzeba testament jako ostatni akt woli od czegoś jest prawda? właśnie od tego że możesz wskazać kto co dostaje, kto ma majątkiem twoim po twojej śmierci rozporządząc, realizować zapisy testamentu itd i jesli nie wystepują jakieś nazwyczajne okoliczności , przesłanki do podważenia testamentu to..pozostaje ci calowac klamke ps. nie uwazasz ze to żal na kółczekach takie wojny nad nie zapelnionym jeszcze grobem?

Jeżeli Twoja mama jest w porządku, to nie zrobi tego, bo będzie chciała, żeby dzieci miały po równo. Ale warto z nią porozmawiać i powiedzieć, że jeśli siostra ma czyste zamiary to żeby mama przepisała na Ciebie i nią to mieszkanie.

Testamentem można sobie d... wytrzeć. Można go podważyć, chcieć od niego zachowku. Dużo pewniejsza jest darowizna.

"nie uwazasz ze to żal na kółczekach takie wojny nad nie zapelnionym jeszcze grobem?" To akurat normalna sprawa. Uważam, że każdy o zdrowych zmysłach powinien mieć uregulowane takie sprawy.

jasne ,ze uwazam ze nie powinno sie prowadzic takich wojen . I nie prowadze! Do glowy by mi nie przyszlo .W przeciwienstwie do siostry , ktora juz planuje i rozporzadza:-0 Dowiedzialem sie o tym przypadkiem i chcialem sie zorientowac jak to wyglada wzgledem prawa .

jestescie pewni co do tej sytuacji ? Znalazlem wpis ,ze w takim przypadku mozna domagac sie zadania splaty czesci .

tu sami idioci siedzą, analfabeci, a ty sie o prawo pytasz haha :D