Czy wypada wziąć pieniądze od koleżanki za przysługę?

Witam. Jestem studentką pierwszego roku polonistyki. Zbliżają się tegoroczne matury i moja młodsza koleżanka poprosiła o napisanie za nią pracy maturalniej. Zgodziłam się, jednak kiedy zaproponowała pieniądze, powiedziałam że nie chcę zapłaty i żeby potraktowała to jako przysługę. Ona jednak upiera się, tłumaczy że będzie się czuła niezręcznie jeśli nie wezmę od niej pieniędzy za pracę. Nasza relacja jest koleżeńska, pomagałyśmy sobie w sprawach szkolnych kiedy jeszcze chodziłam do liceum. Nie byłyśmy jednak nigdy przyjaciółkami. Ja poczuję się głupio jeśli wezmę od niej pieniądze, ona - jeśli mi nie zapłaci (bo niektórzy biorą ok. 100zl) Co powinnam zrobić w tej sytuacji?

Ja bym powiedziała, ze nie chce pieniędzy, ale żeby się głupionie czuła to niech postawi przysłowiową flaszkę :P

idzcie razem na piwo albo do restauracji i niech ona zaplaci

glupio brac pieniadze a jak jej zalezy zeby sie jakos odwdzieczyc to zaproponuj jej zeby kupila jakies winko i mozecie razem po lampce wypic :)

razem nigdzie nie chodzimy ( i nie czujemy takiej potrzeby), a wódki z kolei nie lubie. Czy jeśli powiem że moze byc np wino to będzie ok? Tutaj akurat przedział cen jest ogromny a mi by wystarczyło, dajmy na to carlo rossi ;p

Ja swojemu kumplowi napisałam za darmo(bo od znajomych nie biorę pieniędzy), to zaproponował,że gdzieś razem wyskoczymy, bo pewnie tez było mu trochę głupio sie w żaden sposób nie odwdzięczyć i byliśmy kwita, ale jakby mi nic nie postawił to tez bym sie nie obraziła.