Boli mnie niesamowicie,widok kolesia którego kocham

Nie mogę tego wytrzymać,gdy on się pojawia zaraz łapie doła,gdy go nie ma wszystko jest super,potrafię być duszą towarzystwa, przez niego ludzie odbierają mnie za aspołeczną, bo myślę tylko o tym,żeby jak najszybciej wyjść, nie daje rady po prostu LO przez niego stało się udręką nigdy nie będe miło wspominać tego okresu, a jeśli nie zwariuje lub nie odbije sie to na moim późniejszym życiu to będzie cud.Druga klasa jeszcze rok wiem jakie on ma o mnie zdanie, po prostu mu się nie podobam,Na wstępie pokłóciłam się z nim właśnie o to, co tak naprawdę mnie boli,przeciętna uroda, on sobie zażartował ze mnie, zaragowałam tak,że po bezczelnej dyskusji z jego strony dałam mu w pysk i to z pięści,wiem,że dobrze zrobiłam należało mu się,ale teraz ciepie za to, bo już nie było okazji się poznać Nie mam o sobie jakiegoś miewania,wręcz wiem jak wyglądam,dlatego takie żarty bolą mnie niesamowicie a on trafił w w sedno czuły punkt, on oczywiście nie widzi problemu w pamięci ma tylko to że obiłam mu mordę, powiedział mi to kiedyś na pytanie czemu nie da mi odpisać,że przeze mnie musiał sobie zęba wprawić Bidactwo kawał rozpieszczonego mamisynka Ale niestety miłość jest ślepa

to nie miłość to piaskownica :P

ból to ból, tak samo boli jak zdrada,czy długoletni związek zakończony Gdybym była ładniejsza, miałam bym zapewne grono wielbicieli, a na niego bym nawet nie spojrzała,ale jest jak jest Dla niektórych to może piaskownica dla mnie życie

A w jak długim związku byłaś, że oceniasz, że zdrada albo zakończenie wieloletniej relacji boli tak samo? Myślę, że mogą szargać Tobą jeszcze silniejsze uczucia, niż osobą starszą, a to po prostu ze względu na Twój wiek. Gdy byłam w liceum też bardzo emocjonalnie podchodziłam do spraw uczuciowych. Teraz nie reaguję tak jak kiedyś, co nie oznacza, że nie cierpię. Rozumiem, że facet mógł Ci się spodobać, a potem strasznie Cię zranił, ale tak czy inaczej nikogo się nie bije.