fascynją mnie psychopaci i mordercy.

i w tym momencie to Twój pełny profil psychologiczny chciałabym mieć przed nosem ;)

Nie jesteś - jeszcze. To w miarę normalna reakcja - zazwyczaj ludzie którzy popełniają takie zbrodnie lub fascynują się tematem na Twój niezdrowy sposób to osoby które w jakiś sposób poniżano. Gardzisz ludźmi, którzy chcą poszerzać wiedzę i pewnie chlubisz się własną ignorancją? Brak słów.

Jeżeli to do mnie to chyba się nie zrozumieliśmy. Zainteresowanie tematem jest jak najbardziej mile widziane, ale autorka ma problem i otwarcie się do tego przyznaje.

moorland mój profil psychologiczny? sama chciałabym wiedzieć jaka tak naprawdę jestem. w realu ciepłą kluchą, którą wszystko przeraża, za to nadrabiam wyobraźnią, gdzie jestem kimś niezwykłym. Czasami mam wrażenie jakby żyło we mnie kilka osób, dlatego piszę bo inaczej nie poradziłabym sobie z tym. Jedna historia ma już cztery rozdziały, inne są krótkie, brutalne. Jeden z nich chyba jeszcze jest na portalu pisarskim, gdzie go pochwalono.

Ma problem z otoczeniem i z całym światem...

To mnie akurat nie zaskoczyło, bo to naprawdę najczęstsze zachowanie u osób z takimi zaburzeniami emocjonalnymi. I wizyta u psychologa (na początek) dobrze by Ci zrobiła, przynajmniej byłby w stanie pomóc Ci to wszystko poukładać.

wiem, mam wizyte za dwa tygodnie. swoją pierwszą i obym nie stchórzyła.

no ale przed czym masz stchórzyć. Jakkolwiek te myśli które masz mogą wydawać się straszne to z punktu widzenia psychologicznego nie są czymś nadzwyczajnym. Więc nie masz się czego bać - i tak jesteś w niezłej pozycji bo Ty sama wiesz, że masz problem i wydaje mi się, że starasz się samą siebie zrozumieć (co jest najpewniej powodem fascynacji psychopatami i mordercami). Przy czym nie masz się co nakręcać już teraz, że jest z Tobą aż tak źle jak z ludźmi o których czytasz ;)

alllex24 - ja jeszcze moge dodać, że gdy uporasz się z niską samooceną, to prawdopodobnie zmienisz swój stosunek do tych spraw, przestaną cię tak pociągać te wszystkie morderstwa, okropieństwa itp., zaczniesz odbierać morderców jako godnych pożałowania wykolejeńców, przestaniesz widzieć niezwykłość ich umysłów

Nie jesteś nienormalna. Nigdy nie zrozumiesz umysłu i serca tych ludzi dopóki sama nie staniesz się taka. Ja znam ich rozumy, wiem o nich wszystko, zgłębiłem to co ty chcesz zgłębić. Nie pytaj skąd to wiem i kim jestem. Po pierwsze ci ludzie mają swój własny indywidualny świat, pod względem poznania samych siebie są czasami dalej od ludzi wierzących w dobro czy zło, w boga czy w piekło po śmierci gdyż odkryli że takich rzeczy nie ma, wielu z nich wierzy w boga, wielu powołuje się na boga - pod tym względem mają racje gdyż każdy z nich jest częścią istoty której nie rozumiemy i której nie potrafi wyjaśnić religia ani biblia więc ich zachowanie jest także niezrozumiałe co wiara w boga który zabijał niewinnych ludzi. Bardzo często nie potrafią logicznie wyjaśnić dlaczego dopuszczali się zbrodni, daleko im do obiektywizmu, zawsze mają swoje zdanie. Motywów może być naprawdę wiele. Josef Mengele lekarz jego motywem było uzdrowienie świata, żydzi stanowili chorobę ludzkości, w myśl lekarskiej zasady każdy lekarz zobowiązany jest ratować ludzi. Żydzi nie stanowili dla nich ludzi tylko chorobę. Osobiście wysłał na śmierć 2 miliony żydów, a niezliczoną ilość zamordował przez doświadczenia i leki. Podobnie mordercy większość z nich nie przejmuje się tym co zrobili są spokojni do końca życia bo w ich świecie musieli pozbyć się choroby. Co siedzi w ich umysłach? Nic nie niezwykłego, to samo co w moim czyli nienawiść i własne cele (nie wiem czy w twoim też). Przed II wojną wielu ludzi którzy mieli wzorowe mniemanie i byli dobrymi ludzmi, mając możliwość zabijania, gwałcenia ludności cywilnej korzystała z tego do woli. Gdybyśmy dzisiaj mieli taką możliwość to nie zdziw się ale bardzo wielu ludzi nawet tych którzy mieszkają obok ciebie korzystało by z niej i z dobrych obywateli zamienili by się w morderców.

to prawda, staram sie zrozumieć samą siebie, ale mi się nie udaje i to mnie strasznie frustruje. Czasami mam też tak, że gdy spotykam jakas silniejszą osobowośc to próbuję ją udawać, bo wydaje mi się, że gdy będe taka jak ona to problemy znikną. To jednak nie działa bo szybko popadam w złość, gdy okazuje się, że jednak taka nie jestem. W sprawie Breivika mówi sie o deficycie miłości ze strony ojca i chyba dlatego ten facet tak mnie fascynuje. Utożsamiam sie z nim, masz sporo racji. Sama jestem zaburzona przez ojca alkoholika. Nie myślałam, że spotkam kogoś kto pomoże mi troszeczkę to ogarnąć :)

breivik zabil niewinnych ludzi; bo co innego jakby taki breivik wszedl do sejmu i np. rozstrzela wszystkich z PO... wtedy by zrobil dobrze, bo ci skur... nie zaslugują na to by zyc. ale on zabil niewinne dzieci!!!!

syn fubu dziękuję za tę wypowiedź, troszeczkę mi rozjaśniła, ale i tak mam setki pytań, jednak ich nie zadam. nie obchodzi mnie czy zabił winnych czy niewinnych. Interesuje mnie to co nim kierowało, teraz już koniuszkami umysłu udaje mi się to "ogarnąc".

a czy ty przypadkiem nie czujesz się w realnym życiu jak w klatce? czy nie masz problemu z powiedzeniem komuś, żeby spierdalał jak przegnie pałę?

Myszka niestety mam...

klatka. niejednokrotnie to wykrzykuję w gniewie, jak nie panuje nad złością. że żyję w klatce, w matni bez wyjścia.

alllex24 - ja jeszcze moge dodać, że gdy uporasz się z niską samooceną, to prawdopodobnie zmienisz swój stosunek do tych spraw, przestaną cię tak pociągać te wszystkie morderstwa, okropieństwa itp., zaczniesz odbierać morderców jako godnych pożałowania wykolejeńców, przestaniesz widzieć niezwykłość ich umysłów To jest zwykłe pranie mózgu, które uprawia ta część społeczeństwa, która ma moralność Kalego i nie grzeszy prawdziwym człowieczeństwem... Ja nigdy nie dam się na to już nabrać... Każdy myśli o własnym tyłku, taka prawda.

to jest twój wentyl bezpieczeństwa wobec tego ale twoim prawdziwym celem jest zrozumienie drogi któredy z tej klatki do wyjścia?

chcesz pogadać na piiv?

myszka możesz jaśniej, jaki wentyl? co to znaczy? tak, chciałabym się wydostac z tej klatki, ale powstrzymuje mnie niewiedza, strach i sama nie wiem co jeszcze

myszka tak, chciałabym, ale na tym laptopie nie mam gg, może mail?

chcesz pogadać na priv? mogę podać maila bo wiwisekcja bebechów raczej szykuje sie spora

Onakillbill2@interia.pl pisz :)

w takim razie podaj maila, zaraz napiszę. Jeśli tylko jesteś w stanie rozjaśnić choć trochę to wszystko wokół mnie

poszło

to nie ja jestem w stanie rozjaśnić ja moge tylko mówić moje odczucia, moje doswiadczenia i zadawać pytania ale rozjaśnianie i szukanie drogi każdy odwala we własnym zakresie BO TO JEST JEGO WŁASNA DROGA :)

o to własnie chodzi :) o pomoc, jaką kolwiek, bo rozumiem, że sama sobie moge pomóc, ale bez odrobiny pomocy nie dam rady

!!!!:D daj mi kontakt do ciebie:D kocham kafe za to,ze spotyka sie tu zajebistych ludzi:)

narazie podaję maila lishelle908@gmail.com jak zainstaluje gg to je podam bo nic prawie na tym lapku jeszcze nie mam.

Jeśli masz pytania to możesz je zadać, na pewno nie ma piekła po śmierci, nieba też, co jest tego dokładnie ci nie powiem bo samemu trzeba tego doświadczyć ale na resztę jakichkolwiek pytań jak trudne by nie były istnieje i jest odpowiedz. Po za tym nie możesz utożsamiać się z kimś kto nie myśli obiektywnie. Jeśli kimś kierują własne cele to co z niego za dobry morderca? Dobry morderca to taki który oddaje cios. Jeśli krzywdził go ojciec alkoholik to dlaczego nie zabił ojca albo dlaczego nie zabił innych ojców alkoholików? Choćby Cesarz Kaligula senat zabił mu rodzinę kiedy był dzieckiem lecz kiedy sam doszedł do władzy to kazał zabijać nawet niewinnych z senatu na własnych oczach i bić tak długo aż wyleciał mózg z czaszki. Poczytaj sobie o nim może ci ulży. Albo inny koleś w Stanach podłożył bombę i zabił 300 osób i ponad 800 rannych, dzień przed egzekucją oglądał telewizje w celi i śmiał się. Ja im nawet zazdroszczę są w pełni zdrowi i poczytalni a nie przechodzą tego co ludzie w szpitalach na raka, nie przejmują się tym że umrą, nie mają żadnych problemów, zmartwień bo ich problemy skończyły się kiedy zabili, pózniej mają tylko spokój. Podziwiam ich :)