Klasowa księżniczka, czy wy też miałyście taką osobę w klasie?

Do mojej klasy chodzi taka jedna Natalia. Bogata, rozpieszczona, zawsze ma wszystko, czego chce. Wszystkich traktuje z góry. Chłopcy skaczą za nią, jak pieski. Patrzą się na nią, jak na boginię, a ona to wykorzystuje. Każe im nosić torbę, biegać do sklepu po jedzenie w czasie przerwy, robić zadania, a nawet zawiązywać buty(?!) A oni jak te debile się godzą. Kiedyś takiego jednego chłopaka zawołała, żeby wyrzucił jej gumę do żucia... Wyplują ją na jego rękę i kazała zanieść do kosza... On jest jej kozłem ofiarnym i trochę mi go szkoda, bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Z dziewczyn się naśmiewa, ale żadna się nie zbuntuje, bo się jej boi. Dlatego, że ona ma niesamowitą władzę w tej klasie, bo kiedy ktoś jej się nie spodoba, to nastawia klasę przeciw tej osobie. Mi nie pasuje taka dyktatura w klasie, ale nie wiem jak mam zareagować. Może po prostu wytrzymać do końca roku... Co myślicie?

eeee tam, zawsze to było, jest i będzie, rób swoje i sie nei zajmuj pier dołami. Znając żcyie to w dorosłym żcyiu role sie odwrócą i ofiarą bedzie ta laska

Ale dlaczego tak musi być...

Time Bandit, ?????