chciałabym otworzyć mały biznes i mam taki plan?!

a więc myślę sobie że sklep monopolowy jest bardzo dochodowy tylko nie wiem od czego zacząć....wiem że muszę uzyskać pozwolenie - tzw koncesje....i zastanawiam się czy jak właściciel lokalu dowie się ze to ma być sklep monopolowy to automatycznie zarząd większego czynszy za lokal????...planuje otworzyć elegancki sklep z alkoholami:) doradźcie czy to ma sens??

Lokal wolnostojący czy w bloku ?

musisz miec zgode wlasciciela lokalu zgode mieszkancow budynku setki pozwolen kominiarzy sanepidow w chuj papierow koncesje na ktora sie dlugo czeka a lokal musisz miec gotowy zarobki 20 gr na puszce piwa 50 gr na butelce najtanszej wodki bo tylko taka schodzi eleganckie wodki wina zapomnij w polsce nie ida chyba ze w marketach bo sa duzo tansze wiem co mowie bo ten temat przerabialem o uzeraNIU SIE Z MENELNIA NIE WSPOMNE

Dokładnie tak jak wyżej. To ma sens ale musi być 24h I żadnych kokosów

24 h w wielu miastach w polsce juz maja zakaz powstawania interes nieoplacalny a tylko kontrola za kontrola skarbowka urzad celny trzeba sie pilnowac zeby gimgownie nie sprzedac a sklepow z alkoholem jest tak duzo ze ludzie ida tam gdzie taniej - zwlaszcza stali bywalcy acha teraz sa modne lorneta z meduza za 3 zlote w lodzi juz kilkanascie sie otworzylo ale to jak z lumpeksami - kiedys sie potwieraly masowo i sie zamknely masowo z hukiem kafejki inetrnetowe wszystko po 3 zlote bylo minelo podobnie z alkoholami - otwieraly sie z hukiem i sie zamykaja z hukiem las vegas salony tez to te lornety z meduza za 3 zl tez sie zlikwiduja

tak sobie rozmyślam na tym biznesem......w święta, w wielką sobotę byłam na zakupach w markecie..ludzi masa, kolejki do kas to stoję i patrzę co ludziska kupują na święta, co mają w wózkach a tam co....w każdym wózku wódka, piwo...same alkohole...moja kumpela kiedyś pracował na stacji benzynowej cało dobowej i w święta bożego narodzenia sprzedali tyle alkoholu ze jak mi powiedziała ile miała utargu to o mało nie zemdlałam....sklep monopolowy to chyba nie jest zły pomysł...ludzie piją i będą pić ....tak myślę....nie daje mi spokoju ten pomysł

myślałam otworzyć w miejscowości gdzie jest ponad 7,5 tys mieszkańców plus okoliczne wsie....nie wiem.....większość mieszkańców pracuje za granicą - niemcy, austria, holandia....bogata gmina, ludzie mają pieniądze...hm

To kupią za granicą za pół ceny.

nikt nie doradzi???????????? ile bym musiała mieć na start kasy???

to znowu ja...kto doradzi???

Wszystko a przede wszystkim zysk zależy od lokalizacji .Dobra to zysk ok 9000-13000 netto .Mówimy tu o powieszchni 40-60m Koszty otwarcia całościowe z koncesjami pozwoleniami itp.ok 50000-65000.Oczywiście jeżeli ma się własny lokal wyjdzie dużo taniej i ryzyko plajty mniej bolesne.

doświadczenie w tym temacie nie mam, anie żadnych realnych wyliczeń za to tutaj piszą specjaliści w prowadzeniu biznesu wiec może coś ten artykuł Ci dahttp://cenabiznesu.pl/-jak-zalozyc-sklep

Pieniendzuff...