Zaczynam od poniedziałku szukac złomu!!!

Mam dosyc takiego zycia bez pieniedzy, bez pracy(choc srednie wyksztalcenie mam to pracy nie mam). Postanowilem ze od poniedzialku bede szukac puszek, zlomu nawet bede jezdzil do potoku, tak by przezyc. A moze noz i widelec urzad pracy znajdzie dla mnie jaka robote.

o matko, polacy to na prawde schodza na psy,ale przed sasiadem to pewnie bogacza zgrywasz, co?

Przed nikim nic nie zgrywam. Nie mam pracy, mieszkam z rodzicami. Nawet nie wiem co to znaczy miec wlasne pieniadze co mnie boli. Liczylem ze po szkole cos znajde ale sie pomylilem.

Beatka s-k, mam uwagę odnośnie do Twojego ostatniego opisu tzn. nie zawsze może się dać cos zrobić ze swoim życiem, żeby nie było takie nudne. Co jeśli ktoś NIE POTRAFI go zmienić?

I troche mnie to juz denerwuje, ci politycy zyja se jak lordy za nasze pieniadze.

hahahaha biedota brudna polacz\kowa juz nie ma kogo z czego okradac to na śmietniki skok planuje hahahaha

i tak juz nic nie znajdziesz

Łatwo jest mowic biedota, jak ktos moze chce pracowac a pracy nie ma. Nie rozumiesz tego glupi gnoju?

ja mam podobnie. W tym kraju nie da się zyc, nawet chyba złomu nie znajdę. Wychowuję dziecko niepsłnosrpawne, i ma mi starczyc 520 zł świadczenia pielęgnacyjnego na nas dwoje.

Bardzo ci współczuje. Wiem co to znaczy nie miec pieniędzy, to straszne. Juz nie mówie o jakiś luksusach. Chodzi mi tylko by miec na mieszkanie(nawet to najmniejsze) samochód(nie musi byc najlepszy-byle jeździł)

Oprócz tego pasuje miec na rachunki i na jedzenie a w tym kraju jest to trudne. Oprócz tego potrzebne są pieniądze na lekarstwa( niektórzy nawet stale potrzebują leków a inni od czasu do czasu). Moja koleżanka raz nawet nie miała za co kupic lekarstw sobie a jeszcze później swojemu dziecku. To przykre co w tym kraju się dzieje.

Mnie od miesiąca bolą zęby i nie mam na leczenie. Musze zapłącic ogromny rachunek za gaz, i kombinuje jak przezyc z dzieckiem za ok. 10 zł dziennie. Ten kraj to tragedia, polecam jak najszybsze wyjechanie z niego jak mozesz.

polactwo=robactwo zabiedzone łajzy , godne jedynie pogardy bo mając bogaty kraj tak sie urzadzają okradaja , ze w nedzy żyja. łajzy zakaly europejskie, nadające się jedynie by byc przybłedami dłubiącymi w odbytach swych Zachodznich Panów i pijacych Ich mocz w hołdzie Im. hahahaha

Ferdynand Pryszczyc- ty chyba za dużo tego moczu wypiłes bo ci się kompletnie mózg zlasował.... :p

A ja zarabiam średnio 16 000 zł, bo ma własną firmę. Mój problem jest raczej odwrotny. Ja po prostu nie nadążam za wydawaniem pieniędzy. Zresztą na koncie bankowym zbliżam się do miliona. W Polsce jednak można się dorobić, ale trzeba wiedzieć jak!

jak zarabiajac 16k mozna zblizac sie w oszczednosciach do miliona, zarabiam okolo 40k na reke miesiecznie i o milionie to se moge pomazyc.

a powiedz w jakim miescie mieszkasz autorze!!!

ile masz lat i czemu nie poszedłeś nigdzie po maturze?? jakieś kursy czy do szkoły 1, 2 letniej dającej jakis zawód nie wiem fryzjer, kucharz...

W Gdowie!!!

a więc autorze odpowiesz?

Skończyłem technikum handlowe ale nie obroniłem dyplomu. Matury nie zdałem. I niby za co bym poszedł nawet do szkoły policealnej jak własnej kasy nie miałem? Teraz myśle o obronie dyplomu i pójściu na technika farmacji.

nie myślałeś o przeprowadzce do wiekszego miasta?? zarobisz nawet jako kelner ze 2000 złotych na pokój wydasz 400 miesieczne

ale na to potrzebne są pieniądze których ja nie posiadam. Myślisz że to takie łatwe prosic rodziców o pieniądze którzy sami właściwie pracy nie mają.

Myślałem tylko na początek przeprowadzki musze miec jakąś kase

ehh jak nie zdałeś matury to.... sorry ale żeby nie zdać matury to się trzeba niepostarać i dziwisz sie, że pracy nie mozesz znaleźć

wiesz co lepiej idź zbierac ten złom, juz nie mam pytań

czym ty się zajmowałeś że nie mogłes zdać matury??

Widze ze mna gardzisz? szkoda, nie zdalem matury tylko z matematyki. I co z tego? a do pracy na produkcji chyba nie jest potrzebna matura ani nawet wyksztalcenie srednie bo srednie to ja dla twojej informacji posiadam.

W dniu matury mocno bolala mnie glowa zle sie czulem, mialem ciezki okres w zyciu. Same problemy, jeszcze wlasnie tak sobie dorabialem ze jezdzilem z ojcem i zbieralem zlom.

tak gardze tobą, bo czym się zajmowałeś tak bardzo, że się do matury nie mogłes uczyć. a na produkcje wymagają matury jeszcze byś się zdziwił i do marketów też teraz. i tak tam jest wiele osób przynajmniej z licencjatem