Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana córka alkoholików

Moja rodzina -alkoholizm, załamanie wielki problem...

Polecane posty

Gość załamana córka alkoholików

Muszę się po prostu wygadać. Mieszkam z rodzicami-od jakiegoś czasu -3 moze 4 lata wpadli w alkoholizm-nie mięli nigdy wielkich problemów-prowadzą gospodarstwo. Nigdy na chleb nie brakowało, żadne choroby ich nie nekały, dzieci-czyli ja i dwoje rodzeństwa-jak to dzieci-raz były problemy, innym razem nie itd. Mam dwa pokoje na piętrze, swoją kuchnię, ale łaienka i toaleta wspólna, trzeba zejśc na parter-gdzie oni mieszkają. wejście do domu jedno. Ogromny wstyd , gdy ktoś przychodził-bo teraz juz nikt nas nie odwioedza. NieraZ ZASRANA I ZASZCZANA TOALETA-KTÓRA SPRZĄTAM JA ALBO MOJA SIOSTRA. Ja mam męża, który pracuje i zarabia nieźle, mamy 3 letniego syna, którym ja sie zajmuję-noczego nam nie brakuje. Rozrywa mnie od srodka złosć,mam ochote wpaść do nich z nożem i bozabijać, za te wszystkie przykrości, które sprawiaja po pijaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfhj
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
Mam 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro masz męża. który nie źle zarabia dlaczego sie nie wyprowadzicie. Chyba lepiej wynając sobie na początek chociaz małe mieszkanko ale własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zdecydowałabym się na wyprowadzkę. Masz dzieci? Nie chciałabys chyba, aby dorastały w sąsiedztwie, no przepraszam, ale patologii jaką są Twoi rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjvh
POczytaj poradniki dla rodzin alkoholików, Twoi rodzice są na początku nałogu, więc mozna im pomóc. PO pierwsze i podstawowa zasada to nie sprzatac po nich, nie usuwać zadnych sladów problemu! Wszedzie to przeczytasz, trzeba sie zmusic i zostawić ich aż sobie zdadza sprawe, ze jest źle a poźniej umówić sie z psychologiem na rozmowe, na drugą zabrać ich ze sobą. Tyle. Można to zrobić, tylko broń boze po nich nie sprzataj a najlepiej nie odsun sie od nich podkreslajac na kazdym kroku, że to wina alkoholu. Pijesz - nie masz rodziny. Musza wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
Nawet na wynajem trzeba cos znależć-a w okolicy nie ma nic. Chcielismy kupic dom-nie chce mieszkać w bloku-słyszes wrzeszczących sąsiadów, mieś osikaną wycieraczkę przez psy, zuli. itp. sytuacje Jednak zawsze brakuje na dochodu aby usyskac chociaż 80 tys kredtu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34567890-
no to pomysl o mneijszym kredycie tak zeby dobudowac cos i zrobic osobne wejscie osobną lazienke i odciąć sie od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
Ja wiem ,że to juz patologia-przestałam ich szanować, wszędzie sie z nas smieja , pod kościołem gdy idę z synkiem, w sklepie na zakupach-mieszkamy na wsi, tu wszyscy wszystko wiedzą. Rodzice śą rolnikami-prostymi, niewykształconymi ludzmi-nie ma mowy o psychologu itp. Coraz częsciej myslę o wyprowadzce to tesciów, ale to jak z deszczu pod rynne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
My cały czas oszczedzamy i szukamy domku w okolicy tak do 120tys. bo na większy kredyt nie ma szans.najbardziej mnie boli,ze nie mam na kogo liczy, gdyby nie daj Boże coś stało się kojemu męzowi-zostaję sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
Dobudowac też nie chce , chcę się wynieśc-nie patrzec na nich , juz nigdy ich nie oglądac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmieją się z Was? No proszę Cię. Ludzie na wsi są jednak ograniczeni, dam sobie rękę uciąć, ze to jeszcze tacy, którzy co niedziele do kościoła biegają.. Sama pochodzę ze wsi, u mnie takie same bydło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
Niestety tak jest, słyszę głupaw-"jak kiedy starzy znów sprtzedaja ziemie?", " albo , "co dzisiaj znowu swietują" Nawet nie wiecie jak to boli, jakby ktos wbijał wielki szpikulec do lodu w plecy i nim wiercił głeboko w ciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem jak to jest. U mnie w rodzinie ojciec pije, do dziś pamiętam jak dzieciaki z podstawówki nie chciały się ze mną kolegować. Tylko śmialy się, ze widziały mojego ojca. W rowie. Ludzie sa okrutni, ale dzieci jeszcze bardziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
Dzięki nim mam ciężką depresje-której nie lecze , bo gdyby się roznosło-jestem tutaj skończona-mieś problemy z psychika na wsi to gorzej niz abic człowieka-ale mam codziennie po kilka razy mysli samobójcze, nic mnie nie cieszy, ciagle myślę jak się z tego domu ratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34567890-
a tesciowie jacy sa skoro pisze : z deszczu pod rynne-tez alkoholicy czy co u tesciow nie mialabys osobno wysztkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana córka alkoholików
Oni są juz starszymi ludzmi-też rolnikami, ale żyją sobie spkojnie i prowadzą małe gospodarstwo, nie ma tam alkoholu, jet w miare normalny dom, ale oni chca aby mój mąz porzucił prace i zajał się gospodarstwem-a to dla nas finansowe zabójstwo-wiadomo,ze małe gospodarstwa nie daja zadnego dochodu, poza tym oni chca wszystko po swojemu-nic nie mozna na własna ręke-przestawic szfki, pomalowac na dany kolor sciane, zima jest tam strasznie zimno-chośc mają nowy piec i ogrzewanie , nie pala bo szkoda opału-chodza po domu w kurtkach i gumofilcach, spia w grubych dresach z butelkami z goraca woda po pierzyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
Chyba najzdrowiej byłoby, gdybyście wynajęli mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Emanujaca_lajtem Bardzo mi sie podoba tekst w Twojej stopce. Jest taki życiowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Autorko, rodzicom możesz próbować pomóc, ale nie każdy tę pomoc przyjmuje. Nikogo nie uszczęśliwi się na siłę. Masz własną rodzinę, dzieci, dla nich to będzie dużo obciążenie - dorastać w domu z alkoholikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×