Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karola29 luty1992

kłótnia z chłopakiem

Polecane posty

Gość Karola29 luty1992

Potrzebuje Waszej porady.. a wiec tak.. pokłocilam sie z chłopakiem o wesele mojej przyjaciołki. Na poczatku naszego zwiazku ustalilismy ze jak gdzies wychodzimy to kazy placi za siebiE( kazde wyjscie na pizze czy na piwo placilam za siebie on za siebie) Ze wzgledu na to ze jeszcze sie ucze oczywiscie pieniadze musze wziasc od rodzicow choc mi strasznie glupio. Otoz moj chłopak byl zadowolony z pojscia na wesele dopoki nie dowiedzial sie, ze chce zeby zaplacił połowe bo ja poprostu nie mam pieniedzy. On oczywiscie pracuje ale twierdzi ze ma dlug u rodzicow i chce im oddac pieniadze(kilka tysiecy) a na wesele musialby dac 200 zł. No 200 zl.!! i co ja mam teraz byc jego sponsorem! zawsze placilam za siebie jak wychodzilismy gdzies. zawsze! a jego rodzice napewno moga poczekac na 200 zl. do nastepnej wyplaty. No jest mi tak cholernie smutno, caly dzien placze. Nie pojde na slub przyjaciolki ( to juz w sobote) Samej jest mi glupio, choc powiedzial ze moge isc. Ogolnie to strasznie mnie kontroluje i ogranicza a teraz wysyla mnie nawet z kolega. Co za sknera..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokartooo
Ale dziecinada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsc.
kopnij go w doope takjiego sknerusa znajdziesz sobie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola29 luty1992
To nie jest wcale dziecinada. Bo ten slub jest dla mnie wazny i pokazuje mi jaki moj facet jest :; wspaniely'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola29 luty1992
Doradzcie mi co mam zrobic? Czy moze ja nie mam racji i powinnam zaplacic wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola29 luty1992
Ludzie naprawde potrzebuje jakiegos madrego slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka
Nigdy nie spotkalam sie z sytuacją zeby osoba towarszysząca placiła za siebie.Moze co najwyzej kupic kwiaty dla pary mlodej, czy czekoladki. Totalny brak klasy z twojej strony. Ja wolałabym nie isc jesli nie byłoby mnie stac niz wymagac zeby osoba towarszysząca, ktorą ZAPROSILAM ma zaplacic za polowe połowe prezentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co by Ci tu doradzić... ja powiem tak: też byłam na weselu u koleżanki i byłam zaproszona z osobą towarzyszącą.i nie pracowałam - uczyłam się. i dla mnie (i dla moich rodziców) no było że tak powiem oczywiste że ja pokrywam koszt talerzyka a chłopak kupił kwiaty. dla mnie też oczywistym byłoby jeśli on by dostał zaproszenie dla 2osób to on by pokrył koszt a ja kupiłabym kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola29 luty1992
Tak tylko u nas jest tak ze zawsze kazdy placil za siebie i na wesele jego kolegi ktore bedzie nie dlugo tez chcialam za siebie placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×