Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość O co chosi?

Już mnie to wszystko wkurza.

Polecane posty

Gość O co chosi?

Ciągle gości mamy w swoim domu.Niektorzy przychodzą tylko się najeba....Ryja dra.Doszło też do tego,że mówią nam kiedy my mamy pić.Z partnerem ustaliliśmy,że pijemy raz w tygodniu.To nam mówią,że mamy w piątek pić,bo oni mają na to ochotę,a to,że my mamy ochotę np. We środę to nikogo nie obchodzi.Czują się jak u siebie.Jak przychodzą to nieraz nawet nie dadzą znać,że przyjdą.Sezon grillowy się zaczął,to już w ogóle będzie meksyk::(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka j.polskiego
A mnie wkurza, że mlode dziewczyny nie tylko mówią niepoprawnie, ale też mylą znaczenie słów, np. 1. oportunista, to wcale nie człowiek króry stawia opór, ale człowiek bez zasad, dażacy do osiagniecia dorażnych korzyści, 2. problematyczne to wcale nie sprawiajace problemy, ale coś niepewnego, ITD, ITD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Przestało mi się to podobać już dawno.Myślę,że my z partnerem na tym tracimy.Ci nasi znajomi potrafią być na tyle bezczelni,że potrafią przyjść z piwami dla siebie kiedy my mówimy,że nie pijemy.Wtedy my siedzimy i patrzymy jak ktoś sobie pije.Nie no...za daleko już to wszystko poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupie pytanie:O co chosi? A głownie chodzi o to że wasz dom nie jest Waszym domem:( To przechodni dom. We własnym domu właściciel ustala zasady. U wa to wygląda tak, że daliście się zdominować znajomym i nie umiecie być asertywni.Teraz już jesteście zmęczeni tym odwiedzaniem . Musicie się nauczyć mówić, sorry ale nie dzisiaj. Ustalcie z partnerem kiedy możecie przyjmować gości i ściśle się tego trzymajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Dzwoni np. Znajoma ja mówię,że dzisiaj nie to mówi ok.Niby ok a za 15 minut dzwoni znowu i męczy,że przyjdzie.Jak do niej nie dociera słowo nie,to co mam jej powiedzieć.W dupie ma moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Naprawdę jest to męczące jak znajomy siedzi np. Do 5 rano.Ledwo siedzę,ale on siedzi i nie położę się spać.Widzi,że zmęczona jestem ale i tak siedzi.Tylko mi KURDE głupio wyprosic gości,albo głupio powiedzieć,że mnie nie ma w domu kiedy ktoś dzwoni i mówi,że zaraz u mnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Naprawdę jest to męczące jak znajomy siedzi np. Do 5 rano.Ledwo siedzę,ale on siedzi i nie położę się spać.Widzi,że zmęczona jestem ale i tak siedzi.Tylko mi KURDE głupio wyprosic gości,albo głupio powiedzieć,że mnie nie ma w domu kiedy ktoś dzwoni i mówi,że zaraz u mnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Naprawdę jest to męczące jak znajomy siedzi np. Do 5 rano.Ledwo siedzę,ale on siedzi i nie położę się spać.Widzi,że zmęczona jestem ale i tak siedzi.Tylko mi KURDE głupio wyprosic gości,albo głupio powiedzieć,że mnie nie ma w domu kiedy ktoś dzwoni i mówi,że zaraz u mnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Naprawdę jest to męczące jak znajomy siedzi np. Do 5 rano.Ledwo siedzę,ale on siedzi i nie położę się spać.Widzi,że zmęczona jestem ale i tak siedzi.Tylko mi KURDE głupio wyprosic gości,albo głupio powiedzieć,że mnie nie ma w domu kiedy ktoś dzwoni i mówi,że zaraz u mnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Naprawdę jest to męczące jak znajomy siedzi np. Do 5 rano.Ledwo siedzę,ale on siedzi i nie położę się spać.Widzi,że zmęczona jestem ale i tak siedzi.Tylko mi KURDE głupio wyprosic gości,albo głupio powiedzieć,że mnie nie ma w domu kiedy ktoś dzwoni i mówi,że zaraz u mnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wy macie jakas
mete w domu czy jak, drzwi otwarte dla zuli 24/h masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgjhkjkl;
sory ale jesli tak jest ze glupio ci wyprosic to sie nie dziw że siedza dalej, niektorzy są niedomyślni albo nie chca sie domyslic. ja jak padam na twarz to mowie wprost ze bardzo ich przepraszam ale jestem juz tak zmeczona ze konczymy impreze. jesli ktos przyjdzie raz na rok to mozna sie przemeczyc ale nie tydzien w tydzien. a jesli sie obraza to po co ci tacy znajomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Sorry,że tyle razy mi się wkleilo.No właśnie powinnam to w sobie wyuczyc,że jak jestem zmęczona to mówię i niech wychodzą.A ja jeszcze głupia pytam się po 10 razy czy są głodni,czy kawy chcą itd. Itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
No poprostu dom otwarty...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kraje
Hehe a może macie na skrzynce napis melina ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wy macie jakas
hahaha moze uzyj zamka od wewnatrz??telefonu nie odbieraj,niedlugo ogarna twoja chalupe i zaczna srac pod siebie a wtedy bedzie lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
No właśnie:/ rzadko bywa,że przyjdą tylko na kawę.Do siebie nas nie zapraszają,a mają gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Głupia jestem i tyle.Telefon dzwoni to nie potrafię nie odebrać jeśli słyszę.Ktoś puka do drzwi to nie potrafię udać,że mnie w domu nie ma.Wstyd mi przed sama sobą,że do tego doprowadziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka z Gomory
Miałam podobnie. Skończyło się gdy znajomi się pożenili i spłodzili potomstwo. Teraz już rzadko ktoś wpada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
No też się spodziewam,że jak oni zamieszkają razem to się skończą tak częste odwiedziny.My tam napewno nie będziemy tak często jak oni u nas.Wkurza mnie to,bo każdy tylko pod siebie robi.Wszyscy do nas przychodzą,a sami nas nigdzie nie zaprosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
Ojj ja też tak miałam. Non stop "to ja przyjdę z winem" albo "to przyjdę do Ciebie, posiedzimy, a wieczorem (czytaj o 4 rano :O) pójdę do domku". Kurwicy z chujowicą dostawałam. Teraz czasami jestem po prostu wręcz niegrzeczna i potrafię powiedzieć "Nie, nie przyjdziesz. Nie mam czasu, humoru, ani ochoty." Jak chcą sobie piwo wypić, to mogą iść do baru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
No czas najwyższy nauczyć się tych słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale spoko...
Zamków w drzwiach nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też tak było- znajomi już żonaci, mężate, dzieciate itp., a że my sami: to u nas była baza imprezowa. Ale po jakimś czasie też jest to męczące- do pracy chodzić trzeba, a poza tym to mieszkanie, a nie baza noclegowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Mamy zamki w domu.No ale jak sobie to wyobrażacie?Czasem przychodzą bez uprzedzenia,światło się pali,ogląda tv czy robi się coś innego..to mamy udawać,że nas nie ma?To są nasi znajomi,których lubimy.ALe zaczęło być to męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika300
proponuje odwrócić kota ogonem. Wpadnijcie parę razy do tych "znajomych" bez uprzedzenia. to zobaczą jak to "miło"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tego nie ukrócisz to będzie tylko gorzej- do nas wpadali zawsze jak tylko babcia zostawała z ich dzieciakami, pomijając fakt, że my mieliśmy w planach np. wieczór we dwoje. I wyżerali nam wszystko z lodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co chosi?
Większość naszych znajomych mieszka jeszcze z rodzicami,także wpadanie bez zapowiedzi jest bezsensu.No ale jest jakieś wyjście odnośnie jednych znajomych.Jedni znajomi mają mieszkanie,ale tylko czasem tam bywają,żeby pobyc sami.Może jak będę wiedziała,że akurat są tam to wpadniemy bez zapowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×