Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pewien incydent!

Pewien incydent. Czy dać szansę temu chłopakowi?

Polecane posty

Gość Pewien incydent!

Mam 18 lat i chodzę do 2LO. W sobotę zdarzył mi się pewien incydent z rok starszym chłopakiem z naszej szkoły. Na wstępie powiem, że nie znam osobiście tego chłopaka, nigdy wcześniej z nim nie rozmawiałam. Jest on bardzo znany w naszej szkole więc wiem jedynie jak się nazywa, że trenuje boks w tym samym klubie co moja koleżanka, że chodzi na siłownię, no i kojarzę ogólnie z wyglądu bo jak by nie było jest urodziwym z natury, przystojnym, wysportowanym, dobrze zbudowanych chłopakiem także wyróżnia się na korytarzu. Często słyszałam coś w szkole od znajomych na jego temat, że jest typowym, nadętym pakerem z siłowni dla którego liczy się tylko on sam, jego mięśnie i samochód, że źle traktuje dziewczyny przez co nie ma żadnej i ogólnie, że ma się za jakiegoś ważnego. Nic mi do tego, nie znam go, niech sobie robi co tam chce i jak uważa. Nie interesował mnie on. Na drugi semestr zmienił nam się plan i akurat często lekcje mieliśmy w salach obok więc siłą rzeczy widzieliśmy się na korytarzu i zaobserwowałam, że on często na przerwach patrzy się na mnie. Próbowałam sobie wmówić, że coś sobie ubzdurałam chociaż koleżanki też zwracały mi uwagę, że on na mnie zerka. Ogólnie nic się więcej nie działo więc nie reagowałam na to. W sobotę czyli na drugi dzień po zakończeniu roku klas maturalnych byłam u koleżanki i wracałam od niej jakoś przed 2:00 w nocy. Na ulicach było pusto i rzadko coś przejeżdżało. W końcu usłyszałam, że ktoś za mną idzie. Poczułam lęk, ale nie odwracałam się. Przyśpieszyłam trochę kroku i nagle ten ktoś podszedł do mnie gwałtowni od tyłu i złapał mnie w pasie! Usłyszałam: "Mam Cię!". Wtedy serce podskoczyło mi do gardła i byłam wystraszona nie na żarty. Zaczęłam się szarpać. Nie wiedziałam kto to, poczułam tylko zapach perfum. Odwróciłam głowę na bok, on też się wychylił cały czas trzymając mnie. Powiedziałam mu, że go znam ze szkoły i będzie miał problemy jak coś mi zrobi. On powiedział, że pójdziemy w bardziej ustronne miejsce i zaprowadził mnie na garaże właściwie obok drogi. Ja w tym czasie szarpałam się z nim ale nie miałam szans, bo on mimo, że nie jest dużo wyższy ale te mięśnie i jest bardzo silny, a ja jestem delikatna, szczupła. Zaczęłam płakać bo byłam przekonana, że mnie zgwałci! Prosiłam żeby nie robił mi krzywdy, że jestem dziewicą i, że nie potrafię. Powiedziałam żeby znalazł sobie kogoś kto umie. Pewnie teraz to brzmi głupio ale byłam spanikowana i nie wiedziałam co robić. On mówił żebym się nie bała, że nie chce mnie skrzywdzić, że chce dla mnie jedynie jak najlepiej. Nie brzmiało to dla mnie dobrze. Gdy doszliśmy na garaże on oparł się o swój samochód, ja stałam do niego przodem i obejmował mnie w pasie. Nie rozmawialiśmy zbyt długo. Powiedział mi, że mu się podobam i skomplementował mnie, pytał czy dała bym mu szansę, czy dam się zaprosić na randkę. Liczył się z tym, że dla mnie to mógł być szok i coś czego się nie spodziewałam i stało się tak nagle więc daje mi czas żebym to przemyślała. Powiedział, że mój numer telefonu już ma i prosił żebym zapisała sobie jego. Pogłaskał mnie po plecach i tak wyszło, że się pocałowaliśmy. Robił to tak namiętnie i ja odwzajemniłam mu ten pocałunek. Wtedy poczułam się przy nim bezpiecznie. Później miałam wyrzuty sumienia czy to dobrze bo był to mój pierwszy pocałunek i nie wiem czy będę chciała wspominać go akurat z nim ale stało się. Zapytał czy mnie odwieźć do domu, a że to prawie 2km to się zgodziłam i pożegnaliśmy się. Nie wiem kompletnie co zrobić. Nigdy nikogo nie miałam, zawsze byłam sama i nie wiem w sumie jak to jest w związku no i on.. słyszałam o nim dużo nie ciekawych rzeczy i nie wiem co o tym myśleć. Dać mu szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saaaaaata 38
Myślę że masz naturę typowej dziwki. On chciał cie zgwałcić więc się z nim całowałaś :-O Prostacka szmata z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroolewnaa
Serio piszesz? Przecież to jakiś psychol. Skąd w ogóle wiedział, że Ty to Ty jak szedł za Tobą i co robił akurat o 2 w nocy? Może Cię śledził. Dziwna sytuacja. Źle zrobiłaś. I szok Cię nie tłumaczy. Chcesz się dawać obmacywać każdemu facetowi, to nie będzie dobrze :o Następnym razem reaguj od razu. Ja osobiście nie cierpie facetów o lepkich rączkach :o Źle to wszystko wygląda. Umów się z nim, ale każ trzymać łapy przy sobie. Powiedz, że wtedy byłaś w szoku i temu pozwoliłaś za dużo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×