Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agiantkaa

Już niedługo lato, bikini.. a teraz kupa tłuszczu! Odchudzaki na start! Maj

Polecane posty

Witam serdecznie! Mam 172cm wzrostu i ważę 81 kg. Za mną setki diet, nieudanych diet. Moja ostatnia dieta zakończyła się na 72,5 kg. Potem jadłam, jadłam i jadłam.. efekty widać troszkę wyżej. Marzę, aby pierwszy raz w życiu wyjść na plażę w pięknym stroju kąpielowym nie wstydząc się siebie. Przyznam się, że jeszcze nigdy nie pokazałam się na plaży w bikini. Zawsze unikałam wyjazdów nad jezioro, a jeśli już to szłam ubrana w jeansy i top. Od dwóch lat mam wspaniałego mężczyznę. Narzeczonego. Chciałabym nie wstydzić się uprawiać z nim seksu i przy każdym stosunku nie przykrywać się kołdrą... Zawsze byłam pulchna. W wieku 9 lat ważyłam 42 kg. Teraz moim marzeniem jest osiągnąć na maj 69 kg. Zakupiłam pewien suplement, który może mi pomóc. Liczę kalorie i węglowodany. Postaram się utrzymać w diecie 800 kcal, a do tego dużo ćwiczyć. Nie oczekuję od dobrych* ludzi wspaniałych rad jak mam się odchudzać. Bardzo wiele wiem o odchudzaniu i wiem też, że czeka mnie jo-jo, ale muszę posunąć się już do drastycznych kroków. Po osiągnięciu upragnionego wyniku ( 57-59 kg) po każdych dwóch tygodniach dołącze 100 kcal, a pozostanę na diecie stałej, która będzie oscylowała w granicach kalorii ; 1500 + ruch. Osoby chętne odchudzać się ze mną zapraszam. Mamy cały maj! Chcę spełnić wreszcie swe marzenie. Ćwiczenia ; 150 skrętoskłonów, 150 brzuszków ( na początek), 50 przysiadów, +/- w zależności od chęci i sił A6W, spacer 3 km, jazda rowerem 11km x2 (w obie strony); 1x w tyg. ćwiczenia dodatkowe; 20 min. Jak na razie to tyle :) Dam radę. Zamierzam też smarować się kremikiem wyszczuplającym Eveline. W ostatnim dniu maja zamierzam wskoczyć w spodnie o rozmiarze 40 (L). I nie zakupuję żadnych ciuchów do póki nie schudnę. Jeśli są jacyś chętni to zapraszam. Różne możliwości, różne diety, ograniczniki kalorii, sporty. Zapraszam! Łączy nas tylko wspólny cel; schudnąć. Wspólna motywacja mile widziana :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech będzie, potowarzyszę ci :). W stopce widać mój wzrost i dotychczasowe rezultaty...Jestem na diecie 1000 kalorii. Dziennie mam godzinkę gimnastyki ( w tym około 200-250 brzuszków) i ponad pół godzinki na rowerze stacjonarnym. Mam 25 lat i jestem studentką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zooojaa
ehhh przyłączyłabym się ale u mnie ćwiczenia odpadają życze wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amadenia
ja tez moge? ale ja tez nie cwicze :P) dużo spaceruje ok 3 godzin dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szz
Ja mam 167 i ważę 54kg. Niby w sam raz, ale mam niewićwiczoną, troche obwisłą skórę na brzuchu, grube uda i pupę. Moim celem nie jest więc utrata kilogramów (bo i z cycków by mi poszło a mam bardzo małe i nie chce pogarszać sytuacji) a jedynie wymodelowanie sylwetki. brzuszki - 2 xdziennie seria od 60 +codziennie więcej o 2 hula hop - 2x dzienie seria od 20min + co 2 dni o 5min basen - ile sie tylko da, jak czesto sie da rowerek - 5 x dziennie seria po 5 min+ codziennie 2min wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dopiero doczytałam że odchudzamy się razem ale każdy osobno. Czyli wspólny cel różnymi metodami. To też się dołączę. chyba zacznę Dukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jaki autorka ma cel założenia tego tematu, ale myślę, że każdy jest tu mile widziany...czy się odchudza z ćwiczeniami czy bez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amadenia
ja jestem na mż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie 1000 kalorii, co jak dla mnie jest aż za dużą ilością, ale ponieważ chcę się odchudzać bez jojo i możliwie jak najdłużej trzymam się tak 900- 1000 kalorii...głównie jem warzywa na patelnie, surowe warzywa, jajka, chleb razowy, piesi z kurczaka, polędwicę, twarożki, jogurty light i owoce, ale w rozsądnej ilości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlenn91
ja sie chetnie dołącze zawsze z kimś raźniej. Na diecie jestem od jakiegoś tygodnia. Ja kalorii nie liczę. Moja dieta polega na tym że ograniczyłam do minimum tłuszcze, do zera niemal cukry, słodycze chipsy napoje słodkie do zera. Nie jadam też żadnego pieczywa tylko chrupkie. Wszystko co jem jest chude i ma mało tłuszczu. Ciężka to dieta pełna wyrzeczeń ale efekty są. Do tego rowerek, ale to też dla przyjemności bo bardzo lubie na nim jeździć ;) Może na basen dziś też skocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Bardzo się cieszę, że chcecie dołączyć i jak narazie z braku krytykantów. Sposoby mogą być różne.. Czy ćwiczycie, czy nie. Oby tylko się udało :) No to zaczynamy od jutra??? Ja już reperuję rowerek, aby móc pojeździć te mhm.. 20 km :) Och.. po tej zimie to ciężko dup*sko ruszyć. Stosujecie może jakieś tabletki? Osoby chętne dołączyć to może wrzućcie wymiary na stopkę. Jakieś dokładniejsze? Waga, wzrost, udo, biodra, łydka itp. Czekam na jutrzejsze jadłospisy :) Pozdrawiam serdecznie i wiem, że wszystkie osiągniemy wymarzony cel. Najważniejsza jest motywacja kochane! Musimy w siebie uwierzyć. Nie odchudzać się dla męża, chłopaka czy rodziny. Odchudzajmy się, aby czuć się lepiej w swoim ciele :) osobom, które trzymają dietę już od jakiegoś czasu życzę dużych spadków :) Powodzenia. Ps. Jesteście moją motywacją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak już może pisałam ćwiczę godzinę gimnastyki ( w tym 200- 250 brzuszków, serie po 30) i ponad pół godziny rowerka... co do jadłospisu to podam swój przykładowy jadłospis: śniadanie- kromka razowego chleba z polędwicą i pomidorem- 140 kalorii II śniadanie- jabłko- 80 kalorii obiad- pierś z kurczaka 150 g i połowa opakowania warzyw na patelnię- 320 kalorii podwieczorek- jogobella light- 90 kalorii kolacja- jajecznica z dwóch jajek na pomidorze, bez tłuszczu i ze szczypiorkiem- 200 kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 kilo, aczkolwiek przez tydzień się nie ważyłam bo ja co 2 tygodnie się ważę...pewnie więc znowu będzie mniej kilogramów, bo dietę trzymam non stop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina1989
ja też chcę się dołączyć... nie mam zbyt silnej woli ale chcę spróbować. Mam 23 lata 163cm wzrostu i ważę około 63kg nie wiem dokładnie bo już się nie waże;/ Ugotowałam właśnie gar zupki kapścianej i będę ją jeść cały tydzień na śniadanko płatki albo kromka razowego z serem lub z wędliną na drugie zazwyczaj jakis owoc na obiad oczywiście zupka i na kolacje znow owoc. najgorze jest ze nie przcuje i w ciągu dnia lubię podjadać ale NIE!:) to co ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Karolino. No jasne, że możesz! Co do Twojego planu to wyklucz z diety owoce na kolację. Jedz je do godz. 16.00. Nie później! Na wieczór możesz zjeść jogurt naturalny lub jogobelle light ( ja naturalnych nie lubię) czy co tam wolisz. Nawet kawałek mięska z kurczaka.. Czy napić się mleka 0,5%. Wieczorkiem przejdź na białko. Odrzuć owoce :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.. jeszcze jedno :) Ja zaczęłam dietkę pięknie od samego rana :) a jak tam wasze dziewczynki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotki.......................
:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wróciłam już z nad Wisły bo pogoda się psuje...dzisiaj zjadłam co następuje: kromka razowca z polędwicą i ketchupem- 150 jabłko i 2 wafle ryżowe- 170 karkówka z grilla ( 120 g), kromka razowca i 2 ogórki kiszone- 400?? lód ( zmuszono mnie)- 270 Czyli w sumie 1000 i jestem wk**wiona, ale za to a6w mnie czeka i spacerowałam dużo wiec jakoś to przeżyłam. Poza tym za to że ćwiczę mnie wyzwano od anorektyczek. Słodko, nie?? Ale ja tam się nie łamię i ćwiczę dalej...Jutro urodziny mamy i specjalnie robię sobie sałatkę na jutro, żeby nie musieć się tuczyć "normalnym" jedzeniem. Co do pani co wyzywa od idiotek to napiszę grzecznie: pier..dol się, a nie zaśmiecaj forum, a jak nie masz co z komputerem robić, to proponuję, żebyś pierdyknęła o niego swoją głową to może ci inteligencji przybędzie i znajdziesz sobie jakieś inne hobby a nie obrażanie ludzi o których nic nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunatyczka; nie warto zważać na takie durnoty :) Pani wyżej nad Tobą chwali się humorkami i tyle :) Jadłospis nie cudowny, ale jest ok. Ogólnie to chyba lepiej było by zastąpić loda i karkówkę z grilla czymś innym, ale bilans 1000kcal jest bardzo dobry :) ćwicz, ćwicz. Wyrzeźbisz pięknie ciałko! Będą Ci ''idiotki'' zazdrościć ! Ja też ćwiczyłam wczoraj dużo :) pozdrawiam Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka ;>
Postanowiłam się do Was przyłączyć mam 173cm wzrostu waże 64 kg . Planuje schudnąć 5 kg do sierpnia (wyjdeżdżam nad morze). Mam nadzieję ,ze mi się uda. Postanowiłam zrezygnować ze słodyczy , napoji (tylko woda niegazowana i zielona herbatka ) różnego rodzaju tłustych mięs i białego pieczywa . Dodatkowo 1h roweru codziennie + 3h tyg. w-f u i 2h siatkówki. Mam nadzieję ,że mi się uda . Trzymajcie kciuki i powodzenia dziewczyny .! ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :). U mnie dzisiaj wreszcie fajny dzionek, bez cholernych lodów :) Zjadłam dzisiaj: jajecznica z połową pomidora i kromką razowca- 200 kalorii pomarańcza- 80 kalorii zupa ogórkowa- 200 kalorii Na razie tyle. Na podwieczorek mam truskawki- 70 kalorii na kolacje zjem pierś z kurczaka gotowana ( 120 gram) i sałatka- 200 Czyli razem zjem dzisiaj 750 kalorii :) Nic więcej nie zjem, bo na tyle siebie znam, a już prawie 3 miesiące diety za mną. Nie ważyłam się już ponad 2 tygodnie i na pewno mi ze 2 kilo ubyło, ale jeszcze z wagą poczekam, by potem mieć niespodziankę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingiii
czesc dziewczyny przyłączam się do was chcę zrzucic 8 kg do konca czerwca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, szukam topiku dla siebie... Jestem mega zdolowana, gruba, i nieszczesliwa. NIgdy nie wazylam tyle co teraz, i nigdy niem ialam takich problemow... Moim celem jest minimum 10 kg... do Polowy czerwca przyjamniej 5-6 kg, bo wtedy wbieram sie do pl... mem lekka niedoczynnosc tarczycy, dlatego jest mi jeszcze ciezej cokolwiek zgubic. Nie mam czasu na sport, ddlatego bede sie zmuszac do jakichs cwiczen w domu, stepper itp mam nadzieje, ze moge dolaczyc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja też chętnie sie przyłcze, mamy taki sam wzrost :) w najblizszym czasie planuje dietke 1000-1200 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka :) Dzisiaj 2 serie a6w już za mną i mam zamiar wybrać się dziś gdzieś do parku z kocem w dłoni, żeby się poopalać. Dietę 1000 kalorii jak najbardziej polecam, bo daje super efekty i nie jest się na niej głodnym :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ją mam 160 i jeszcze nie dawno ważyłam 66 kg zostało mi dużo po ciąży, przed ciaza wazylam 55kg i chce zjechać do tej wagi właśnie ;) jak narazie schudlam 4 kg w 2tyg, może to nie dużo ale nie katuje się i od czasu do czasu zjem jakieś swinstwo typu pizza czy chipsy :> nie mogę się oprzeć niestety tymbardziej że teraz jest gorąco i dochodzą lody do tego... Napoje gazowane... Pewnie dlatego waga mi stoi teraz, w domu mam rowerek stacjonarny robię na nim 20km na czczo, na śniadanie ciemne pieczywo i czerw.herbata, trochę obiadu, w między czasie jogurt albo owoc, po 17 już nie jadlam, pilam przed snem zielona herbatę taka mocniejsza, no i ćwiczenia, najwięcej na rowerku robiłam ok 50km dziennie, zależy na ile synek mi pozwolił ;) chciałam spróbować dukana bo moja kuzynka schudla 14kg w ciągu miesiąca ale trzeba mieć silna wolę, ją jej nie mam... I tak schudlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak schudlam te 4kg myślę że gdybym dalej tak cwiczyla to by dalej chudla, muszę się zmotywowac. Kupiłam też taki krem slim extrim3d z eveline jest naprawdę świetny, rozgrzewa i spala tłuszcz ale trzeba się ruszać, ją zawsze jak wsiadalam na rower to się smarowalam i myślę że to naprawdę pomaga. Mam też problem z celulitem mam go dosłownie wszędzie, chudnac zmniejszyl się trochę, kupiłam też krem z nivelazone stosuje 4 dzień zobaczymy czy pomoże, robię też taki peeling z fusow kawy soli morskiej i miodu, napewno skóra jest jedrniejsza, u mnie zwłaszcza uda i pupa zmalala :D a z brzucha jest strasznie ciężko zjechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×