Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnik................

Jak człowiek którego życie nie oszczędza ma poprawić swój charakter?

Polecane posty

Gość samotnik................

ciągle pod górkę, przyjaciele pojawiają się tylko jak potrzebują mojej pomocy, a jak ja potrzebuję wsparcia to wszyscy tacy asertywni - nie mają czasu nawet pogadać ... kobiety twierdzą że jestem pesymistą, ale jak mam inaczej spojrzeć na świat jak ciągle coś złego dzieje się wokół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prom promporpmporpmrj
tez sobie czasem zadaje to pyutanie czesto sie mnie porownuje do pewnej dziewczyny, nazwijmy ja M. M. ma kochającego męża, nie widziaalm, żeby facet tak kochalkobiete cudownego synka, który jak był mały praktycznie nie plakał, spał, byl grzeczny i nadal jest M. jest naprawde ładna - taka sie urodzila, szczupla, drobna - takie geny (nie cwiczy, nie odchudza sie) M. jest uosoieniem dobra, wszyscy ją kochają i ona wszystkich. Ale kto nie byłby miły i dobry majac super zycie? Jesli ja urodzilam sie brzydka, mam tendencje do tycia i mimo diet i cwiczen tyje; moj facet nie jest taki super, w zyciu mi sie wcale nie wiedzie az tak jak jej, mialam patologiczne dziecinstwo - nielatwo byc milym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje trzy
A znasz powiedzenie: umiesz liczyć- licz na siebie. Nie oczekuj zbyt wiele od ludzi a nie będziesz czuł żalu ani złosci. Też naucz się asertywności i doceń to co Cię dobrego spotkało, nie wracaj do przeszłosi, buduj swoje poczucie wartości nie ogladając się na nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje trzy
Nie porównuj się do innych, zawsze znajdzie się ktoś kto ma lepiej od Ciebie. Jesteś kim jesteś, zaakceptuj to. Trudy życia kształtują charakter czyniąc go twardszym i szlachetniejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prom promporpmporpmrj
moje trzy - ja tez tak uwazam, masz racje. Nie porownuje sie i dzieki temu siebie lubie; wole swoje zycie, gdzie wsyztsko osiagnelam sama, niz miec wszytsko dane na tacy. Tylko zaznaczam, ze nie powinno sie takich luzi porownywać. Mnie zycie hartowało od malenkosci, stad jestem troche szorstka w obejsciu - ale dzieki temu nie złamana. Nie umiem byc milusia i kochana na siłe - musialabym miec w kolko powody, a tych nie starcza ostatio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś miałam wielu "przyjaciół" telefon się urywał, miałam też chłopaka, kochałam bardzo. Teraz nie mam ani chłopaka a przyjaciele to chyba jednak nie byli przyjaciele. Czasami się zastanawiam po co mi w ogóle ten telefon heh...bo milczy a tylko płacę abonament... znalazłam się w takim miejscu w życiu w którym nie chciałam znaleźć się nigdy. Wracam z pracy i co? i pustka i taka beznadzieja. Staram się jakoś organizować sobie czas, ale ile można oglądać filmy, czytać książki, sprzątać gotować... no ile.... nie wiem dlaczego tak się stało i co doprowadziło do tej sytuacji, ale od dłuższego czasu czuję że jest po prostu dziwnie, i w żaden sposób nie umiem spowodować aby wróciła choćby normalność....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×