Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młodabrunetka123

Mam męża a kocham innego...

Polecane posty

Gość młodabrunetka123

Co mam zrobić??:((((( czy jest tu ktoś z podobnym problemem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak kiedys mialam. Teraz ten inny jest moim mezem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kavinsky
widze,ze masz wysypke topików...Skup się na którymś konkretnym lub spad:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
Mam bo mam 1000 myśli na sekunde i nie wiem co robić... Mówisz, że teraz ten inny jest twoim mężem. Jak to zrobiłaś? JAk to się udało? Czy układa Ci się lepiej jak w poprzednim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvhjbLSDJKcn
kinder niespodziana też tak miałam jak ty...:) zależy jak ci się układa z pierwszym mężem... ale skoro kochasz innego to nie jest za dobrze z tym 1. Macie dzieci? ja nie miałam i było łatwiej... Ja uważam że nie ma się co męczyć z drugśą osobą jeśli lepiej już nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwerfeq2efq2
młodabrunetka123 kochasz innego,bo nie jest twoim mezem,jakby był,to na pewno tak bys go nie kochała :-) Po prostu kocha się wiecej to,co niedostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
Może masz racje, że kocham bo nie mogę mieć... Nie dzieci nie mamy i jesteśmy dopiero rok po ślubie...często zastanawiam się czy dobrze zrobiłam wychodząc tak wcześnie za mąż:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwerfeq2efq2
młodabrunetka123 tak to jest,ajak sie jest desperatką taką jak ty,lapie sie pierwszego lepszego i zaobrączkowuje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu - spakowalam sie i wyszlam. Nigdy nie zalowalAm tej decyzji. Bylo mi o tyle latwo, ze tamto to bylo takie szczeniece zauroczenie, malzenstwem bylismy 8 msc no i najwazniejsze - nie mielismy dzieci. Dzis tez bym tak zrobila i nie zwlekalabym juz tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
Poza tym ten drugi bardzo dobrze ,,zna'' się z moim mężem... są... a zresztą... a po jakim czasie rozpadły się wasze małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvhjbLSDJKcn
no właśnie ja po roku się rozstałam... wszystko już minęło i jest teraz dobrze, a wcześniej tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
kinder niespodziana zadziwiasz mnie - tak poprostu? Nie było Ci niczego żal? Odeszłaś wprost do tamtego? Ja mam ten problem, że ten drugi tak naprawde nie wie o tym - około 5 lat temu próbowalismy byc ze sobą ale nie wyszło a teraz mamy świetny kontakt ale nie wiem cczy moge liczyc na cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
dvhjbLSDJKcn - a odeszłaś do kogoś odrazu czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvhjbLSDJKcn
kinder niespodziana pewnie zaraz zostaniemy "skrytykowane" że po około roku małżeństwa rozstaliśmy się bo pokochaliśmy kogoś innego i teraz nam się dobrze układa.... tacy tu ludzie Ale ciesze się że można tu spotkać takie osoby którym przytrafiło się praktycznie to samo. Mój były mąż to nawet mi pomógł się przeprowadzić do teraźniejszego męża - taki był:D dzieci na szczęście też nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwerfeq2efq2
Jednak prawie nic sie nie zmieniło od mojej młodosci :-) Durne baby wolą zostac rozwódkami niż pannami żyjacymi w konkubinacie :-) Po cholere wychodzicie za mąż tak szybko?:-) Nie lepiej pozyc w konkubinacie i nie starac sie od razu o dzeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvhjbLSDJKcn
mi tamj nie było żal... odeszłam od razu to tego drugiego tak jak pisałam jeszcze mój były mi w tym pomógł, więc nie warta była ta pierwsza miłość. Teraz jest wspaniale i jak bym miała przeżywać to samo zrobiłabym to jeszcze raz, wartoi poświęcić się dla tego jedynego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwerfeq2efq2
młodabrunetka123 no to ty jestes jescze bardziej głupsza niz przypuszczałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie kochasz meza to odejdz od niego, niekoniecznie do tego drugiego po co meczyc sie, udawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
Nie chciałam życ w konkubinacie bo mialabym poczucie, że ten facet mnie nie szanuje, że żyje ze mną jak z zoną a zadeklarować sie nie chce...moze to głupie przeświadczenie...Ae naprawde juz nie wiem co mam robić - czy poczekać i usamodzielnić się trochę czy odrazu odejść i powiedzieć o wszystkim temu drugiemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
Odejscie nie jest takie proste...nie mam zbytnio dokąd - mieszkamy w norwegii, mam niezbyt dobrą pracę i nie byłoby mnie stać na życie w pojedynke - wiem to wydaje się brutalne ale jest prawdziwe z mężem łatwiej się utrzymać... A poza tym nie wiem jaka byłaby reakcja na to tego drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwerfeq2efq2
młodabrunetka123 za przeproszneim,jestes idiotka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwerfeq2efq2
młodabrunetka123 a :-) idiotka pomieszana z qrewką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvhjbLSDJKcn
hmm to ten drugi nie wie że kochasz czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po ile lat
do autorki po ile macie lat ? Może warto jeszcze sie zastanowić . Tak łatwo podejmujecie decyzje o rozwodzie. Może warto również poczekać i dorosnąć trochę zanim sie rozwiedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
Czemu jestem idiotką wytłumacz mi??? Wiem, że kiedyś było dużo z jego strony ale teraz nie mam pojęcia - boję się go spytać wprost bo to może zepsuć naszą relację. Wydaje mi się, że mogłoby coś być ale on też nie chce rozwalać mojego związku i myslę, że nawet nie dopuszcza do siebie mysli, że mogłoby być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwerfeq2efq2
młodabrunetka123 sprzedałas sie z apapierek USC :-) nie chciałas byc konkubina,bo biedna byłąs :-) Zwykłą sprzedajna kobietka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodabrunetka123
Ja mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tak po prostu, dojrzewalam do tej decyzji 5 miesiecy. Nie bylo mi niczego zal, jesli juz to tych straconych 4 lat z tamtym. Jak go zostawilam, jeszcze przez rok nachodzil mnie, prosil, grozil samobojstwem, jezdzil nawet do mojej rodziny zeby sie pozalic. Na szczescie po roku dreczenia mnie po pijanemu zaplodnil jakas laske i dal mi spokoj :D W kazdym razie teraz wiem, ze ex zasluzyl sobie na cale cierpienie, jakie go z mojej strony spotkalo -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×