Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 teraz wszedzie widze zakochane, trzymające się za rękę i calujące pary :-( aż mnie krew zalewa :-( smutno mi ze taka blachostka i upartosc, zawzietosc to wszystko zniszczyla :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaq Napisano Maj 5, 2012 eeeee dzisiaj są zakochani, a jutro już po kłóceni będą :P tak to już jest, nie popadaj w sentymenty bo się pogubisz ! było - minęło i jest ok. Nie ten to następny. Teraz uważasz że nie zaufasz żadnemu facetowi, ale znając życie jak za jakiś czas poznasz kogoś to zmienisz zdanie !! ja Ci proponuję zostawić tą stronkę i zobaczysz po dłuższym czasie siebie bardziej obiektywnie :-) będziesz się z tego śmiała i stwierdzisz, ale głupia byłam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 do aneczka na chwile obecna to chyba nienawidze facetow i napewno nigdy nie zaufam, moze masz racje, moze przejdzie mi zlosc i zmieni sie to, nie wiem bo to byl moj pierwszy zwiazek, nie rozstawalam sie jeszcze znikim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaq Napisano Maj 5, 2012 to dlatego Ci teraz jest ciężej, ja przeszłam już kilka rozstań, nie było łatwo, ale jak widzisz przeżyłam, obecnie jestem sama i też nie narzekam :-0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dobio11061988 Napisano Maj 5, 2012 Samemu jest dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 dobia, ale we dwójkę chyba jest jeszcze lepiej. Zadzwoniłam do jego matki z życzeniami, hehe wypiłam lampkę wina i zadzwoniłam :) przez telefon nie dałam sobie w ogóle poznać,że jestem w jakimś dołku, śmiałam się, udawałam radosną, pożartowałam sobie. Ehh jego matka wydawała mi sie bardziej zestersowana ze ze mna gada niż ja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 jestem z siebie dumna :) i po tej lampce wina humorek mi sie poprawił :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adorowana Napisano Maj 5, 2012 no i super :)przynjamniej pokazalas klase, ze mimo wszystko pamietalas. ja bym terazczekala na krok faceta. chociaz nie wracalaby, do niego po tym wszystki, ale skoro jestes az tak zakochana..:p nie rob nic, bo co moglas to zrobilas, a skoro z niego taki uparty osiol to nie twoja wina Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justvisitinthisforum 0 Napisano Maj 5, 2012 HOVAA przestań księżniczyć... To nie jest tak, że musi być tak jak chcesz... a ewidentnie widać, że chcesz "teraz i natychmiast" sprawe rozwiązać. Daj facetowi kilka dni spokoju, on sie uspokoi, zatęski i łatwiej bedzie się pogodzić. Na gorąco to najłatwiej jest się pokłócić... na zimno najlepiej wychodzi godzenie i zemsta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 adorowana, chyba zamiast ziołowych tabletek bede piła lampke winka bo dobrze na mnie działa :) też sie ciesze ze zadzwoniłam, no własnie bo pokazałam klasę :) ona mi też zło.żyła, bo jutro ja mam urodziny :P heh a ten głupek pewnie nawet nie zadzwoni, ale mi to wisi :) ja już NIC nie robię, zajmę sie szkoła, zaraz koncze studia, jak sie odezwie to go zleje tak jak on mnie, niech wie co stracił :P ładną, atrakcyjną, mądrą, wartościową kobietę :P i mamnadzieję ze następną jak znajdzie to będzie mega zołza i u sie nie ułoży :P ehhh, to winko działa :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 justvisitinthisforum tak chce teraz i natychmiast, moze on potrzebuje czasu na zastanowienie się, ale ja tez sie zastanowie przez ten czas czy warto, skoro on takie numery odwala. dzisiaj mnie potraktował jak śmiecia, co on sobie myśli, że bedzie stawiał jakieś warunki. Nic poczekajmy żeby mu minęła złość, dopiero mu się oczy otworzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 a jego mama naprawde wydawała sie zestresowana jak ze mną rozmawiała, chyba była w szoku ze zadzwoniłam :P pewnie myślała że nie zadzwonię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adorowana Napisano Maj 5, 2012 i poprawnie. jak malo kobiet po rozstaniu mowi do siebie "jestem atrakcyjna, niech wie co stracil". mysle, ze wyznacz sobie czas, w ktorym on powinien do Ciebie przyleciec. jesli dalej bedzie uparciuchem, w sumie tym lepiej dla Ciebie. postaraj sie wtedy zamknac teen rozdzial w zyciu i zaczac od zmiany czegos w swoim wygladzieczy licho wie w czym ;) i pamietaj- dwa razy nie wchodzi sie do tej samej rzeki ! pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 adorowana no dokładniemało kobiet tak mówi :) a to bład, niech oni żałują tego co stracili, niech poznają inne kobiety, które im pokaża rogi :) miał za dobrze po prostu ze mną. Wydaje mi się że im dłużej sie do mnie nie nie odezwie tym lepiej, każdy dzień jego nie odzywania to będzie 1 dzień oddalenia się ode mnie:) jutro mam urodzinki, już napisałam do kumpeli czy ma czas sie spotkać może na lody :) napewno nie bede siedziała w domu :) wyjde, wyszykuję się, umaluję :) koniec rozpaczania!!!!!!!!!!! niech sobie znajdzie inną, z którą nie będzie sie kłócił, ha amoże mu sie przypomni po tygodniu że jednak popełnił bład i mnie kocha,i chce wrócic, ale to obaczymy jaką ja podejmę decyzję, może mu podziekuję :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 kurczę, ja mam płakac i rozpaczać, nie jesc nie pic, nie spac, a on ma sie dobrze? niech on teraz poczuje smak bycia zlewanym jak sie odezwie, jak bedzie chciał wziasc reszte rzeczy, typu akwarium czy rower, to mu poprostu zostawię klucz w skrzynce a mnie nie będzie, bo to na pewno znów spowoduje zamieszanie u mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 żeby tylko ten dobry nastrój utrzymał się dłużej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowocboski Napisano Maj 5, 2012 hova ile masz lat?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna z dziwnego świata:( Napisano Maj 5, 2012 Ile skończysz jutro lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna z dziwnego świata:( Napisano Maj 5, 2012 Powiem Ci tak że jeśli go naprawdę kochasz to im dłużej nie bedziecie razem tym bardziej bedziesz go kochac i tesknic za nim.Ja tam mam a nie jestesmy juz razem 3 miesiace:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 jutro skończe 26 lat. bezradna z dziwnego świata:( pewnie tak, ale teraz to on musi wykonać ruch, ja już dosyc sie naprosiłam, zreszta dalej ma wył telefon, wiem bo dostaje raporty typu : już jestem, rano jak dzwoniłam co z nim gadałam, to sie po tej rozmowie co miał o powiedzenia rozłaczyl, ja nic prawie nie zdązyłam powiedziec, zadzwoniłam i był wył telefon i do tej pory nie dostała wiadomosci ze juz jest dostepny, wiec nie ma chyba o czym gadać, chce spokoju to bedzie go miał, zdziwi się jak włączy tel za dzien czy dwa a tam zero wiadomości odemnie, no chyba ze naprawde chce sie juz rozejsc i ma to w dupie za przeproszeniem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 bezradna z dziwnego świata:( a kto u Was zerwał, czemu sie rozstaliście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna z dziwnego świata:( Napisano Maj 5, 2012 Jesteśmy razem 8 lat a małżeństwem 3 lata.To ja odeszłam od niego na jeo prośbę a nawet rozkaz.Dużo by gadac.Mamy dziecko.A ja tak samo za nim tęsknie ja Ty za swoim.To nie takie proste przestać kochać:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 ojej, u Was jest jeszcze gorzej bo jesteście po ślubie i co najważniejsze macie dziecko . Rozumiem, że wrócilaś do rodziców czy na swoje mieszkanie? rozmawiacie chociaż ze sobą czy kontakt sie urwał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 bezradna, a dlaczego się rozstaliście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna z dziwnego świata:( Napisano Maj 5, 2012 Bo mnie zwyzywał i kazał wynosić się z domu Jego domu:(Tak poprostu bo sobie uroił że go zdradziłam. JEST CHOROBLIWIE ZAZDROSNY! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 5, 2012 to wspólczuję, wyrzucił Cię z domu :( co za facet, odzywa się przez te 3 miesiące? jak sobie teraz radzisz jesteś u rodziców? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 6, 2012 Winko wczoraj zadziałało bo na chwilę miałam dobry nastrój i co najważniejsze zasnęlam i spalam kilka fodzin, chociaz coś, zwłaszcza ze od kilku dni w ogóle nie mogłam spac :( ale gorzej bylo znow rano, obudzilam sie juz o 6 z wielkim uczuciem niepokoju i ścisku w zoładku, nie wiem już czy to z głodu czy z nerwów, bo w sumie nie jem nic. znów jest mi cięzko, nie wiem czy wyjscie z kumpelą dzisiaj wypali:( jak nie to znowu cały dzień w domu spędzę, w dodatku ta pogoda - leje cały czas deszcze:/ ciekawe czy on schowa swoje urażone ego i złoży mi chociaż życzenia, pewnie znajacc jego to nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 6, 2012 powinnam zajac sie studiami, teraz mialam tyle wolnego przez ten majowy weekend, mialam w planach nadgonic magisterke, a tymczasem nic nie zrobilam, nie ruszylam tego przez ta cala sytuacje, nie wiem co dalej z tym wszystkim bedzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkiego naj słodszego w Napisano Maj 6, 2012 nowym zyciu, wiesz dlaczego nowym bo życze ci z całego serca szczesliwego zycia ale z nowym facetem bo ten smiec nie zasługuje na żadną kobiete. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowy kwiatuszek Napisano Maj 6, 2012 daj mu czas, nie przejmuj się tak wszystkim. Wydaje mi się, że zmięknie i się odezwie, ale Ty absolutnie o niego się już nie odzywaj, nie dzwoń. Tylko się zastanów czy chcesz z nim być jak będzie chciał wrócić, ja bym się nad tym mocno zastanowiła.To nie jest zachowanie fair z Jego strony do Ciebie. Tak się nie powinno robić, ale my jesteśmy kobietami i myślimy inaczej jesteśmy bardziej uczuciowe, więc oni tego nie pojmują :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach