chyba stałem się jej męską koleżanką. jak to zmienić?

Z jednej strony twierdzi, że jestem przystojny, mam fajny charakter. Dzwoni do mnie praktycznie codziennie, chce żebym przyjechał. Czasami jak gdzieś idziemy to zwraca mi uwagę abym nie patrzył się na inne baby. Jak mówię jej, ze kogoś poznałem to widzę, że nie jest zbytnio zadowolona, raz nawet powiedziała, że jedna dziewczyna nie jest odpowiednia dla mnie. Spędzamy ze sobą dużo czasu ale kiedy próbuję ją gdzieś zaprosić np do kina to wykręca się i wydaje mi się, ze ona nie lubi mieć ze mną żadnego kontaktu fizycznego. Jakiś czas temu zapytałem czy nie może być coś więcej to stwierdziła, ze nie i pozostaje tylko koleżeństwo. Nie rozumiem tylko jednego. Skoro ona twierdzi, ze jestem przystojny i fajny z charakteru to dlaczego jestem tylko kolegą? Chyba, ze te komplementy są zwykłym kłamstwem z jej strony.

wyruchaj jakąś dziwke przy niej i wyjdzie szydło z wora

"Czasami jak gdzieś idziemy to zwraca mi uwagę abym nie patrzył się na inne baby" a chuujj jej do tego?

facetów w odwodzie - tak na wszelki wypadek - i są zazdrosne o każdą rywalkę pojawiającą się na horyzoncie

co to znaczy " w odwodzie" tak dokładniej?

Po prostu cię pociesza, że jesteś przystojny i fajny. A spotyka się z tobą, żeby zabić nudę. Koleżanki opowiadają, co robiły i gdzie to nie były z chłopakami, a ona bez ciebie by musiała siedzieć w domu, proste.

niczym [ies ogrodnika, tylko ze suka. sama nie wezmie i drugiemu nie da tez. daj sobie z nia spokoj, znajdz sobie dziewczyne.

jakby wam to wytłumaczyć... kobieta po prostu z natury potrzebuje męskiego towarzystwa, potrzebuje adoracji, chce się podobać - ma też tak, że gdy pojawia się jakiś facet, zaczyna go - MIMOWOLNIE - postrzegać jako swojego samca, nawet jeśli wcale nie chce z nim być, nie chce także by inne kręciły się wokół niego, bo kobieta musi mieć poczucie, że ów samiec należy tylko do niej, NAWET jeśli nie chce mieć z nim nic wspólnego.

faceci też tak chyba mają... taka człowiecza natura, że wszystko co się wokół nas pojawia musi być nasze

zulu jestes kurwa oblesny :-0

i co z tego, ze powiedziała że jesteś przystojny i masz fajny charaktrer :-O czy to oznacza, ze od razu musi coś do ciebie czuć? Ja tez mogę powiedzieć że ten facet i ten jest seksowny i przystojny, ma cudowny charakter, ale nic do neigo nie czuję, to choćby był bogiem na ziemi nic z tego nie bedzie. Kiedy wy w końcyu to zrozumiecie???

czemu obleśny?