Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

radek.28

Moja kobieta milczy. Nie chcę się jej narzucać, ale co dalej?

Polecane posty

Dwa dni temu mieliśmy z narzeczoną dość mocną kłótnię, padło parę niepotrzebnych słów, głównie z mojej strony, ale ona też nie jest bez winy. Jak się uspokoiło, chciałem załagodzić sytuację i przeprosić ją, ale spakowała się, wyszła i do tej pory nie mam z nią kontaktu. Przez te dwa dni próbowałem do niej parę razy dzwonić, wysłałem kilka smsów, ale bez odpowiedzi. Ona albo przebywa teraz u swojej przyjaciółki, albo u swojej mamy i tam nocuje. Odkąd jesteśmy razem (ponad 3 lata) coś takiego ma miejsce pierwszy raz. Oczywiście były sprzeczki, kłótnie, jak to w związkach, ale nigdy ona nie reagowała w taki sposób. Nie chcę się jej narzucać jak jakiś kretyn, ale nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam to milczenie z jej strony. Poradźcie mi co mam zrobić w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rób nic.. odpręż się , a potem szukaj nowej panny ...💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet bez zęba na tyle
Pewnie cię kobita testuje. Ale ciężko powiedzieć, zależy jakiego "kalibru" było twoje przewinienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukaj nowej panny? Dzięki za taką radę, ale nie skorzystam :) Moja wina była dość oczywista w tej sytuacji, ale za długo musiałbym pisać o co tak naprawdę poszło. Sprawy się trochę skomplikowały delikatnie mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj jej trochę czasu...ochłonie i wszystko sobie wyjaśnicie:) Możesz np: wysłać kwiaty z liścikiem że przepraszasz :)a póżniej zadzwonić to zazwyczaj działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj jej trochę czasu...ochłonie i wszystko sobie wyjaśnicie:) Możesz np: wysłać kwiaty z liścikiem że przepraszasz :)a póżniej zadzwonić to zazwyczaj działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a trzydziestolatek ma szansę?
skoro wina leży po obu stronach to kto pierwszy powinien przeprosić i czy zawsze musi się to wiązać z wydatkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie wyprowadziła
to znaczy ze nie chce miec z takim typem jak ty nic wspólnego , po co jęczysz trzeba było myslec wczesniej teraz idz swoja drogą i daj jej spokój ona cie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×