opowiedz swoją historie-zboczence

a więc postanowiłam założyć post dla ludzi którzy mieli przykre doświadczenia z nieznajomymi, niektórzy z szczęśliwym zakończeniem, a inni nie. Co mnie do tego skłoniło? Otóż wczoraj jechałan do domu o 22. W autobusie siedział koło mnie dziwny typ, który na przystanku końcowym chwycił mnie za nogę. Wyrwałam mu się i szybko szłam droga do domu. Odwracam się on idzie za mną. Ale nie bałam się bo było kilka osób jeszcze na drodze. Skręcam w ciemną droge pod dom a on za mną biegnie więc ja też szybko wbieglam za bramkę i dobijam się do domu. Otworzył mój tata więc mu powiedziałam że za bramka stoi gość który mnie gonił. Tata wyszedł do niego ale on uciekł. Nie wiem czy będę czuć się wieczorami tu bezpieczna, bo wie idzie mieszkam :(