Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo mi się marzy taki dom

jak stworzyć ciepły kochający dom?

Polecane posty

Gość bo mi się marzy taki dom

bo mi się marzy taki dom, o którym dzieci za kilkanaście lat będą wspominały z łezką w oku, którego nie będą się wstydziły.. marzy mi się taki dom, w którym panuje takie rozgrzewające od środka ciepło, taka błoga atmosfera, spokój, rozluźnienie i wzajemny szacunek... tak mi się marzy, by być matką takiego ogniska domowego. tylko jak to zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalezc mezczyzne, ktory bedzi
e szukal tego samego, ale w dzisiejszych czasach znalezc normalnego to prawie mission impossible

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenko mojego
życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romeo...
autorko a jestes DZIEWICĄ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalezc mezczyzne, ktory bedzi
tylko 3maj sie z daleka od wszelkiej masci radykalow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi się marzy taki dom
jak każda kobieta kiedyś byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi się marzy taki dom
mężczyznę już znalazłam.. ale jak w dzisiejszych nowoczesnych, naładowanych techniką czasach stworzyć dom, w którym słychać trzask palonego drewna w kaflowej kuchni nad której suczą się jabłka z sadu, w którym za oknem o poranku słychać dźwięk przybijanego na łące krowiego pala, na stole paruje kakao i babka z dziurką upieczona w prodiżu, dzieci tańczą przed tv przy hitach Disco Relax, a do łazienki kolejka sobotniego kąpania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem dziewicą, jestem w 6-tym miesiącu ciąży. i właśnie dla tego maluszka chciałabym stworzyć taki ciepły dom. nie na bogato. nie, że będzie miało każdą nowinkę jaką zechce. ale taki dom, o którym jak wspomni za 30 lat - zatęskni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka_z_forum22
Kaloryfer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etewhwjh
A może nie dożyje do tych 30 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmakie owakie takie, takie
to sie wyprowadz na wies i hoduj kury :) kobieto zejdz na ziemie, heloł! gdzie jest powiedziane, ze nowoczesny dom nie moze byc cieply? tylko ten z rosolem i wlasnym kompotem??? ja pochodze wlasnie z takiej tradycyjnej rodziny i uwierz mi ze nie wspominam mile drylowania wisni i suszenia grzybow. a moj maz pochodzi z nowoczesnego, gdzie nie jadlo sie rosolu i nie suszylo jablek, a dom mial mega cieply i wspaniala atmosfere, a jego rodzenstwo zawsze wspomina cieplo i z sentymentem dziecinstwo. Cieplo pochodzi z wnetrza osob tworzacych dom, a nie z zewnatrz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam cały czas na wsi, ale to już nie to samo co 15 lat temu... i mi nie chodzi o to, by był ten kaflowy piec i krowa za oknem, nie chodzi mi o sam fakt posiadania takich wiejskich "czegoś"/ chodzi mi o same wspomnienia, że człowiek z sentymentem to wspomina, jako najpiękniejsze czasy, tak jak to sama napisałaś - nie wspominasz mile. a mi właśnie chodzi o stworzenie miłych wspomnień. mi ciepły dom kojarzy się właśnie z disco relax i bułkami drożdżowymi, dlatego o tym napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaką być matką, jakimi być rodzicami, by dzieci za kilkanaście lat, nawet jak już pójdą na swoje, chciały do nas wracać, odwiedzać nas, odwiedzać swój rodzinny dom? ja dopiero będę matką, nie wiem jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmakie owakie takie, takie
dawać ciepło, ciepło i jeszcze raz ciepło! Być cierpliwą, nie wprowadzać nerwowej atmosfery, szanować dzieci i siebie nawzajem, nie krzyczeć, wymagać, ale nie z krzykiem na ustach i przekrzywioną mordką. Nikt Ci nie da recepty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
od dzieciństwa wdrażaj dzieci w domowe obowiązki,ale rób z tego zabawę :)dzieci sie szybciej usamodzielnią i nabiorą dobre nawyki,gotowanie i sprzątanie będzie im sie dobrze kojarzyło..np ścieranie kurzu roztańczonym krokiem przy muzyce ze śpiewem na ustach,pomaganie w pieczeniu na święta,dzieci w nagrode wylizują miski z masą itp. Jak sie robi wszystko razem jest harmonia,nie że każdy sobie i że coś jest za kare nieprzyjemny obowiązek. U mnie mama nie wdrażała nas do niczego a potem miała pretensje że sobie nie radzimy że wszystko robi sama i była sfrustrowana i zmęczona baw sie dużo z dziećmi ale dobrze też by bawiły sie na dworze z innymi dziećmi rozmawiaj z nimi duzo,miej kontakt,bądź szczera by ci ufały,jak dziecko powie coś w tajemnicy nie rozgłaszaj tego innym,ono to zapamięta i potem tajemnicy już nie powie. Czytaj i śpiewaj na dobranoc,dowcipy,gry planszowe i inne zespołowe. Mało komputera,najlepiej w dzieciństwie w ogóle,on jest wtedy do niczego nie potrzebny. Dobrze by dziecko miało rodzeństwo jest weselej dbaj o swój związek bo to także ważne,rodzice muszą się szanować i kochać jak dziecko coś przeskrobie dużo tłumaczenia i konsekwencja,ale nie wyzywanie i bicie ani kary na materialne rzeczy jak telewizor..to poważny błąd takie kary bo zakazany owoc smakuje najlepiej a to często kara na odwal się,nieadekwatna do czynu.Pozwól dziecku sie uczyć na błędach,nie kpij gdy jego problem będzie sie zdawał błahy bo jak jest smutne to znaczy że dla niego to jest poważny problem jna jego wiek,wyrozumiałość...no i mówienie że kochasz,przytulanie..to daje poczucie bezpieczeństwa.Jak dziecko płacze ale nie chce powiedzieć dlaczego nie wymuszaj tylko powiedz że będzie dobrze.. obowiązki nie mogą przeważyć nad rodziną,lepiej żeby byy gary niepozmywane ale z dzieckiem i mężem czas sie spędziło.Nie rób problemu z byle okrucha czy ogólnie byle pierdoły. Pisze to tak jak myślę,na odwrót właściwie niż było u mnie..może nie licząc gier planszowych i bajek na dobranoc w dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale może są tu jakieś mamy, które mają świetny kontakt ze swoimi dziećmi. jak to osiągnąć? ja owszem, dzieciństwo wspominam bardzo dobrze, choć ojciec trochę popijał, ale mama umiała nam to wynagrodzić, nigdy niczego nam nie brakowało, dom kojarzy mi się właśnie z takim ciepłem, ale kontaktu z mamą nie mam najlepszego. moje siostry też. mama nie umiała tak na luzie, normalnie z nami pogadać... np teraz jestem w ciąży, a nie potrafię np zadzwonić do mamy i tak najnormalniej się pożalić, wygadać, że np kręgosłup mnie boli.. stworzyła nam kochany dom, a jednocześnie wychowała nas na silne baby, które nie potrafią się otworzyć,bo przecież "ja sama", a przez to nie mam z mamą relacji takich jakie sama chciałabym mieć z moją córką... stworzyła nam ciepły dom, ale nigdy nie usłyszałam "kocham Cię"... i teraz ja nie wiem, czy będę umiała inaczej. czy nie powielę tego schematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
niech dziecko nie ogląda tych bajek co puszczają teraz w telewizji,to jakaś chała,pokazuj mu wartościowe bajki jak król lew,nie jakieś hanny montany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
jak będziesz świadoma to nie powielisz :) Mów dziecku od początku że je kochasz to sie z tym oswoisz... ja wiem że na pewno nie powiele schematu,ale niestety moge popełnić inne błędy z których nie będe sobie zdawać sprawy..bo z tych które popełniali rodzice sobie bardzo dobrze zdaje sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby mąż mnie nauczył czułości, okazywania uczuć, to jemu po raz pierwszy powiedziałam "kocham Cię", nie mamie, nie rodzicom.. ale czy będę umiała to również w stosunku do swoich dzieci? człowiek tak by chciał być rodzicem idealnym, ale czy to możliwe? mieć dom, ciasny ale własny, i stworzyć w nim coś pięknego? coś, za czym dzieci zatęsknią nawet jak w imię młodzieńczego buntu uciekną z domu? niby człowiek chce mieć dziecko, a jak już lada dzień ono będzie to tyle obaw, tyle pytań, czy na pewno się nadaję, czy podołam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
ja sie zastanawiam co zrobić by nie być zbyt pobłażliwa bo boje sie że postępując na odwrót niż rodzice taka będe..bo nie mam takiego wzorca jak karać właściwie,to znaczy jak być taką osobą jednocześnie ciepłą ale taką do której sie czuje respekt..bo moi rodzice ten respekt wymuszali zastraszaniem ojciec przemocą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
już samo to że sie zastanawiasz,że sie postarasz jest cechą pozytywną.Moi rodzice mają się za ideały,które nie muszą zastanawiać się nad błędami bo dziecko jest zawsze głupsze i słabsze także wiesz.. Ja prawde mówiąc zastanawiam sie nad tym samym,bardzo chce stworzyć kiedyś ciepły dom bo mi samej tego brakuje...gdzieś mam karierę chce być dobrą matką i żoną przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
i dobrze by było gdyby nie zastępowała wszystkiego niania czy kucharka..tylko jak to wszystko pogodzić..zwłaszcza że ja dopiero sie ucze np. gotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
bardzo mądre zdanie :) no ale dobrze aby matka rozumiała swoje dzieci :) bo to bardzo bolesne jak jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
ale żeby je rozumieć trzeba z nim rozmawiać..i nie tylko o ocenach w szkole,to mało ważne tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze przed ślubem, gdy byłam na etapie marzeń o własnym domu to miałam jasne wytyczne: tego nie będę, tamtego nie będę.. nawet w takim notesie zapisywałam sobie czego unikać, patrząc na moich rodziców... ale teraz im bliżej rozwiązania boję się, czy to tak łatwo zrobić jak powiedzieć. czy jak to dziecko już będzie na świecie i będzie dorastać to czy też będę taka mądra czy wszystkie zasady wezmą w łeb..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
ja mam dopiero 19 lat,nawet faceta nie mam aa to ja jestem dopiero na etapie robienia takich wytycznych hehe :D chociaż nie mam potrzeby tego zapisywać,swoje to wiem.. ale tutaj część zapisałam tak przy okazji :D na pewno sobie poradzisz,podobno zawsze przed pierwszym dzieckiem są obawy jak to będzie a potem sie już czuje matka pewnie w swojej roli :) masz przecież oparcie w mężu i w Bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfuuutu
najłatwiej powielić błędy gdy sie nie jest ich świadomym albo sie uzna że skoro np. matka krzyczala to znaczy że tak trzeba i nie można inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie moja mama z nami nie rozmawiała. codziennie do szkoły kanapki nam robiła, w sobotę pozwalała spać do południa, a później jeszcze ciepłe bułki na nas czekały, ale rozmawiać nie umiała... o tym, że mam chłopaka (obecnego męża) dowiedziała się po roku przypadkiem od ciotki męża, która jest jej znajomą. bo nie umiałam jej tak najnormalniej o tym powiedzieć jak córka matce, a ona nic nie zauważyła, że może inaczej się zachowuję, że jestem zakochana... a ja dopiero teraz z perspektywy czasu widzę, że bardzo bym tego wtedy potrzebowała, takiej rozmowy. i jak tego uniknąć w kontaktach z własnymi dziećmi? wiem, że mąż na pewno po części będzie to za mnie nadrabiał, bo jest mega czuły - przytula ot tak bez powodu, bo np przechodzi obok. pocałuje kilka razy dziennie, w podzięce za kanapkę albo za uśmiech. wiem, że z jego strony ciepła dzieciom na pewno nie zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×