może to i dobrze, że nie mam roboty bo faceci by się mnie bali

przy moim charakterku, gdybym jeszcze miała robotę to by chłopy się mnie bały jestem władcza , dominująca, mam swoje zdanie na wiele tematów i używam konkretnych argumentów w jego obronie potrafię sama bardzo wiele rzeczy w domu zrobić jak bym do tego jeszcze dobrze zarabiała to strach się bać co ?

nawet wy boicie się odpisac

Meżczyzni nie boja sie kobiet, ktore maja pracę (w dzisiejszych czasach jest to norma) i wlasne pieniadze, wrecz przeciwnie obawiaja sie raczej zostania sponsorem oraz "jedynym zywiciele" swoje partnerki pijawki (no chyba, ze sama masz prespektywy na wyjatkowo prestizowe zatrudnienie oraz niezwykle wysokie zarobki a twoj ewentualny partner bynajmniej). Ale jezeli twoja osobwosc jest naprawde tak trudna jak deklarujesz to zaiste moze wielu odstraszyc (niezaleznie od twej sytuacji na rynku pracy) wylaczajac uleglych maninsynkow.

taaaaaaa w Polsce praca posiadanie pracy jest normą :D nie zgadzam się z Tobą faceci chcą czuć się potrzebni a ja na faceta w obowiązkach domowych nie musze liczyć bo umiem wszystko sama http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4781859&start=60 ten topic czytam i tak mi sie nasunęło