Ile najdłużej nie uprawialiście seksu??

No bo się zastanawiam czy moje 1,5 roku nie jest przypadkiem atakiem na rekord swiata ;)??

Czy mam rozumieć, że każdy na tym forum rucha się regularnie bez dłuższych przerw?? Czy w drugą stronę, że większośći tutaj obecnych taka przerwa to nic nadzwyczajnego??

5 lat

2,5 miesiąca, ale strzelałam z palca regularnie.

1,5 roku??? matko nie wytrzymalabym i ruchnelabym sie z pierwszym lepszym...nie no zartuje ale napewno bym sobie zorganizowala jakiegos faceta

perwersja- ja mojego też "męczę" regularnie ale ile można?? Do mokrutkiej waginki się to równać nie może. pravik- nie wiem co napisać. Może gdybym sam był prawiczkiem to by mi tego tak nie brakowało. moniczka- to Ty taka chyba nie grzeczna dziewczynka jestes??

4 lata i nie zapowiada się na zmianę obecnego stanu.

8 miesięcy. Mam oziębłą żonę. Niestety.

4 lata- to nie brzmi dobrze. Pewnie jesteś kobietą to Ci łatwiej to znosić. 8 miesięcy Ci żona nie dała?? i nie rozwiodłeś się?

548 lat!

1,5 miesiaca. z przymusu bo moj misiek wyjechal:)

Ja za to zimowałem w tym roku sowicie :P

całkiem sporo, bo 1.5 roku też. Pierwszy chłopak mnie zostawił, potem szybki klin, długa przerwa, klin i obecna miłość. Jak jesteśmy razem teraz to najdłużej koło 3 tygodni.

ja 16 lat :(

A ja zapomniałem.

18 LAT

8 godzin.

ja najdłużej nie yebałam się 2 lata bo ciężko mi zachęcić jakiegokolwiek faceta do sexu :(

Fifka to z Tobą jest chyba coś nie tak skoro aż 2 lata nikt Cię nie wyyebał. ;)

1,5 roku I to dlej trwa nigdy w zyciu na numerek z niznajomym Bez uczucia albo duzej sympatii nie wchodzi w gre Ale jest do bani

Ja właśnie też mam problem, żeby iść na dziwki albo jakieś łatwe małolaty. Raz tego spróbowałem i wole konika pomęczyć niż łatwe suczki zerżnąć.

Potwierdzam powyzej leiej samemu..

2 minuty

prawie 3 miesiące i już nie wytrzymuję, dlatego w weekend będzie akcja z jednym chętnym, obustronna chrapka, więc dlaczego nie skorzystać ;) dopóki byłam dziewicą (20 lat miałam, właściwie 20,5 ho ho, grzeczna dziewczynka;) ) nie do wyobrażenia było dla mnie spać z kimś bez związku, bez miłości, teraz wiem, że miłość to nie wszystko i udany seks jest BARDZO istotny (kiedyś naprawdę myślałam zupełnie inaczej), z chłopakiem rozstałam się te 3 miesiące temu, na nowy związek nie mam chęci, za dużo mnie to kosztowało, teraz wystarczy mi pożądanie

rok i już nie wytrzymuje :P chyba zgwałce jakiegos faceta :P

leci 11 miesiąc i nic nie zapowiada zmian, bo przygodnego seksu nie chcę, a królewicza na horyzoncie brak :-(

Dziewuszki jestem z wami ;) paluszki i wibratorki w ruch ;) Co do przygodnego seksu to może by było łatwiej gdyby najpierw się zbadać na choróbska. W przypadku wyników negatywnych ,później choć troszkę polubić i w końcu pomóc sobie na wzajem ;) Ale to tylko taka teoretyczna teoria.

Kiedy widzę, jakie niesamowite dziewczyny czasem sypiają same i odlatują robiąc to paluszkiem, sądzę że cały rodzaj męski powinien zapaść się pod ziemię ze wstydu. Zastanawiam się wtedy: czyja to wina. Czy nasza, facetów, że nie wiemy, jak do Was trafić, czy Wasza, że nie wiecie jak trafić na nas. tak więc proponuję rozszerzyć tytułowe pytanie. Ile najdłużej nie uprawialiście seksu i dlaczego?

Hmm chyba też coś koło 2 miesięcy, było ciężko... z każdym tygodniem byłam już bardziej agresywna;p trafiłam wtedy na pana którego będę wspominać do końca życia...

Dlaczego: z każdym tygodniem byłam bardziej napalona, bezpośrednia i agresywna... wiali przede mną :D jeden mi uciekł z sypialny jak go rzuciłam na łózko... brakowało tylko kreskówkowej dziury w drzwiach