Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aguaboulevardsfeilhnc

on zakochany ja nie, czy postawic na rozsadek?

Polecane posty

Gość aguaboulevardsfeilhnc

Mam 26 lat, wczesniej natrafilam na mezczyzn, ktorzy nie chcieli powaznego zwiazku i nie traktowali mnie powaznie. Ostatnio poznalam mezczyzne, ktory podchodzi do zwiazku powaznie. Spotykamy sie od 2 miesiecy on jest we mnie bardzo zakochany i jak sam mowi chce ze mna zostac jak najdluzej mozliwe, jednak ja do niego nic nie czuje- tylko go lubie. Chcialabym miec juz w swoim zyciu pewna stabilizacje a on jest czlowiekiem rozsadnym, inteligentnym, wyksztalconym z dobra praca. Czy warto isc w taki zwiazek tylko ze wzgledu na to ze przyszlosc u takiego partnera bedzie pewna i spokojna? Czy uczucie moze przyjsc z czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
a milosc/ zakochanie trwa cale zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z kulturka
jestes pewnie zjebana bo lecisz na tych ktorzy cie szmaca wiec przejzyj na oczy i zrozum ze lepszej nagrody w zyciu nie dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam podobnie facet zakochal sie we mnie do nieprzytomnosci w ciagu miesiaca pozniej sie okazalo ze byl debilem, wariatem i szalencem nie warto wchodzic w zwiazek z rozsadku. wolalabym byc sama nic spac, zyc z kims kogo nie kocham, nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, moze jakbym miala 60lat, ale nie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta dzifffka
Niestety jesteś pustą lalą. Czytałaś Lalkę Bolesława Prusa? To coś o Tobie. Wyjdziesz za mąż dla pieniędzy? Tak pustaku, kłam że go kochasz, okłamuj go w każdej sprawie, zrób z nim dziecko. A potem nadejdzie taki dzień że poznasz kogoś, zakochasz sie naprawdę, zostawisz swojego męża i dziecko i będziesz z tym nowym. Już zakochana, za to zranisz najbliższe osoby Taką chcesz dla siebie przyszłość? Czekaj a może chcesz po prostu mieć duży ładny dom, fajne ciuszki i najnowsze BMW? Taa.. to jest w życiu przecież najważniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
Piję wode z kałuży :) Tata wchodzi mi do wanny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verbener
Ja miałem podobną sytuację... Tylko u mnie wyglądało to trochę inaczej. W sensie od początku mnóstwo namiętności, intymności, zabaw erotycznych. Kiedy ja się zaangażowałem to ona z kolei stwierdziła, że nic nie czuje i to bez sensu. Logiczne myślenie podpowiada - racja... Jednak wiadomo, jak to jest naprawdę. Chęć walki, zranione ego u mężczyzny to aspekty, z którymi ciężko się współpracuje. Co powinnaś zrobić? Sama sobie odpowiedz, czy ten mężczyzna wzbudza w Tobie emocje. (Miłość, chemia to tylko nieumiejętne wyjaśniane procesów zachodzących w mózgu). Znam mnóstwo par, które kiedy się poznały to obopólnie stwierdzili: przyjaźń. A z czasem to się zmieniło. Bo kiedy jesteś blisko drugiej osoby, kiedy ona jest blisko Ciebie... łączy was coś więcej niż tylko rozmowy to przyjdzie również przywiązanie, burze hormonów i dosadnie nazywane przez ludzi "motyle w brzuchu". Jeżeli to ma być związek zupełnie z rozsądku, to może warto wyznać prawdę i odpuścić? Jednak jeśli darzysz go jakąś marną namiastką uczuć (czytaj: kiedy długo nie pisze, nie odzywa się to jesteś zła... zazdrosna o niego... a wspólnego wspomnienia wywołują uśmiech na twarzy) wtedy może warto powalczyć i zobaczyć, jak to się miedzy wami potoczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
agnieszka on najpierw przed malzenstwem chce rok mieszkac razem, wiec to mi tez sie rozsadne wydaje. do tej pory trafialam na niepowaznych facetow, ten jest powzany ale tylko go lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
verbener a ja tez znam przypadek mojej kolezanki, ktora gdy 1. raz poznala obecnego meza na poczatku go nie lubila dopiero pozniejsze spotkanie po latach w niej cos obudzilo. Jestem z nim bardziej dlatego zeby nie byc samotna, bo bycie z bad boyem, tzw zlym chlopcem na dobre nie wychodzi. Jak wiekszosc chcialabym zalozyc kiedys rodzine, ustatkowac sie i miec dzieci. To, ze on jest zaradny zawodowo to na jego plus ale ja przeciez takze chce pracowac a nie brac kase od niego. Sama swiadomosc bezpieczenstwa finansowego ze mezczyzna zapewnia daje wiele. Jesli chodzi o zazdrosc to jestem zazdrosna gdy wspomina o kolezankach, ale wiem ze nie doswiadczam takego uczucia jak on do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
on mowi o mieszkaniu i malzenstwie po 1-2 znajomosci, poznawania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz ze jest sie desperatem jak po 2 miesiacach chce sie z kims zamieszkac?? nie sadze.. czasami ludzi po prostu do siebie ciagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyy ....
tylko kobiety sa zdolne do tego aby zniszczy tak mężczyzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
on powiedzial ze min 1 rok musi mieszkac razem przed slubem a dopiero pozniej malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verbener
Więc może warto zaryzykować? Nie mówię: wyjdz za niego, zamieszkaj razem! Po prostu, spotykaj się z nim dalej i zobacz, jak to się potoczy. Wszyscy jesteśmy egoistami:) Poznaj go lepiej, może Ci się spodoba. ZAWSZE możesz zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
on ma 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyy ....
kolejna cwana szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyy ....
wlezie z buciorami nasra nasmieci i polezie bo stwerdzi ze wogole nie kochała a po o by z kims bez miłosi, porucha wycyka oszuka nasra wpierdoli sie z buciorami i cała wine zwali na mezczyzne który bedzie ja jeszcze na dodatek tłumaczył :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz 2 miesiace spotykania to jest jak z bicza strzelil, to jest nic wy sie dobrze nie znacie a on juz chce z toba dzielic lozko? lodowke? nie, nie zgodzilabym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
ale on chce sie poznawac, tylko bardziej sie zastanawiam czy z czasem to uczucie jakie bede miala do niego to bedzie np przywiazanie czy obojetnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie mam tak samo, spotykałam takich co mnie ranili, mimo mojej wielkiej miłości, a kiedy indziej podobam się facetom których traktować potrafię tylko jak kumpli, nawet miałabym z nimi dobrze, ale przemóc się nie potrafię, dlatego ciągle sama jestem, już też nie wiem co robić. Nie zmuszę się do miłości, to musi przyjść samo, a nie chcę żeby tylko facet był w tym związku szczęśliwy, ja też chcę być zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym, hmm 2 mce zwiazku to żaden związek, co Ty możesz teraz o nim powiedzieć, ile tu babek które w pierwszych miesiącach były noszone na rękach przez facetów a potem taki miał je w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguaboulevardsfeilhnc
to jest tak ze duzo rzeczy lubimy robic razem, spadzac czas, wychodzic, rozmawiac czy to za malo zeby sie wiazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo no nieee
"to jest tak ze duzo rzeczy lubimy robic razem, spadzac czas, wychodzic, rozmawiac czy to za malo zeby sie wiazac?" Cóż za tępota. Pytasz się obcych ludzi? Sama nie wiesz? Albo człowiek powinien to sam czuć w sercu albo poradzić się najbliższych. Nie gadać i zadawać dziwne pytania na forum dla niedorozwiniętych i po przejściach. Po chuja chcesz się wiązać z człowiekiem, którego nie kochasz? Bo ma pieniądze? Tylko tyle, o to chodzi? Sama mówisz, że nie czujesz nic do niego to powiedz mu, że lubisz go jako przyjaciela, ale nie zakochałaś się w nim. Koniec. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×