Dlaczego ludzie uwazajacy sie za wyksztalconych tak mowia??

1. poltorEJ roku 2. bynajmniej w znaczeniu przynajmniej??

Ponieważ, są to ludzie UWAŻAJĄCY się za wykształconych, jedynie

Bo sa glupsi niz mysla Takie niedoksztalcone wyksztalciuchy:P

dodaj jeszcze pisownię, a mianowicie: tyś. mieś. :O

Bo każdy jest wykształcony w jakimś stopniu nawet po zerówce ;) Po za tym ludzie z mniejszym wykształceniem okazują się często sympatyczni i rzeczowi niż nudziarze i snoby po 5 latach studiów..

Znam masę ludzi, którzy są wykształceni, a tak na prawdę głupsi... No i robią błędy ortograficzne i interpunkcyjne, co doprowadza mnie do szału|!

albo : lubiała, pieniążki itp.

Zaprawdę powiadam wam, że wykształconych w sensie kulturalnych, poprawnie i ze smakiem władających ojczystą mową, już jest niewielu. Często są to ludzie, którzy nie otrzymali formalnego wyższego wykształcenia. Jeśli miałbym porównać sposób wysławiania się mojego dziadka, który przed wojną skończył jedynie gimnazjum, jeśli dobrze pamiętam, ale była to porządna lwowska szkoła z dzisiejszym magistrem, niechby i kierunku humanistycznego, to siąść i płakać nad mizerią tego i tych magistrów. Mój dziadek, który książek nie czytał, bo go nie ciągnęło, miał ładną dykcję, trafnie dobierał słowa, dobrze akcentował, chociaż z delikatnym lwowskim zaśpiewem. To samo babcia, która miała jakieś kilka lat szkoły powszechnej, jak to się chyba nazywało. Mimo to, mówiła po prostu ładnie i generalnie poprawnie. I takich ludzi było znacznie więcej. Po prostu były inne wzorce i standardy. Nie znaczy to, że ludzie nie przeklinali, że nie popełniali błędów, nie mieli rozmaitych manier językowych. Wszystko to było, ale nikt bylejakością nie popisywał się. Oczywiście są wyjątki, ale ogólnie jest byle jak. Ale nie ma się co dziwić, bo wzorce są fatalne. Kiedyś byle kogo nie dopuszczano do mikrofonu w radiu, teraz bełkocą tam bez żenady i umiaru.

" spojrzeć prawdzie między oczy " :D:D:D a powiedział to patrząc mi w oczy urzędnik państwowy i to wcale nie najniższego szczebla .

"Proszę ja ciebie", to takie powiedzonko, które jest bardzo zakorzenione w polszczyźnie. Lepsze ono po stokroć, niż "zajebisty", które to słowo jest tak odstręczające w swej wulgarności, że jego wszechobecność przeraża mnie, tym bardziej, że jego użytkownicy, zachowują się jakby nie mieli pojęcia, jak obelżywym jest ono.

A to osławione "włanczać"? Tak mówią prawie wszyscy. Tego jest od groma i jeszcze więcej.

To yyyyyyyyyyyyy, eeeeeeeeeeeeee, to jest plaga! Słuszna uwaga. Pamiętam jak to ścierwo Jerzy Urban, prowadził ten kłamliwy show, zwany konferencją prasową rzecznika rządu i wciąż tak beczał do mikrofonu. To jest nawyk już dość stary i uświęcony :D Gdy to słyszę w radiu to przełączam, bo mnie krew zalewa.

z tym eeeeee najlepszy był policjant Gąska , ten rzecznik Policji w (chyba ) Sosnowcu , którego pokazywali co trochę w tv w związku ze sprawą małej Magdy . i jeszcze tak dwuznacznie mrugał do kamery :)

ustawa ustawą ale jak to światowo brzmi :D a ustawę wymyślono ,żeby stworzyć pretekst do wzięcia pieniędzy za " wytężoną i jakże potrzebną pracę " :D

no ,nie powinno ,ale niestety jest . Kot jeszcze pamięta jak wypowiadał się śp. Jerzy Waldorff ? te zdania okrągłe jak perły wygłaszane z taka swobodą jakby myślał nad nimi miesiącami ... i nie uświadczyłaś w nich żadnego eeeee ,yyyyyy czy innego łykendu .

Co powiem? Zapewne część z tych zapożyczeń jest konieczna (nie będę teraz analizował które, bo jest ich mnóstwo), naturalna, ale z pewnością wiele z nich to przejaw pozowania, manieryzmu, które skutkują zaśmiecaniem języka. Zwróciliście kiedyś uwagę na język reklam? Chyba z nich do języka wlały się te wszystkie superlatywy, takie jak mega, super, extra, które w ogóle są niepotrzebna, bo takich określeń dość w polszczyźnie, a na dodatek, operujący nimi tworzą z nich, głupie i śmieszne zbitki. Dziś wszystko jest "mega-super-ekskluzywne" i oczywiście "kultowe", chociaż pojawiło się półtora roku temu. Nic już nie jest wspaniałe, wybitne, zajmujące, niezwykłe, cudowne co najwyżej wiodące :D

kot pamięta ?:) no jasne ,ze kot :D

reklama to jeszcze pies ja trącał , ale posłucha jakiegokolwiek polityka - albo eeeee albo mowa trawa . chłopa co by 2 zdania treściwe i coś znaczące wypowiedział - nie znajdziesz .

Allium, może Ty potrafisz mówić, ale pisać poprawnie już niestety nie. Więc lepiej się wypowiadaj.

21:20 [zgłoś do usunięcia] allium z tym eeeeee najlepszy był policjant Gąska , ten rzecznik Policji w (chyba ) Sosnowcu , którego pokazywali co trochę w tv w związku ze sprawą małej Magdy . i jeszcze tak dwuznacznie mrugał do kamery Pokazywali co trochę. :D

to może lepiej - ty nie czytaj ?:) czyżbym w stół uderzyła ?:D

Ja jeszcze pamiętam pana Wladorffa, który też był manierystą niezwykłym :D ale z jakim wdziękiem i urokiem. Pamiętam też dobrze pana Bardiniego, którego słuchało się z rozkoszą. Ostatnio wysłuchałem relacji jednego z uczestników z zamachu na Kutscherę. Nie mówił ani szczególnie oryginalnie, ani błyskotliwie, ALE mówił z wielką kulturą, bez tego wszelkiego śmiecia. Tak mówiło tamto pokolenie i jeszcze trochę ze dwa następne z oczywistą tendencją do demolowania języka. Wielką szkodę uczyniła propaganda PRLu i jego, że tak powiem praktyka językowa, wprost wynikająca z formy masowego awansu społecznego i promowania chamstwa i nieuctwa. Na to nałożyły się "osiągnięcia" językowe, czasu III RP i mamy, językowy śmietnik, który śmierdzi, gnije i się rozrasta.

21:46 [zgłoś do usunięcia] allium to może lepiej - ty nie czytaj ? czyżbym w stół uderzyła ? Nie, po kilku zdaniach widać, że masz ogromne braki. Jesteś ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się w temacie. Pokazywali co trochę. :D :D

Mogę usprawiedliwić te hipermarkety, bo to się wprost odnosi do ich wielkości i funkcji, ale mówić, że coś jest "mega piękne", to jest bełkot. Wrzód na dupie języka, że się tak wyrażę :D

ałoj tam uj łojczyzna gdzie piniendze

Podobno obie formy, czyli "piniondze" i "piniendze", są poprawne