Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelinnna

Surowe wychowanie czy tresowanie dziecka?

Polecane posty

Gość ewelinnna

Siostra ma 2 dzieci 7 i 4 latka. Dzieci mają swój pokój, zabawki, ubranka. Telewizor w domu jest 1 i dzieci oglądają dobranocki i czasem jakieś bajki, co lecą na ogólnodostępnych kanałach. Z komputera nie korzystają. Siostra wymaga aby dzieci same sprzątały swój pokój i co dziwne jakoś to się jej udaje. Zabawki odkaldają na sowje miejsce, ścierają kurze, fakt że trwa to kilka godzin ale jest czysto. Jej zdaniem dzieci od maleńkości musza mieć obowiązki, dzięki czemu wejdą im w krew i nabiorą dyscypliny. Czy ona za wiele od nich nie wymaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
uważam że nie za wiele :-) twoja siostra mądrze je wychowuje :-) choć co ja mogę wiedzieć samam nie mam jeszcze dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjk
a gdzie jest problem? bo nie widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tf
jak słuchają bez bicia to zajebiście uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak powinno być ;) Posprzątanie zabawek i wytarcie kurzy to nie jest mega wyczyn gdzie 4 i 7 letnie dziecko nie zrobi :) Dzięki temu dzieci nauczą sie szacunku do swojej i cudzej pracy,odpowiedzialności etc i....jest szansa że będą normalnymi dziećmi a nie rozpieszczonymi bachorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinnna
To są jednak małe dzieci, dzieci moich koleżanek to w domu nie robią nic. Dzieciństwo powinno być beztroskie a te dzieci w każdą sobotę sprzątają, nie mają czasu na zabawę, tylko wieczorem oglądają bajki. Chociaz czym skorupka za młodu nasiąknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj
na pewno nie sprzataja od rana do wieczora,ze nie maja czasu na zabawe.ja tez musialam sprzatac swoj pokoj i nie tylko,bo i mamie musialam czasem pomoc ,w wieku 8 lat wlaczalam pranie,zmywalam i sama robilam sobie jesc(nie liczac obiadu) i przynajmniej nie wyroslam na sierote..a czas na zabawe byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia]ewelinnna To są jednak małe dzieci, dzieci moich koleżanek to w domu nie robią nic. najwyżej robią burdel na kółkach, a mateczki z uśmiechem na twarzy go sprzątają.. chociaz i w to sprzątanie wątpię mając na względzie ilośc chętnych zgłaszających się do programów w stylu " Perfekcyjna Pani Domu " :P Dzieciństwo powinno być beztroskie a te dzieci w każdą sobotę sprzątają, nie mają czasu na zabawę, tylko wieczorem oglądają bajki. \ No trauma jak się patrzy... Bez psychoanalityka sie nie obejdzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potem rosną takie ofermy, co mając 25 lat z mamusią do lekarza latają. Ostatnio mieliśmy stażystkę, której mama trafiła do szpitala i musiałyśmy jej kanapki do roboty nosić, bo nie potrafiła nic koło siebie zrobić. 19 lat :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruselka
Kobitka bardzo dobrze robi u mnie to samo tez jestem zdania ze pewne rzeczy trzeba wpajac od malutkosci. A nie potem wyroscnie taka oferma jak moj M ze nic kolo siebie nie zrobi bo mamusia go obslugiwala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widze nic w tym złego co kobieta robi i co wymaga.Tresury żadnej równiez nie widze co tutaj opisałaś, a nawet nie powiedzialabym że to surowe wychowanie tylko są to normalne wymagania aby dzieci wykonywały swoje obowiązki jakie do nich nalezą ,nic ponad ich umiejetnosci ,wiec nie wiem w czym problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chams the szajse Cwajsztajn
Od dobrobytu przewróci się bachorkom we łbach! Łepetyny ich będą do wymiany w wieku 13 lat! Teraz na świecie tylko się pogarsza i już nigdy lepiej nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yhym, beztroskie dzieciństwo. A potem zonk, nastolatkowi każesz posprzątać swój pokój i jak ma zareagować, skoro nigdy od niego tego nie wymagano? Wyśmieje rodziców i każe im spierdalać :) No ale beztroskie dzieciiństwo przy komputerku mimo wszystko :D :D :D Kobieta świetnie wychowuje dzieci, moja siostra postępuje tak samo. I jej dzieci lubią ścierać kurze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczę swoje sprzątania po sobie odkąd pewnie zaczeły chodzić - w formie zabawy, teraz sprzątamy wieczorem wszyscy, żeby obejrzeć bajkę, młodsza (17mies.) odnosi po sobie pieluchy do kosza, jednego dnia też robimy generalne porządki z zabawkami u nich w pokoju - nie uważam, żeby to było zabieraniem dzieciństwa... z wiekiem zresztą też będą miały dołożone obowiązki... spotkałam dużo osób w pokoleniu lekko ode mnie młodszym, ktore nic przy sobie nie potrafią zrobić, a to nie jest dobra podstawa do budowania rodziny komputera też nie pozwalam dotknąć (starszy ma specjalny w przedszkolu), a tv nie więcej niż 1-1,5h dziennie, jak są chore to więcej... surowe wychowanie to chyba jednak coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona matrona
hmm, sprzątanie jak sprzątanie, mnie najbardziej zmartwiła wzmianka, że w domu jest tylko jeden telewizor, myślę, ze opieka społeczna powinna się zainteresować tymi biednymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona matrona
i do tego prawdopodobnie nie ma kablówki, bo autorka napisała, że dzieci oglądają bajki lecące tylko na ogólnodostępnych kanałach, nie uważacie, że brak kablówki może znacząco upośledzić rozwój dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
ex-D.Bill - nie zwracaj uwagi, dzisiaj ludzie na forum są wyjątkowo agresywni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona matrona
nie przesadzajcie, moja 11-miesięczna córeczka już sama robi po sobie pranie, jeszcze ma trochę problem z rozwieszaniem, ale kupimy takie sznurki, ktore mozna automatycznie obniżac i powinno to rozwiązac problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona matrona
upały straaaszne ;) na szczęście córeczka naprawiła wentylator i możemy swobodnie cieszyć się niedzielą, przyznam, ze na początku martwiłam się jej przyspieszonym rozwojem, ale lekarz powiedział, że odziedziczyła inteligencję po mamusi, więc się uspokoiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linlandia.pl
Myślę,ze surowe nie oznacza tresury i to należy rozróżnić. poza tym warto spędzać z dzieckiem aktywnie czas,np w parku linowym www.Linlandia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09988
ja tu nie widze surowego wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxc
przesadzasz Autorko to naturalne i jak bajbardziej normalne, że matka chce nauczyć swoje dzieci, że też mają jakieś obowiązki. nie każe im przecież drewna rąbać tylko przetrzeć meble od kurzu (i nie sądzę, żeby robiła awantury, bo niedokładnie; na pewno jest to w formie - żeby zrozumiały, że coś muszą też robić). moi rodzice wychowywali mnie podobnie. w wieku 10 lat kiedy widzialam, że mama bierze się za odkurzanie, zabierałam jej odkurzacz i mówiłam, że ja to zrobię (mama ma chory kręgosłup). gdyby nie uczyli mnie od dziecka, pewnie w wieku 10 siedziałabym przy kompie, pokazując mamie palcem gdzie źle odkurzyła... tak więc - chwała tamtej mamie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie dzieci mają szansę wyrosnąć na normalne. Dzieciaki, które mają, jak to nazywacie "beztroskie" dzieciństwo, czyli wiecznie siedzą przed kompem i tv, na pewno nie. Sprzątanie po sobie nie zabiera aż tyle czasu, żeby nie zostało im czasu na zabawę, bez przesady. A bajki na kanałach w kablówce są odmóżdżające. Aż się cieszę, że są jeszcze normalni rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmh
Moje młodsze a mają obowiązek wieczorem pomagać mi przy zbieraniu swoich zabawek. Mnie mama w wieku 8 lat zaprowadziła do pralki, pokazała jak nastawiać program i gdzie sypać proszek i od tamtej chwili sama dbałam o swoje ubrania by były czyste. I rodziców się pytałam jeszcze czy nie mają spodni do prania bo mam za mało na pralkę a chcę swoje wyprać to i im upiorę :D 7 i 4 latek to już spore dzieci i w miarę swoich możliwości powinny mieć obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×