Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczypiorek czosnkowy

Problem emocjonalno-finansowy - czy mam wziąc darmo to za co inny chce zapłacić?

Polecane posty

Gość trzeba bylo
od razu mowic ze chcesz. Teraz to juz "po ptokach" kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
troche bardziej zaczynam rozumiec te sytuacje poswicalas sie dla jej matki, w twojej wypowiedzi mozna wyczytac miedzy wierszami, ze czasami cie to przerastalo w takim razie jestes malo asertywna, glupio bylo ci odmowic czasami, powiedziec "nie" od czasu do czasu, moze dlatego, ze bylas jedyna znajoma osoba ktora mieszkala blisko jej matki ale jest w tobie troche poczucia bycia wykorzystana - stad twoja wzmianka o wykorzystywanym "glupcu" kolezanka zdaje sobie sprawe z tego i czuje sie winna ta dzialka nie jest jedynie z czystej serdecznosci - tu jest glebsze dno troche nadzuwywania pomocy, poczucia wykorzystanym jedenj osoby i poczuciem winy drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
"a twoja kolezanka czuje sie troche winna i dlatego chciala ci "dac" te dzialke? to chcesz powiedziec?" winna? czy ma taka potrzebę - no , może to dobrze ujęlaś? gdybym miała wziąć to nie chciałabym, żeby ona to robiła z poczucia winy ------------------------------------------------------------------ Właściwie to ja już wiem co zrobię :-) ale coraz bardziej zaciekawia mnie rozmowa z wami. Dlaczego macie aż taką potrzebę atakowania obcego człowieka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miała wziąć to nie chciałabym, żeby ona to robiła z poczucia winy no umowmy sie, po prostu masz moralne prawo do tej dzialki! czesc jarek! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
ja cie nie atakuje, probuje zrozumiec sytuacje ale niue jestes szczera, nie wylozylas wszystkich kart od razu nie napisalas wprost : poswiecalam sie dla jej matki i stad troche ta dzialka mi sie nalezy skoro to bylo takie istotne trzeba od razu bylo jasnoi zaznaczyc i powiedziec ile energii kosztowala cie ta opieka i stad ma to tak duze znaczenie w przyjeciu tej dzialki nigdzie wczesniej jasno nie dalas nam do zrozumienia, ze to ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzę że ktoś ma ochotę Cię atakować, tylko wyczerpały się odpowiedzi na pytania, zaproponowano kilka rozwiązań a ty niezdecydowana ... po przeczytaniu "barbary" faktycznie darmowe przejęcie jest dość skomplikowane. Ale to już tylko i wyłącznie ty decydujesz i pisanie tu niewiele wniesie ...osobiście nie brałbym tej działki dla własnego dobrego samopoczucia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a gdzie tu jest atak na Ciebie? Mało pisałaś o opiece nad matka koleżanki- z tego, co piszesz teraz wynika, ze koleżanka chce się w jakiś sposób odwdzięczyć. Skoro działkę chętnie byś wzięła to nie bardzo rozumiem po co o tym kupcu mowiłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
tez nie bralabym tej dzialki i dla wlasnego dobrego samopoczucia i dla dobra przyjazni rozumiem, ze masz sentyment do dzialki, ale nie chcialabys by jej przejecie odbylo sie kosztem ochlodzenia stosunkow? a do tego mogloby dojsc, bo kolezanka mialaby na dnie poczucie, byc moze podswiadome, ze niejako stracila 5 tys zl duzo jeszcze zalezy jak jest majetna. dla przecietnego czlowieka 5 tys zl to duzo i duzo mozna zrobic z taka kwota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Basiu, bardzo ci dziękuję powiedziałaś coś bardzo ważnego "kolezanka zdaje sobie sprawe z tego i czuje sie winna ta dzialka nie jest jedynie z czystej serdecznosci - tu jest glebsze dno troche nadzuwywania pomocy, poczucia wykorzystanym jedenj osoby i poczuciem winy drugiej osoby" właśnie, gdyby ta działka była z czystej serdeczności to pewnie wzięłabym ją i pewnie nie miałabym dylematy, o którym musiałabym pogadać z obcymi ludźmi, po prostu bym sie z niej cieszyła a chyba intuicja podpowiada mi, że "to nie jest z czystej serdeczności" - Basiu twoja diagnoza bardzo mi pomogła 🖐️ Basiu i Zonaty58, właśnie was nie posądzam o atakowanie :-) Nie nadążam z odpowiedziami dlatego się miesza. Basiu, pisałam na początku, że koleżanka podnosiła argument opieki. " i pisanie tu niewiele wniesie --- BARDZO DUŻO WNIOSŁO ...osobiście nie brałbym tej działki dla własnego dobrego samopoczucia i tyle." no i pewnie zachowam swoje dobre samopoczucie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
"Ja sama namówiłam ją żeby mimo wszystko szukała kupującego. Podała chętnym, jak sądziła, cene zaporową - obie byłysmy pewne, że nikt za taka kwote nie zechce kupić." faktycznie umknal mi fakt, ze sama ja namowilas na szukanie kupujacego. Namowilas ja, kupiec sie znalazl.Mam rozumiec, ze namowilas ja bo myslalas, ze kupiec sie nie znajdzie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
co ty z tymi 5 tys. ?? pisałam, że 3 ale to nieważne. Musiałam to w sobie poukładać i udało mi sie dzięki tej rozmowie :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie, gdyby ta działka była z czystej serdeczności to pewnie wzięłabym ją i pewnie nie miałabym dylematy, o którym musiałabym pogadać z obcymi ludźmi, po prostu bym sie z niej cieszyła hahahahaahah nie wezmie za darmo bo czuje ze kolezanka chce sie odwdzieczyc, a nie z serdecznosci, a ona w sumie tyle sie opiekowala i ta wdziecznosc przeciez jej sie nalezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
"Namowilas ja, kupiec sie znalazl.Mam rozumiec, ze namowilas ja bo myslalas, ze kupiec sie nie znajdzie?" nie, gdzies tam po drodze juz wam tłumaczyłam, że szukanie kupca było na wszelki wypadek, żeby nie tracić czasu, gdybym ja po kilkudniowym przemyśleniu sprawy nie chciała uprawiac działki - no pisałam, że to wszystko było nagle. A ona podawała telefonującym zaporową , w jej mniemaniu cenę , ze względu na czekanie na mnie. Tak mi sama powiedziała. Wychodzi na to że dzięki mnie sprzeda drożej niż sama myslała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Chciałyśmy mieć kupca w zanadrzu, w domyśle kupca na 500zł- no do 1000zł 3 tysiące zł mnie powaliło co innego dostać coś za 500zł, a zupełnie co innego za 3 tysiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
czizas "hahahahaahah nie wezmie za darmo bo czuje ze kolezanka chce sie odwdzieczyc, a nie z serdecznosci, a ona w sumie tyle sie opiekowala i ta wdziecznosc przeciez jej sie nalezy! " to zdecyduj się co się należy wdzięczność czy serdeczność :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 tysiące zł mnie powaliło to w koncu ciebie powalilo czy kolezanke? skup sie jarek bo ci sie prowo sypie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zdecyduj się co się należy wdzięczność czy serdeczność sic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
z drugiej strony gdybys ktos od czasu do czasu opiekowalby sie moja matka w jakis sposob postaralabym sie odwdzieczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×