Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wewqeeweqwewq

Czy według Was powinnam się martwić?

Polecane posty

Gość wewqeeweqwewq

Jestem z facetem od ok 5 miesięcy. Jeszcze niedawno to wiadomo, dzwonił co chwilę, pisał, chciał sięczęsto spotykać. Ostatnio to się zmieniło (nawet moja mama to zauważyła i wypytwała się mnie, czy wszystko ok). Nie widzieliśmy się tydzień, i wcale mu się do tego nie spieszy. Oboje mamy egzaminy, a on jeszcze pracę, ale kiedy się poznaliśmy to jakoś nie była przeszkoda. Chyba jest mi przykro, ale nie chcę robić afery o byle co. Czy to jest normalne, że nasz kontakt jest tak ograniczony, czy powinnam się przygotować na najgorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca , studia trochę czasu zabierają. Zadzwonienie do kogoś to nie taki kłopot więc jeśli tego nawet nie robi to coś może być nie tak. A jeśli mógłbym zapytać czy uprawiałaś z nim już sex bo może w tym kwi "problem". Zdajesz sobie sprawę jak dziś w większości młodzi ludzie podchodzą do tego.Możliwe, że on traktował to jak związek bez zobowiązań. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeeweqwewq
Ja mam 21 lat, nie miałam nikogo przed nim, on natomiast jest starszy o 5 lat i ma doświadczenie. Na początku mówił mi, że zależy mu na poważnym związku itd i jeśli tego nie chcę (z racji mojego wieku) żebym mu powiedziała. Szczerze mówiąc nie jestem ufna, więc nie brałam tego co mówi na serio. Poza tym byłam dość wycofana i zdystansowana, co było dla niego kłopotliwe (jak sam mi powiedział). Potem był seks, ja się otworzyłam (potrafiłam np sama z siebie się do niego przytulić itd). I tak jak pisałam wcześniej, od niedawna czuję (ale może tylko mi się wydaje), że nie jest tak jak wcześniej. Jest mi przykro. Nie wiem co zrobić z tym faktem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeeweqwewq
"albo zaczynasz mu sie nudzic (poczul sie ciebie pewny i mniej sie stara)." Ta myśl mnie przeraża :( Tym bardziej, że to dopiero 5 miesiąc, a nie 5 rok. Wchodziłam w ten związek z myślą, że on będzie moim pierwszym, ale nie ostatnim, a uczucia u mnie pojawiły się dość późno, i teraz oczywiście nie chciałabym być z nikim innym. Nie wiem jak zniosę to, kiedy mnie np rzuci. Szczerze mówiąc wolałabym to zrobić przed nim, ale to w tej chwili takie głupie myślenie... przez to wszystko nie mogę się skupić na nauce, a w czwartek mam 2 egzaminy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgkmrwlgnor
ogień da się wzniecić ponownie, pomyśl tylko jak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeeweqwewq
Nie mam pojęcia jak. Nie wiem, czy mu mówić o tym, co tu napisałam, czy zachować tak zwany poker face i milczeć (a tak robiłam zazwyczaj, nie zwracałam uwagi na problemy)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeeweqwewq
Ok, czyli generalnie wrócę do mojej postawy sprzed kilku miesięcy, kiedy byłam zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz po prostu stac sie bardziej niedostepna. Bo twoj chlopak najzwyczajniej traktuje twoje bycie z nim jako cos oczywistego (o ile to nie tamto z egzaminami i praca), a o zwiazek trzeba sie starac kazdego dnia, bo nic nie ma "na stale".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeeweqwewq
Wiem wiem. Jeszcze pamiętam jak mi mówił, że ma wrażenie, że mnie ma, a po chwili, że nie... i tego typu. A z mojej strony nie była to żadna gra, po prostu robiłam to (bycie niedostępną) nieświadomie. Ale teraz mu nie nadskakuje, nie wydzwaniam. Więc w sumie nie wiem, w czym rzeczy. Czy faktycznie praca, egzaminy i jakieś tam problemy w domu go tak ograniczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perkypeach
Mam podobną sytuację i w moim związku nie jest zbyt kolorowo,ciągłe kłótnie o to,że nie mógł się spotkać,że jest coś ważniejszego od mnie. Wypominamy sobie nawzajem wszystkie błędy i czuje,że wszystko się wali i będzie coraz gorzej jak tego nie zmienimy. Mam nadzieje,że w Twoim przypadku będzie inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeeweqwewq
No właśnie nie chcę się o to kłócić, bo chcę, żeby czas spędzony ze mną był oderwaniem się od codzienności, a nie, żeby codzienność pozwalała mu ode mnie odpocząć... ale nie wiem co się dzieje, i to też nie jest dobre. On zawsze narzekał, że nie mówię mu o tym jak sięczuję itd. Ale z drugiej strony nie chcę zdradzać sowich słabości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgekukmdtuy
Nie lepiej powiedziec jak sie czujesz? juz raczej nigyd nie bedzie tak jak na poczatku, wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeeweqwewq
Nie mam pojęcia co robić, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfjirtjow
moim zdaniem powinnas z nim na spokojnie szczerze porozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×