Dom czy mieszkanie- raz jeszcze?????????

1. dom 10 km od miasta, 30 km od pracy, 40km od większego miasta - do remontu i rozbudowy - lub budowa nowego ok. 100m2 - 130 maxymalnie, na wsi, na ogromnej działce, 55 km od Warszawy 2. mieszkanie, apartament, 100m2 w centrum dużego miasta pod Warszawą lub mieszkanie 3 pokoje, ok. 50m2 (zależy na co wybór padnie i jak z finansami). Nie byłam przekonana dotąd do miasta. Ostatnio spędziłam cały dzień na zakupach, w tym większym mieście i chyba się zakochałam. Stąd mój dylemat. Jeśli kupiłabym mieszkanie mniejsze to dom na wsi mógłby być na weekendy. Pasje mam zróżnicowane - z jednej strony języki obce (czyli potrzebuję po pracy być szybko w domu, aby móc jak najwięcej czasu wygospodarować na hobby) Z drugiej strony - ogródek, mam plantację truskawek i wiśni - trzeba też o to dbać. Stąd dylemat. Mieszkanie wydaje się być bardzo wygodne. Sama już nie wiem. Co sądzicie?:)

Nie doradzę ci, bo mały domek i odródek, to moje marzenie. Więc wiesz, co o tym sądzę. Zważ na finnase ile na paliwo, jaka praca, czy pewna i długodystansowa, co z dziećmi - dojazd do szkoły, czy to nie będzie nadszarpnięcie budżetu.

no wlasnie- domek z malo wymagajacym ogrodem na weekendy, ale mieszkac -to tylko w miescie, 'na wsi' wszedzie daleko, nie wyskoczysz po cukier do sklepu pod domem, jest praca w domu i jeszcze utrzymanie ładu dookoła domu, grabienie lisci, odsniezanie- mnie to przeraza a dom do remontu-to koszmar

na wsi szkoła 2 km od domu, pod domem przystanek gimbusa , dom do remontu(ja dostałam) w mieście mieszkanie 100m2, kilka kroków od szkoły (500m?) mieszkanie jest już kupione (mąż dostał) 3 pokojowe, mniejsze - kupiłabym ja na kredyt z wkładem własnym ale to nieistotne. Biorąc pod uwagę posiadanie dzieci - na wsi lepiej. Ja wychowałam się na wsi, mąż w mieście, i mąż nie chce mieszkać w mieście. W swoim mieszkaniu chciałby urządzić biuro, a na wsi moglibyśmy prócz biznesu rolniczego prowadzić coś jeszcze razem, albo ja sama. Na wsi potrzebny samochod drugi, w mieście nie. Sama nie wiem.

podobno finansowo jest ogromna różnica w utrzymaniu mieszkania a domu ok. 120m2 na wsi na korzyść domu. naprawdę, nie wiem już nic!!!!!

Powiem tak... od urodzenia mieszkam w bloku :) Pojawiały mi się (rzadko) przebłyski, ze chciałabym mieć domek z ogródkiem, w lecie grill codziennie, piwko na tarasie i takie tam. Jednak nie zamieniłabym za żadne skarby mieszkania na dom!!! Dlaczego? Z wielu powodów... Kto by mi ten ogródek obrabiał? Komu by się chciało kosić trawę? Odśnieżanie???- NO WAY! Kto by sprzątał całą chałupę??? (uwielbiam sprzątać, ale bez przesady :D Codzienne mycie i odkurzanie podłóg wpędziłoby mnie do grobu po miesiącu xD). Mam w tej chwili mieszkanie 53m2. Powierzchnia ta starcza mi w zupełności na wszystko!!! Nie jest mi wcale ciasno, sprzątam dom (z myciem drzwi, mebli, szorowaniem łazienki itp) ok 2h :) Mam spory balkon, czesto grillujemy (mieszkam na ostatnim piętrze, sąsiedzi sami młodzi nie mają nic przeciwko, a nawet czasem się przyłączą :P). Kwiaty na balkonie w zupełności rekompensują mi ogródek (przynajmniej nie ma z nimi tyle roboty :P). Ja zdecydowanie wolę mieszkanie w bloku niż dom!

Właśnie myślę podobnie jak Ty, zwłaszcza że jak zachce mi się domu i wsi nie ma problemu, 30km mam starą chałupę i kuuupę ziemi:P Zwłaszcza, że mąż ma mieszkanie. Tylko on nie jest przekonany. Woli wieś (ciekawe ile wytrzyma haha)

dom!!!!!! ogródek, przestrzeń.. nie miałabym dylematu

A co to za dylemat? Mieszkanie nie daje takich możliwości, takiej przestrzeni. Nie wszystko tam wstawicie. Mamy domek ze schodami prudlik, masą świetnych rozwiązań i było warto na to postawić - mieszkanie to nie to.