Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AnikÓ

Jak sobie radzić z zazdrością?

Polecane posty

Spotykam się z kimś od 10miesięcy. Zauważyłam, że moja zazdrość zaczyna rosnąć do niewyobrażalnych rozmiarów. Tzn. nie kontroluję, nie czepiam się. On również jest zazdrosny, niekiedy coś mi wypomni ale zazwyczaj ja podchodzę do tego na luzie,poza tym nasze zazdrostki są z byle powodu, takie naprawdę bezsensowne. Nigdy nie kończą się kłótnią czy większym nieporozumieniem. Ufamy sobie, zresztą oboje jesteśmy domatorami -nie spotykamy się ze znajomymi, wychodzimy jak musimy ;) Wczoraj mi powiedział, że ma spotkanie kl. (jak co roku zresztą) i zaczęłam przeprowadzać jakiś głupi wywiad. Wiem, że nie odebrał tego negatywnie, nie okazuje często swojej zazdrości -prawie wcale. Jednakże no... cholera jestem zazdrosna- prawdopodobnie i tak nie będzie tam wiele dziewczyn, może zaledwie kilka- tyle o ile. Więc nie wiem skąd się to bierze. Jak sobie poradzić z tym beznadziejnym uczuciem?? Przecież Mu ufam, nigdy nie nadszarpnął mojego zaufania- ja Jego też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że bez partnerów to spotkanie? Jak nigdy nie dał Ci powodów do zazdrości to czemu się sama męczysz? Może naprawdę wychodźcie gdzieś częściej- zobaczysz, jak zachowuje się wśród innych i że to nic złego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak- bez partnerów. Spotykają się tak od 7 lat- od czasu skończenia LO. Zasada- bez osób obcych (partnerów, koleżanek itp.). Męczę się- masz rację... -z tym częstszym wychodzeniem również. Mamy wspólnych znajomych ale nigdy nie spędzamy czasu w jakimkolwiek towarzystwie innych osób- nie są oni bliscy- tacy na "cześć". Zdarza się, że ktoś nas przyuważy, to podjedzie, podejdzie- gadka szmatka- to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoooj, autorko- a czym Ty się tak zamartwiasz? Masz fajnego faceta, który nic Ci nigdy nie wykręcił- myślisz, że na takim spotkaniu rzuci się na starą koleżankę? Najwyżej podpytaj go jeszcze jak to dokładnie będzie wyglądało dla swojego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On sam alkoholu nie pije (bierze silne hormonalne leki, ale zanim brał też nie sięgał po alko- tylko okazjonalnie- w roku może kilka razy). Najgorsze jest to, że w głębi duszy miałam nadzieję, że nie pójdzie na to spotkanie :P Alem głupia! Może powinnam się leczyć?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fuck... To musi być ze mną źle! Mam 21 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×