Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1234normalnamama

czy można być z kimś kto nie akceptuje naszego dziecka?

Polecane posty

Gość 4321tatanormalny
I stała racja przy helence. A 4321tatanormalny cytatu nie znalazł. I zawstydził się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliiwe, że jest to efekt przejściowy. Widzisz on poznał nową kobiete, i chce z nią zbudować jak najlepsze relacje, pokazać, że mimo dziecka nowa kobieta jest dla niego bardzo ważna. Możliwe, że pracuje w tygodniu a weekendy chce budować z nią relacje. To jest powód dlaczego często faceci nie biorą sie za samotne matki "po prostu na dzień dobry nie są najważniejszymi osobami w ich życiu". On chce jej pokazać, że mimo dziecka i nieudanego życia z nową kobietą chce zbudować nową rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4321tatanormalny
Zeby tak dużo budować, to powinien się postarać. O uprawnienia budowlane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blagam was ludzie
Nie popadajcie w skrajnosci. Co do budowania relacji to ani praca ani dbanie o "nowa kobiete" nie jest wymowka. Toz to 3,5 letnia dziewczynka. Potrzebuje taty choc raz w tygodniu na te dwie,trzy godziny. Zeby w przedszkolu nie pytala dzieci "co to jest tata?" A jak ten Pan byly partner tego nie rozumie tz ze jest poprostu glupi. Slowa mojej tesciowej do mojego meza " panienek to ty mozesz miec 10 a dziecko masz narazie jedno I dbaj o nie" wiec radze autorce uzycia tego zdania. I spotkaj sie z obojgiem I postaw sprawe jasno ze wymagasz minimum czyli paru godzin raz w tygodniu ale o stalej porze I choc malej kwoty na dziecko. Jak to nie pomoze to o alimenty sad, a dziecku zapewnij opieke I rozrywke. Jak by moj maz olal swoje dziecko ktore ma ze swoja eks to bym go namawiala zeby tak nie robil. Bo kasa I prezenty to nie bycie tata tylko sponsorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blagam was ludzie
Nie popadajcie w skrajnosci. Co do budowania relacji to ani praca ani dbanie o "nowa kobiete" nie jest wymowka. Toz to 3,5 letnia dziewczynka. Potrzebuje taty choc raz w tygodniu na te dwie,trzy godziny. Zeby w przedszkolu nie pytala dzieci "co to jest tata?" A jak ten Pan byly partner tego nie rozumie tz ze jest poprostu glupi. Slowa mojej tesciowej do mojego meza " panienek to ty mozesz miec 10 a dziecko masz narazie jedno I dbaj o nie" wiec radze autorce uzycia tego zdania. I spotkaj sie z obojgiem I postaw sprawe jasno ze wymagasz minimum czyli paru godzin raz w tygodniu ale o stalej porze I choc malej kwoty na dziecko. Jak to nie pomoze to o alimenty sad, a dziecku zapewnij opieke I rozrywke. Jak by moj maz olal swoje dziecko ktore ma ze swoja eks to bym go namawiala zeby tak nie robil. Bo kasa I prezenty to nie bycie tata tylko sponsorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym facetowi jaja urwała... no ale może za bardzo porywcza jestem:) co to wyrodnego tatusia... może sobie znalazł jakiegoś gnoma, który jak w każdej bajce jest wredny i myśli tylko o sobie? facet dostał małpiego rozumu i... może na chwile obecną tylko mu sex w głowie... ja takich facetów nie rozumie i nawet nie chce... jest ojcem i po tym świecie chodzi cudowna część niego... a on ma ja w d... ? Nie mam dzieci ale uważam, że to co Pan wyrabia nadaje si,ę do leczenia - o ile coś takiego się leczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i czytam i panie biedne mamy są tak żałosne,że aż ściska mnie w żołądku. Same wybrały tych mężczyzn na ojców swych dzieci to po pierwsze, po drugie jeśli były partner ułożył sobie życie z inną kobietą to jest to dla mnie zrozumiałe, iż ona wymaga zostawienia przeszłości tam gdzie jej miejsce.Dzieci bardzo często nie mają wytłumaczonej przyczyny rozstania się rodziców, i wierzą że się ze sobą pogodza i wszystko będzie jak dawniej.Kolejnym faktem tak trudnych relacji jest to że zazwyczaj osoba która odeszła próbuje za wszelką cenę wynagrodzić to dziecku kosztem związku w którym obecnie jest.Więc drogie panie radziłbym wejść w buty innych na moment.Ach i jeżeli uprawia się miłość to później zbiera się owoce. Konsekwencje to słowo klucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprzysz od rzeczy - weź leki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij sie swoim zyciem glupia lasko wiem kim jestem droga a... :d stek bzdur to tylko ty umiesz wymyslic, nie rob z siebie niewiniatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź leki kiełbasa psycholko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kkkeess - zal mi ciebie chlopie. Wspolczuje twoim dzieciom, skoro bylbys gotów zrezygnować z nich dla kobiety. Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem facetem , który przez parę lat był w związku z kobietą ,która nie akceptowala mojego dziecka. Odchodzilem kilka razy od niej , ale ten jest ostatni. Zrobiła w domu piekło . Przykro jest dlatego , że nadal ją kocham , ale dla dobra mojego dziecka nigdy już z nią nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najwiekszy debilizm jaki facet moze zrobic, to budowac "sztuczna rodzine" z ex..., czyli chodzic do dziecka z byla i udawac ze jestes wszystko super... Dla faceta na 1 miejscu jest ŻONA, a nie dziecko. Tam jest klucz w Waszym zrozumieniu czemu nie przychodzi itp. To ŻONA ma być zadowolona jako 1. Jezeli nie jest, nie odpowiada, to maż MA ZERWAĆ kontakt. I już. Wasze opinie ze to zle, niedobre, nieodpowiedzialne, bez jaj itp nikogo nie obchodzi. To jest odpowiedzialne, bo umozliwia facetowi zalozenie prawdziwego normalnego zdrowego zwiazku opartego na milosci. I tyle. Nikt nie wytrzyma zycia w trojkacie, ani ex, ani zona , ani maz/ojciec. I zerwanie kontakt jest naturalne. Albo byc ojcem codzinnie, albo wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autorki: d***pe wołowa wybralas na ojca dziecka. NIESTETY. Poznałam rozwodnika (żona wdala się w romans). Mają 7 letnia córkę. Po rozwodzie kupil mieszkanie po drugiej stronie ulicy aby być blisko dziecka. Zrobił jej osobny pokój u siebie. Córka nocuje u niego 2-4noce w tygodniu. Na początku mu powiedziałam, że po rozwodzie na prawo ułożyć sobie życie ze mną oraz widywac swoje dziecko i nie bede ingerowac w jego relacje z corka. Odpowiedział, że dziecko to jego prawo i obowiązek. Tak być powinno. Jeżeli jakoś bym mu zakazywalabym spotkań z córką, to skończy się poważna rozmowa i końcem związku. Zresztą powiedział mi, że gdyby nam nie wyszło, to skupi się na wychowywaniu córki i na pracy. Wielka miłość, Ale z dzieckiem nie wygram. Na szczęście ma dla mnie czas i wyjątków podrzuca dziecko do babci (ale to rzadko, np. Na sylwestra czy kiedy wyjątkowo nie możemy czegos przelozyc). Mnie to pasuje, bo mi latka leca, a nie chce niec dzieci. Chodzi o fakt, rozwod, zal do ex żony, Ale czesto spotyka się się dzieckiem i nie oszczędza na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla faceta na 1 miejscu jest ŻONA, a nie dziecko. Tam jest klucz w Waszym zrozumieniu czemu nie przychodzi itp. To ŻONA ma być zadowolona jako 1. Jezeli nie jest, nie odpowiada, to maż MA ZERWAĆ kontakt. I już. Wasze opinie ze to zle, niedobre, nieodpowiedzialne, bez jaj itp nikogo nie obchodzi. To jest odpowiedzialne, bo umozliwia facetowi zalozenie prawdziwego normalnego zdrowego zwiazku opartego na milosci. I tyle. Nikt nie wytrzyma zycia w trojkacie, ani ex, ani zona , ani maz/ojciec. I zerwanie kontakt jest naturalne. Albo byc ojcem codzinnie, albo wcale x Tępa dzido nie zmusisz żadnego faceta, żeby wyrzekł się własnego dziecka dla ciebie. Ojciec będzie utrzymywał kontakty ze swoim dzieckiem, a ty z****** żonko masz guzik do gadania, bo jesteś nikim dla tego dziecka i dla swojego męża też bardzo szybko staniesz się nikim, jak tylko zaczniesz podskakiwać. Nikogo nie obchodzi co tobie się podoba, a co nie. Jak ci coś nie pasi to droga wolna durna babo, nikt cię nie trzyma. Znajdź sobie takiego, którym będziesz pomiatać na prawo i lewo i który pod dyktando będzie robił to, co ty mu nakażesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny debil ,facet pisze a ty odpisujesz jakby to baba była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maż nie kontaktuje się z była i przez to z dzieckiem. Ale ja się do tego nie mieszam ich sprawa. Nic nie mówię i nie rozmawiam o tym z nim, mamy swoje problemy. Ale dzieki temu cała miłość spływa na naszą córkę, ja natomiast widzę że ojcem,mężem i człowiekim jest wzorowym. Niech się każdy zajmie swoim domem i będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Gosc 15.03 duzo szczescia dla waszej rodziny. Mam nadzieje ze wasza corka w przyszlosci znajdzie sie w takim polezeniu, ze bedzie mogl\ mogla pomoc przyrodni brat lub siostra. Mam tez nadzieje ze nie uzyska pomocy niech sie wypnie na wasza corke tak jak twoj maz wypial sie ma starsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo jadu i zawiści w twoim poście. A nic nie wnosi. Nie wiem też czemu naszemu dziecku źle życzysz. Jesteś złym czlowiekim. Niech zgodne mąż Ciebie opuścił bo jesteś tokstyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a facet ktory ma gdzies swoje dziecko jest dobrym czlowiekiem. Dlaczego mam dobrze zyczyc waszemu dziecku? Dlatego ze przez nie i przez ciebie inne dziecko nie ma kontaktu ze swoim ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasze dziecko nie ma nic do tego i odp*****l się toksyczna babo od mojej rodziny. Nikogo nie obchodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem toksyczna to po pierwsze. Po drugie jesli twoj maz porzucil swoje dziecko zaraz po rozstaniu z jego matka, to nie mozna winic ciebie i waszej corki, jesli zrobil to pozniej to tak. Zycze wszystkiego co najlepsze dziecku twojego meza bo ono za to co go spotkako ze strony swojego zasluguje na szczescie. Czy ty tez zyczysz dobrze temu dziecku twoim zdaniem zasluguje zeby los wynagrodzil mu to ze jego ojciec sie na nie wypial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość marża mam nadzieję, że wszystkie zlozyczenie do Ciebie wróci. Na pewno wróci wszystko co robimy wraca a Ty będziesz pokutować za swoje słowa i życzenia. Zapewne już to robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marza Tobie napewno los nie wynagrodzi ani tej Twojej Bachorzycy siostrzenicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostrzebice zostaw w spokoju. To jest dziecko ktore stracilo matke w wieku 7 lat. Jesli nie umiesz wspolczuc takiemu dziecku to jestes zla. Twoja corka tez bedzie zla juz jest wstretnym bachorem przez ktore inne dziecko stracilo ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoje dziecko odpokutuje za zly przyrodniego rodzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marza spójrz na siebie uderz się w pierś. Krzywda Twojej pasierbicy dzieje się przez Ciebie. Za Twoje zlozyczenie. Tak działa karma wraca nie koniecznie do Ciebie ale do osób w Twoim otoczeniu byś widząc ich cierpienie cierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Ty będziesz cierpieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja pasierbica odkupuje winny Twojej matki -suki macochy i ojczyma- s********a. Wedle Twoje logiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×