Zostawil mnie... Nawet nie powiedzial tego osobiscie

odpowiedz masz-skoro nie zadzwonil i nie wytłumaczył nie byłas tego warta. moj ex wychodził na całe noce...nie byłam warta by spedzil je ze mną..

nie bylam warta??? jestem wiecej warta niz jego pieprzony samochod, zasluguje na wszystko co najlepsze. Nie pisz mi, ze jestem niewarta wyjasnien. Zasluguje na nie. Tak samo jak zasluguje na wspanialego faceta, a bylam przy tym mimo wszystko. Nie moge pozwolic sobie na obnizenie poczucia wartosci. Nie cche znow byc stlamszona.

do mnie też po prostu przestał się odzywać potraktował jak nic warte smieci i mnie i synka a wiesz co ja zrobiłam? wysłałam mu list, w nim szczerze podziękowałam za wszystko i życzyłam mu szczęścia bo to że on nie byl fair nie znaczy że ja mam taka być tak i w te ostatnie dwa miesiące dostałam od niego jeden sms właśnie o liście że dziękuje ale już wtedy zupełnie się uwolniłam i wcale mi nie zależało na tym poza tym jedne drzwi się zamknęły ale inne otworzyły nawet nie wiesz ilu ciekawych wartościowych ludzi spotykam od tych wlasnie dwoch miesięcy oceniam że warto było ścisnąć dupę i nie rozczulać się nad sobą tylko mi mówią jeszcze że mam smutek w oczach... aha! bardzo szybko dowiedziałam się że ma inną życzliwi mi donieśli :) co spowodowało że absolutnie przestałam mysleć dlaczego zaczęłam za to że to cudownie bo gdyby tak się skurwił na przykład po pięciu latach ze mną... wiadomo

i to nie ty bylas nie warta na spedzanie nocy z nim, to on na to nie zaslugiwal- a to subtelna roznica.

No widzisz - Twoja słowa świadczą o tym, że znasz swoją wartość, a to już wartość sama w sobie. Musi upłynąć trochę czasu, zanim się uspokoisz. Niestety to nie mija z dnia na dzień. Zajmij się czymś. najgorsze to siedzieć i myśleć. Wiem coś o tym.

ja mogę gadać- podziwiam cie, ze umiesz zyczyc szczescia czemus (bo to nie czlowiek) co potraktowalo ciebie i dziecko jak smieci. Ja nie umiem byc tak wspaniolomyslna, za duzo zlosci we mnie

oczywiscie, ze znam swoja wartosc. Jestem atrakcyjna, inteligentna i mam niezly wplyw na mezczyzn. Wkurza mnie jednak to, iz zostalam tak potraktowana przez kogos dla kogo sie az tak zmienilam.

To niech Cię to przestanie wkurzać. Nie pielęgnuj tego odczucia w sobie, tylko je wyrzuć!!

moim problemem jest właśnie to że mam zbyt dużo ciepła i dobra dla byle gówna wiesz to bardziej chodziło o taki komunikat- ty nie chcesz się spotkać i porozmwiać pożegnać , robisz wszystko żeby mi pokazać jak masz mnie w dupie to ja ci pokażę dobrem stłamszę dlatego też że wiem jak się poczuł czytając ten list ( jak zza grobu ) jak frajer :) wiem jedno- płakał potem :D a ja... mam go już w dupie i tylko się cieszę że w ciąże nie zaszłam

I powróć do tego, jaka byłaś... Rozdawaj karty, a nie dostosowuj się...

to wartoscie bądz nie to była przenosnia:) chodzi o to jak nas traktują i czy sobie na to pozowlimy,ja na pewno wyląduje u psychologa bo czuję jak wiele złegomi zrobil :(

uff ja nie muszę i tak mimo że ciężko było ja to wooolna jestem i szczęśliwa a że w środku zadra? nie uniknę tego ale mogę ignorować

ja nawet listu nie wysle:O Zreszta to bez znaczenia, nie mama w zamiarze narzucania sie. Ale dziwi mnie co kieruje facetem, ktory tak nagle odchodzi.

ja do psychologa tez nie pojde, ale czuje, ze robie sie bardziej cyniczna i zlosliwa niz kiedys. A to nic dobrego:O

ja mam problem bo nie potrafię zaufac dla mnie wszyscy faceci to k..rze,szukają tylko sexu dup itd.spieprzył mi spojrzenie na świat,wmówil ,ze nie znajdę nikogo normalnego- nie na sex;/

ja mam to samo, z ta roznica, ze uwazam to za fakt. Nie ma normalnych facetow:O

heh więc przesrane,do końca zycia same;/

widze,ze sa to uzaleznione emocjonalnie kobiety. tylko czemu wieszksoc z lduzi tu psizacych je zle ocenia? im potrzebna pomoc by wyrwac sie z tego, by skupily sie na sobie bez msylenia o mezczyznie ktory je krzywdzi. a wy ptoraficie tylko pogardliwie ocenic. zal mi was,ludzie a wam dziewczyny zycze innego spojrzenia na zycie i siebie, to co zle minie. na 100 proc.

nie rozumiem jednego-JEST NAM CIĘZKO;/ ale dziękujemy za ciepłe słowa:)

podobnego. Byliśmy razem 2 lata i od początku było jak w bajce. Był spełnieniem moich marzeń a ja jego. Z czasem mial dla mnie coraz mniej czasu i ja to rozumiałam, bo zaczął nową wymagającą pracę,ale zdarzyło się coś co zachwiało moje bezgraniczne zaufanie do niego a jednoczesnie coraz bardziej go kochałam i nagle po 2 latach i świętach spędzonych razem zostawił mnie. W święta był taki jak zawsze a po przestał pisać, dzwonić jak ja dzwoniłam to nie odbierał i w koncu złapałam go na gg w dniu kiedy jego mama miała operację. Cudowna kobieta z niej i chciałam dowiedzieć się czy wszystko się udało itp. W tej rozmowie przyparty do muru powiedział,że ma kogoś i że kocha ją bardziej niż mnie,ale nadal coś do mnie czuje. To był szok,ale przeczuwałam coś takiego po jego zachowaniu. Przez 3 dni leżałam w łóżku chora, nic nie jadłam nie miałam na nic siły, bardziej spałam niż płakałam. Chciałam walczyć, porozmawiać z nim,ale zbył mnie. Powiedział,że ma urlop to pojechałam do niego i pocałowałam klamkę. Wcale urlopu nie miał!! Jeszcze przez jakiś czas łudziłam się,że wróci,ale kiedy nasza znajoma powiedziała mi,że on od razu z nią zamieszkał,że spodziewają się dziecka odpuściłam. To dziecko przypominałoby mi o tej zdradzie i zawsze ta jego kochanka była by w naszym życiu. On był przeszczęśliwy; nowa miłość, dziecko itp a teraz ja mam go gdzieś a i on chyba żałuje,bo niecałym roku ma z nią jazdy, stracił pracę i ma ogromny kredyt na głowie. I tak sobie myśle,że za to co zrobił (kłamstwa, oszustwa, zdrady) zapłaci i pewnie już zaczyna. Swoją drogą nieźle się dobrali puszczalska rozwódka z dzieckiem ( teraz dwoma) i zdrajca ( ją też okłamał,bo nie ma o mnie pojęcia). No cóż różowej przyszłości im nie wróże. A ja sie teraz ciesze,że za niego nie wyszłam,bo miałabym przerąbane zycie z alkoholikiem. Nie chce go znać, bo jak wierzyć komuś kto mówi o ślubie a równocześnie spotyuka sie z inną?

aa i ja tez myślałam,że już nigdy z nikim nie będę,ale minęło 1.5 roku i jestem gotowa by być z kims i bardzo chce znów kochać

mam 29 lat i przeżyłam coś- o matko jakbym swoja historie czytala:O Z tym, ze bez dziecka. I, ze ja zostawil bo chcial byc ze mna

okropne