Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byla panna mloda

a ja juz tydzien po slubie jestem hurrra

Polecane posty

Gość byla panna mloda

dziewczyny nie ma co sie stresowac bo wszystko wyjdzie idealnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla panna mloda
sluze doswiadczeniem jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnjbejkfbcn ejkfcdbn ejfkdcbnj
A ja z innej beczki. Byłu u Ciebie na weselu osoby single?? Bo ja ide sama, mam 25 lat i nie wiem czy isc, a ostatni dzwonek zeby się odwolać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia_6789
U mnie kilka osob juz sie zapowiedzialo (ale jest jeszcze czas, wiec moga zmienic zdanie), ze przyjda bez os tow wiec wrzuc na luz:) a noz kogos poznasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnjbejkfbcn ejkfcdbn ejfkdcbnj
raczej boje się, że mnie usadzą z kimś w ramach swatania:P. Wtedy jak to mówią: byle do rosołu i się zmywam:P ( hahahaha) do rodziny(hahahaha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla panna mloda
byly u mnie dwie osoby bez pary, kuzynka mojego meza lat 22 i brat lat 20. z tego co wiem to sie dobrze bawili :) oczywiscie nie razem. zawsze znajdzie sie ktos kto Cie poprosi do tańca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alusianmaa
Ja poszlam solo na wesele i też myslalam ze byle do obiadu a poznalam tam swojego męża wiec nie taki diabeł straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnjbejkfbcn ejkfcdbn ejfkdcbnj
macie racje, bez sensu się negatywnie nastawiam. Lepiej na nic się nie nastawiać i wszystko wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edowend
a ja 2 dni po slubie, było mocno! 120 osob Wstaliśmy głodni rano bo w sumie z jedzenia zjedliśmy tylko pierwsze danie :) cały czas były tańce. Orkiestra powiedziała, że dawno nie widziała tylu bawiących się gości. Stoły puste i ciągle bal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edowend
Singli było u nas dużo. 80% to młodzi ludzie. Widzieliśmy, że niektórzy wpadli sobie w oko :) i wymieniali się numerami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alusianmaa Ja poszlam solo na wesele i też myslalam ze byle do obiadu a poznalam tam swojego męża wiec nie taki diabeł straszny GRATULACJE :) A ja Ci opowiem swoją sytuację ;) Byłam z chłopakiem 3,5 roku. Rozstaliśmy się 2 dni przed weselem, na którym świadkowałam. Generalnie to były chciał iść, żebym nie była sama, ale w ostatniej chwili go odwołałam. Poszłam sama i było ZAJEBIŚCIE. Generalnie to do śmiechu mi nie było, ale impreza spowodowała, że chociaż na chwilę mogłam oderwać myśli od rozstania. Lepiej iść samemu, niż na siłę z kulą u nogi, jakimś bylejakim kolegą czy kimś, uwierz mi. edowend mieliście dj czy zespół? Pytam, bo chcę się trochę rozeznać w temacie ;) ostatnio byłam na wesele z dj-em (już na dwóch z dj-em byłam) i było fantastycznie! Zmieniłam zdanie i chyba sama będę chciała DJ-a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania wszędobylska
No, nie zaśmiecajmy dziewczynie wątku o jej slubie swoimi problemami z innymi weselami. Jak ci się zyje w małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prof. Tutka
kochaj siebie - to na tym weselu w ubikacji traciłaś wianek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwi jedno
że jeszcze nigdy nie spotkałam sie z tym aby to goście zachwalali wesele, tylko to zawsze jest Panna Młoda, pisze jak to było idealnie wszyscy sie bawili, wszystko było na full wypas, a tak naprawdę jak było?? szkoda słów, jakoś skądś sie biorą obgadywania wiec dziewczyny nie wmawiajcie wszystkim ze wasze wesele było jedyne doskonałe, bo to żałosne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja jestem chyba wyjątkiem, bo np mieliśmy w rodzinie narzeczonego jakiś czas temu wesele które było dla mnie takie super że chwale je wszystkim osobom, z którymi zdarza mi się rozmawiać o weselach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozbawiłaś mnie, autorko :D
A czym? Tym, że służysz doświadczeniem :D Jakie ty możesz mieć doświadczenie, gąsko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwi jedno
i nam się rodzi kolejna doradzicielka z koziej dupy, i będzie ktoś co będzie potrzebował porady to zaraz będzie krytyka bo jest inaczej niż miała autorka, i tak sie nakręca kółko, ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wam powiem to powiem
żałośni jesteście...nie chcecie to nie wchodzćie i nie czytajcie. Chyba da sie odczuc obsewując gosci czy dobrze się bawią albo zegnając się z nimi czy dobrze się bawili. Wy juz , że przesadza, skąd może wiedzieć. Dajcie sobie siana! Zalożyła wątek to niech wchodzą Ci co chca o cos zapytać a nie wszechwiedzący i lepiej wiedący krytykańci, którzy są mocni w gębach przez klawiaturę i anonimowo. I to właśnie tacy jak Wy obgadaują wesela, dewoty wiecznie narzekając i z niczego nie zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebezedura
to gratulacje autorko :) U mnie na weselu był jeden kumpel bez osoby towarzyszącej (26l) i kuzynka męża ale to gówniara 16 lat, więc absolutnie nie sadzaliśmy ich ze sobą, on bawił się z pozostałymi kumplami, którzy byli ze swoimi dziewczynami, miał z kim tańczyć i z tego co wiem to dobrze się bawił :) zaproszony był oczywiście z osobą towarzyszącą, ale w końcu nikogo nie zaprosił :) Od mojego ślubu minęło już ponad pół roku i świetnie go wspominam, wesele również - uważam, ze wszystko wyszło pięknie i zabawa była przednia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"są mocni w gębach przez klawiaturę i anonimowo" Niekoniecznie. Ja nie mam oporów przed dyskusjami face-to-face. Internet mnie bawi, ale widzę, że inni mają z tym problem. Choćby pani "a co wam powiem to powiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wam powiem to powiem
oj tam, oj tam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki ki
a ja moje ostanie wesele wspominam tak: sala gdzie byly miesjca do jedzenia byla stanowczo zamala( sala z jedzeniem i do zabawy byly ze soba polaczaone tz sala z jedzeniem byla 2 stopnie wyzej i dzieli od tanecznej sali filarami i to bylo ok) stoly byly poustawiane rzedami, jeden przy drugim, bardzo ciasno, ciezko bylo sie wydostac ze srodka, a jak ktos chcial wyjac a ktos inny wlsnie wracal na swoje miejsce to maskara, niedalo sie, kelnzry ledwo sie wciskali, dobrze ze nic na nikogo nie wyladowalo, stol panny mlodej z jej druhanami i przyjaciolmi byl na samym poczatku pod oknem, niczym sie nie wyroznial, nie byl ani wyzej, ani wiecej miesjca przed nimi nie bylo ale za to na koncu stolu byl zaraz sto z wiejskim jadlem( a my siedzielismy blizej tego kocna z swojskim jadlem) no i jak goscie zaczeli sie tam schodzic i czestowac to nie bylo szans aby goscie po tej stronie z tamtad wyszyli. zespol jakis 2 gostkow, nic specjalnego. ale panna mloda byla zachwycona i bardzo milo wspomina ten dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×