WYMELDOWALI MNIE Z MIESZKANIA A LISTY TAM PRZYCHODZA DALEJ !!CO ROBIC??

mieszkam juz w warszawie ale wczesniej na wsi mieszkalam i niestety zostalam wymeldowana z powodu moich rodzicow ktorzy stracili mieszkanie w bloku i komornik zabral i zostalo zlicytowane i sprzedane komus ale ja juz nie mam kontaktu od dawna z ta moja wsią a dalej listy tam do mnie przychodza do tego mieszkania do nowego wlasciciela i to wazne listy zawierajace informacje poufne i z uczelni i banku i o dochodach a sasiedzi to pewno otwieraja i czytaja i na poczcie tez ciekawe wstretne baby ktore zdolne sa otworzyc taki list :( juz raz zadzwonilam na poczte i blagalam zeby mi zostawiali na poczcie te listy do mnie a ja odbiore jak bede ale jak przyjechalam odebrac to juz za pozno bylo bo okazalo sie ze listonosz zapomnial i na mieszkanie je zabral ZALAMIE SIE I NIE WIEM CO ROBIC Z TYM> DORADZCIE PRZECIEZ NIE NAPISZE DO WSZYSTKICH BANKOW I INSTYTUCJI ZEBY TAM NIE SLALI BO TAK NIE MIESZKAM JUZ :( nie mam zameldowania niestety teraz zadnego a dowod mam bez meldunku :(

wlasnie musisz te wszystkie instytucje zawiadomic, ze zmienilas adres, inaczej sie nie da!!!!

po prostu podajesz nowy adres do korespondencji, w czym problem????

Jedziesz na wioske , na poczcie wypelniasz formularz o przekierunkowanie poczty - podajesz adres jakies warszawkiej i juz

PRZECIEZ NIE NAPISZE DO WSZYSTKICH BANKOW I INSTYTUCJI ZEBY TAM NIE SLALI BO TAK NIE MIESZKAM JUZ A dlaczego nie? Skąd niby oni mają wiedzieć gdzie pisać? Wchodzisz nawet na stronę internetową i tam to zgłaszasz przez @ czy jeśli jakieś rachunki to zazwyczaj jest opcja zmiany adresu. Innej możliwości nie masz Adres do korespondencji to nie adres zameldowania, możesz nawet adres koleżanki podać jakiejś i do niej listy będą wysyłać

nic na to nie poradzisz. jedyne co możesz zrobić, to zgłosić w każdej instytucji, która do Ciebie pisze, że już tam nie mieszkasz i podać nowy adres do korespondencji. wiem, że to ciężka sprawa i trudno wszystkich zawiadomić, ale nie ma innego sposobu. no chyba, że się dogadasz z kimś na poczcie, żeby Ci te listy zostawiał, no ale z tego, co piszesz to też nie bardzo takie rozwiązanie się sprawdza.

ale ja nawet nie pamietam tych wszystkich instytucji:( pewno pisma przychodza z OC i nawet od samochodu a co dopiero inne rzeczy:( banki wszystkie i inne sprawy:(no masakra najgorsze ze te baby to czytaja pewno i sasiedzi i wszystko wiedza o mnie bo wiedza ze ja jestem daleko i moga sobie pozwalac na poczcie chyba za to kary nie ma:(nic nie szkodzi ze ktos przeczyta polecony nawet do mnie bo potem moga powiedziec ze zginelo i nie wiedza i to mnie boli :(

wie ze PRZYSZLY TAM TEZ LISTY NA WIOSKE Z MOJEJ UCZELNI I INFORMACJE Z ZUSU I URZEDU SKARBOWEGO ROZLICZENIA I TO JEST NAJGORSZE ZE TO WSZYSTKO WYLADOALO PEWNO W CZYICHS REKACH :(I TERAZ TE WREDNE PLOTKARY WSZYSTKO WIEDZA O MNIE:(

Stdiujesz? Taka glupia jestes czy tylko udajesz? Skad oni wszyscy maja wiedziec ze cie komornik z mieszkania wywalil? Zawiadamia sie wszystkie instytucje o zmianie adresu ZAWSZE. Jesli zmieniasz adres z jakichkolwiek przyczyn to informujesz wszystkich. :o tak trudno pojac? Jesli nie wiesz skad te listy przychodza to twoj problem. Zainteresuj sie. No rece opadaja :o

Napisz prośbę do prezydenta o przyznanie strażnika, który dzień i noc będzie stał przy skrzynce na listy, przechwycał Twoją korespondencję i przynosił Ci ją na nowy adres