dlaczego ludzie którzy mają 3 pokoje to ten najmniejszy pokój zawsze

dają dziecku ? nie mogę tego w zaden sposób pojąć a jest tak u wszystkich a nawet małżeńtwo które ma dwójke dzieci to daja im piętrowe łóżko do tej najmniejszej klitki a sami maja obszerny salon i sypialnie gdzie jest dużo miejsca z wielkim łożem małżńskim dlaczego taka zasada panuje ? może mi ktos wytłumaczyć ?

Ja mam salon i dwie sypialnie. I właśnie większa jest dla dziecka. Bo wiadomo,zabawki i dziecko potrzebuje przestrzeni do zabawy...

dzieci mają mniejsze potrzeby, ot co :) chociaż łóżko piętrowe to moim zdaniem przegięcie :o

ale problem, nie ma żadnej zasady, lepiej nie narzekaj, bo zgnijesz pod mostem.

bo w duzym pokoju przyjmuje sie gosci itp i dwoje doroslych ludzi nie bedzie się gniotło w malutkim pokoiku na rzecz kilkulatka proste

Jakie przegięcie? Jak byłem mały, to marzyłem o łóżku piętrowym, żebym mógł się na nie wspinać :D

no to chyba sa wyjątki że ktoś średni pokój daje dziecku ale ogólnie ludzie są parszywi moim zdaniem ostatnio jak zobaczyłam że dwójka dzieci w małym pokoiku z piętrowym łózkiem a sypialnia rodziców obszerna , duże łoże, szafa zabudowana i caly dzień pokój zamknięty bo musi sie wietrzyć żeby im się w nocy przyjemnie spało :O

ja mam 3 pokoje, największy to salon, a najmniejszy to nasza sypialnia, średni jest dla dziecka. poza tym w sytuacji, którą opisujesz gdy ludzie mają 3 pokoje i 2 dzieci to częściej spotykam się z tym, że te dwa mniejsze są dla dzieci, tak że każde ma swój, a nie że dwoje się cisną w najmniejszym.

wdg mnie najmniejszy pokój powinien być sypialnią rodziców bo to tylko łóźko i szafa natomiast dzieci lub dziecko to łózko, biurko do nauki, szafa , półki a w większości jest inaczej u mnie w domu to ja mam najmniejszy pokój i to świadczy jaki stosunek mają do mnie moi starzy , że jestem dla nim dnem

ale przecież z salonu korzystaja zarówno rodzice, jak i dziecko

u mnie w sypialni stoi nie tylko łóżko i szafa ale i komoda oraz duże biurko z kompem + fotel

a w ilu byłaś mieszkaniach, że używasz określenia ZAWSZE???? każdy robi jak uważa. Ty możesz całe mieszkanie odstąpić dzieciom, a sama spać w piwnicy - nikt ci nie zabroni. nie masz poważniejszych problemów?

U mnie w sypialni stoi tylko duze łóżko,komoda,szfa i lustro. U dziecka,mebelki,łóżeczko i zabawki,łącznie z namiotem....

moze dlatego dzieci maja najmniejsze pokoje, bo i tak nie maja granicy. jak chca to bawia sie w salonie, jak chca posiedza u rodzicow w pokoju. jak to nastolatki to ok. ale male dzieci napewno nie widza tej wg Ciebie "niesprawiedliwosci" smieszne

gdybym miała dziecko to zapewnilabym mu normalny pokoj, normalna kase a nie chowac dziecko w klitce

zawsze tak jest , nawet jak sie ogląda zdjęcia mieszkań do sprzedania to dziecko ma najmniejszy pokój , taka klitkę, celę mozna powiedzieć z pryczą gdy będę miała dziecko to nie usadze go w najmniejszym pokoju bo po co średni ma byc sypialnią dla rodziców skoro prawie całosć to wielkie łóżko ? legowisko z materacem za 4 tysiaki a dziecko w klitce na plastikowym łóżeczku z cienkim materacem albo piętrówka jak w więzieniu nie wiem jak tacy ludzie moga spokojnie spać , ignoranci :O

bo to mieszkanie rodziców i oni decydują o tym i mają do tego święte prawo. Kiedyś dziecko będzie miało swoj dom i to ono będzie decydować

a mzoe wystarczy troszk epomyslec i uruchomic wyobraznie. salon jest salonem. dwojka doroslych ludzi ma sie gnis=esc w malym pokoiku gdzie jedno dziecko ma miec duzy pokoj?? troszke rozumku by sie rpzydalo autoreczko

drveve - widzę że masz problemy z logicznym myśleniem nie mówię że dziecko ma mieć salon pojmujesz ? czy jeszcze nie ? 3 pokoje -kapujesz ? umiesz liczyć i dodawać ?

skoro średni pokój-sypialnia rodziców to prawie całość wielkie łoże - legowisko, to masz powód jeszcze jeden - w najmniejszym pokoju by się nie zmieściło. Przecież się go nie zagnie na ściany. :D

Raz jak jechalam metrem w warszafffce, to nie zauwazylam, jak spod mojej kusej mini wyleciala wlasnie jedna wara i oplatala slup na stacji. Calym metrem az szarpnelo, gdy motylek sie napial... ale wstyd . :(

wernka, masz 17 lat i boli cię najmniejszy pokój w domu? Biedna pokrzywdzona. Spokojnie, niedługo pójdziesz na swoje i będzie sz miała w końcu największy pokój w domu.

o ,drveve podszywa się w zemście :D

to co rodzica maja spac na pietrowych lozkach a dzieci w wielkiej sypilni?? ja nie widze problemu z tym, przeciesz dziecko nie siedzi caly dzien w tym pokoju, tylko tam spi i odrabia lekcje bo dzieciaki i tak po calym domu szaleja

przez 17 lat życia człowiek ma mieszkać w klitce ? dlaczego nie ma mieć godnych warunków ?

W jesienne wieczory kompulsywnie nabywam bilet kolejowy do Perpignan, tam staję naga na plaży, z rozczochraną fryzurą łonową i rozmyślam o pindolu Ludwika Dorna, poczas gdy porywisty mistral owiewa moje falujące piersi....

własny pokój, jaki by on nie był, to już są godne warunki.

dlaczego najmniejszy oddają dziecku (l.poj.)? Bo: 1. salon, jako pokój dzienny ma z zasady pomieścić rodziców+dziecko+ew. gosci 2. w sypialni rodziców (l.mn) są 2 osoby więc tym samym 2 osoby dorosłe potrzebują więcej miejsca niż 1 dziecko. Znajomi, którzy mają po 2 dzieci wzwyż i 3 pokoje to dwa pokoje oddają dzieciom a sami śpią w salonie. Moi sąsiedzi mają 3 pokoje i 3 synów, dwóch chłopców ma wspólny pokój, najstarszy ma swój własny a rodzice sypiają w salonie.

ja dostałam ten średni :D

jak dostałas średni tzn że rodzice cię kochają, moich nie było stać na taki gest , za duże poświęcenie