Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pogadajmy o lataniu

Najgorszy lot samolotem. Przezyliscie cos takiego?

Polecane posty

Gość pogadajmy o lataniu

Pytam, bo ja ostatnio lecialam i byly niesamowite turbulencje i problemy z ladowaniem. Okropne uczucia gdy sie nie wie co sie za chwile wydarzy i czy sie przezyje. Na szczescie trwalo to tylko 10 minut choc wydawalo sie wiecznoscia. Zadziwiali mnie jedynie niektorzy co w ogole nie bali sie tylko rozmawiali, smiali sie itd. Oczywiscie wiekszosc siedziala w ciszy i przerazeniu. Przezyliscie kiedys taki koszmar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwfeefef
W Ryanair to normalne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samoloty to,
najniebezpieczniejszy środek transportu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przezylam najgorszy lot
kiedy miałam zatrucie pokarmowe i praktycznie całe 2h bo tyle trwala podroz, przesiedzialam w samolotowym wc i rzygalam 🖐️ na szczescie nigdy nie mialam powaznych turbulecji, a latam duuuuzo w ciagu roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadajmy o lataniu
akurat to nie byl Ryanair:) A dlaczego piszesz, ze u nich to normalne. Raz lecialam tym samolotem z tej linii i problemow nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia czarnabiała:)
Przeżyła fatalny lot kilka lat temu Leciałyśmy z koleżanką z Grecji z Aten było już zimno listopad. Międzylądowanie na Węgrzech zaskoczyło wszystkich, ale padał zamarzający deszcz i śnieg. Na Węgrzech nas polewali preparatem uwalniającym lód i rozpuszczającym trwało to 2 godziny i kiedy polecieliśmy do Warszawy miałam jakieś dziwne myśli. W pewnej chwili coś usłyszałyśmy dziwny dźwięk i szarpnięcie wówczas nie wiedziałyśmy jeszcze ale zgasł silnik z lewej strony. Samolot strasznie dziwnie się zachowywał a z głośnika usłyszałyśmy komunikat aby chować głowę między nogi tak jak nas wcześniej uczono. Uczyniłyśmy to i wtedy zgasł drugi silnik samolot zaczął moim zdaniem spadać ponieważ siedziałam a w dole widziałam innych samolot był w dziwnej pozycji i nagle szarpnięcie tak mocne, że prawie zwymiotowałam i świst taki dźwięk piszczący Samolot zaczął lecieć kołysząc się spokojniej. Poinformowano nas iż zagrożenie minęło Wysiadaliśmy na środku lotniska podjechały busiki i zawiozły nas na odprawę. Myślałyśmy, że umarłyśmy wszyscy milczeli nikt przez cały czas nic nie mówił. To zdarzenie pokazało mi, że każdy dzień może być moim ostatnim dniem dlatego żyję teraz z zasadą co mam zrobić jutro lepiej teraz wykonam bo jutro może mnie już nie być. Po tym wydarzeniu nigdy nie wsiadłam już do samolotu i nie wejdę na pokład nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadajmy o lataniu
o matko wspolczuje takich przezyc:( To musiala naprawde byc straszne. Ja tez boje sie latac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadajmy o lataniu
jak to sie robil? Napisz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia czarnabiała
Powiem wam kochani, że bardziej doceniam życie teraz chociaż chwilami mam wrażenie , że tego dnia mogliśmy wszyscy zginąć Zapamiętałam mężczyznę bardzo otyłego trzymającego się za serce płakał. Później kiedy widziałam samolot kucałam nie mam pojęcia dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia czarnabiała
Kapelusz z piórkiem Latasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja parę razy przeżyłam dość nieprzyjemne turbulencje, jednak takich przeżyc jak Magnolia nie miałam, najgorsza moja podróż była kiedy wzięłam lekarstwo którego jak sie okazało brać nie mogę i koszmarnie źle się czułam przez cały lot, bóle, mdłości, zawroty głowy....itp ale samolot nic z tym wspólnego nie miał, statystycznie rzecz biorąc takie paskudne przeżycia jak Magnolii nie trafiaja sie az tak często, mam za sobą chyba jakieś 70 startów i lądowań i tylko parę razy turbulencje były naprawdę nieprzyjemne, pozostałe loty super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadajmy o lataniu
Magnolia od dawna nie latasz? I jestes pewna, ze nigdy nie wsiadziesz do samolotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pare razy turbulencje, burza ale to lepsze niż monotonny lot, najgorszy lot - 3 godziny koło jakiegoś śmierdzącego Borata :O w dresie.. no i kiedys jakieś głupie cipy chyba matka i córka paliły w kiblu i sie włączył alarm jakiś chyba sie kibel wtedy zajął ogniem, ale nikt nie panikował nawet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia czarnabiała
to był rok 2000r więc już długo nie latam, ale kiedyś latałam dużo, ale zawsze się bałam czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia czarnabiała
Mam często powtarzający się sen siedzę w samolocie budzę się i krzyczę czy już wylądowaliśmy Jakaś trauma czy coś nie mam pojęcia Ja wtedy z samolotu próbowałam wysłać sms i mój wtedy jeszcze mąż na lotnisku prawie dostał zawał bo wszyscy z samolotu pisali, że coś się dziej Nikomu nie udało się zadzwonić przerywało od razu Wszystko tak szybko się działo, że nawet sama się dziwię ile szczegółów zapamiętałam z tamtego lotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agonia36
Najgorszy lot samolotem to lot z banda polskich roboli na pokladzie ktorzy polewali sobie wodke i cole ktora skitrali pod siedzeniem przed stewardesami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapelusz z piórkiem
Latam. Ale leczyłam się 3 lata po fakcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadajmy o lataniu
a co sie stalo? Jak to sie samolot rozbil? Nie wyobrazam sobie tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafedoopek
kapelusz z piórkiem - nie był to przypadkiem ruski samolot? tzn. jakichś ruskich linii, u nich było już kilka(naście?) takich wypadków, gdzie ginęła tylko część pasażerów...na zachodzie katastrofy lotnicze już prawie się nie zdarzają. byłaś ranna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma zginęła w katastrofie więc mam fobię, wsiadam z myślą,że to może być ostatni raz ale ..jakoś ze 30 X po 5-6 H wytrzymuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj lece 3 raz ale wciąż pamiętam pierwszy lot do bługari : była jakaś awaria i siedziałam 6 h na lotnisku a potem były lekkie turbulencje i zatykało uszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie życie
Po raz pierwszy lecialam samolotem 25 lat temu.Balam się okropnie,jakbym czuła,ze coś zlego mnie czeka.Leciałam ruskim samolotem do USA.Wcześniej samolot "zatankował się" w Kanadzie i z pelnym zbiornikiem lecieliśmy do USA.Lataliśmy w górze bardzo długo.W samolocie obowiązkowo siedzieliśmy w pasach,nie wolno było iść do WC.Poinformowano nas,ze nie mamy wolnego pasa do lądowania.Wierzyłam.W końcu wyladowaliśmy bardzo póżno.Ludzie płakali.Myslałam,ze ze szczęścia.Na drugi dzień dowiedziałam się,ze w powietrzu wysiadł jeden z silników.Samolot musiał wylatać paliwo by przy lądowaniu nie nastąpił wybuch.Do końca mieli obiekcje,czy nie nastapi wybuch.Udało się.Szczęśliwe lądowanie. Mnie została trauma na 4 lata.Pokonałam ją,Było ciężko,ale latam dalej.Juz nie boję się,a może sama siebie zagłuszam? Nie wiem.Nie mam wyjścia.Latam.Najczęściej zasypiam,to mnie wycisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
storczykowaDzoana 2012.06.08 Chyba leciałam tym samym samolotem :) wrzesień 2008

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lecialam raynairem okolo 15 razy i jeszcze nigdy nie byli duzych tirbulencji. Tak jak w trakcie lotu czasem male drgawki sie zdarzaja i przy ladowaniu czy starcie,gdy przebija sie przez chmury. CZEMU TWIERDZISZ.,ZE U NICH TO NORMALNE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie życie
Następny lot mialam za rok,przezywałam okropnie.Kupiłam bilet z miejscem przy oknie.Niepotrzebnie,bo widziałam trzęsące się skrzydło.Myślałam,ze dostane zawału.Nos przy szybie. Jak piszę o tym,dostaję paniki.Chyba nie do końca zatarłam ten koszmar.Tego nie mozna zapomnieć.Trzeba z tym zyć i latać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę samolot to najbezpieczniejszy środek transportu, jak wydarzy się jakaś katastrofa jak np teraz to jest afera na caly swiat. A samochody co chwilę się robijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a turbulencje to zupełnie normalna sprawa, ludzie się ich boją ,ale nie ma czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecąc z Zach. Europy na Florydę na środku Atlantyku tak zaczęło trząc, ze az maski tlenowe wyskoczyły , niektórzy histerii narobili, bo jak ciśnienie spadło to zaczęło cos tam piszczeć, byłam w takim szoku, ze co się dzieje ,ze nawet nie zdążyłam się zestresować, dopiero kiedy Stewardesy opanowały histerie niektórych i spokój nastał ,przestało telepac pokładem, wtedy oprzytomniałam jakie akcje na na środku wody były :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
Ja kocham latac! i to latałam nie tylko "zwykłym" tzn pasażerskim samolotem ,ale i szybowcem , małym samolotem takim dla 2 osob, helikopterem, motolotnią...Najwięcej jest wypadków szybowcowych, nawet mój znajomy pilot taki miał ,ale przezył, tylko nogi połamał bo w kabinie jest bardzo malo miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×