mezatki ktore maja kochankow

zwal sobie konia to ci ulzy. bo co innego mozesz zrobic?

mam 50 lat, jestem z gorzowa wielkopolskiego, żonaty, moze jakaś miła zamężna pani napisze do mnie, poklikamy, porozmawiamy, może umówimy się na jakąś kawę, może pozostaniemy tylko na rozmowie. Napisz, odważ się. Pisz na:karolwielki150@wp.pl

czemu żadna nie chce napisać? to może jakiś pan po 50-ce chętnie misio :P czekam na maila karolwielki150@wp.pl

Dzieńdobry. A czy któraś z Was Panie szuka takiego kochanka ?

Poznam panią do miłych spotkań. Świetokrzyskie. qwert3210@interia.pl :)

Witam. Może porozmawiamy.

Witam możemy porozmawiać:)

Robisz laske? Tak gleboko?

romans to najlepsza rzecz jaka moze sie trafic !!! podniecajace uczucie , schadzki , potajemne rozmowy !!!  dopiero teraz czuje ze zyje !!!!!!!!!!!!!!

13 godzin temu, Gość wyuzdanaaa napisał:

romans to najlepsza rzecz jaka moze sie trafic !!! podniecajace uczucie , schadzki , potajemne rozmowy !!!  dopiero teraz czuje ze zyje !!!!!!!!!!!!!!

Chyba zacznę szukać

Witam.

Temat skierowany bardziej do kobiet lecz chciałbym przedstawić własną męską opinię.

Tyle ile jest par (nie tylko małżeńskich) to i tyle różnych relacji. Każda osoba ma własną indywidualną wizję, wyobrażenie na spedzanie życia. Tak było zawsze i bedzie bo mamy wybór. Część osób nie szuka i nie bedzie miało/szukalo partnerów/kochanków bo tak czują, nie potrzebują lecz życie pokazuje że zachowań jest cały wachlarz. Są osoby co pewnie nigdy sie nie zakochały, nie uprawialy seksu i z drugiel strony osoby co z seksu czy zachowań seksualnych znaleźli sposob na zycie/prace. 

Najbardziej w mej wypowiedzi chce zwrócić uwagę na to że nie negujmy, nie obrażajmy innych za sposób jaki wybierają partnerów i jak realizuja sie w małżeństwach.

Posiadanie kochanka/kochanki jest  jest dobrowolne. Kto nie chce ma wybór ale niech nie neguje tych co wybrali inne drogi. 

Doradzać, zwracać uwage na niebezpieczeństwa mile widziane

pozdrawiam

Jakaś pani chętna do poklikania dziś>

ja moge polikac, lubie sex

Witam miły przystojny 39 lat z Krakowa szukam kochanki. robercika1@wp.pl

Dnia 9.06.2012 o 20:54, Gość Stary_pasztettt49 napisał:

Ja ma i nie mam nawet grama wyrzutów sumienia. Mąż już się mną zupełnie nie interesuje, jeżeli patrzy na mnie to z dezaprobatą bo przytyłam a on pozostał chudy. Jak ma okazję to szydzi, tak jak wczoraj, gdy córki mu powiedziały że przyszły ze mną z sąsiedniej miejscowości na piechotę i nikt nas nie podwiózł.: "No, może jakby starej nie było, to by się znalazł chętny. Trzeba było ją wyprzedzić z 200 metrów, żeby nie odstraszała" Żeby ... wiedział jakim samochodem wożę dupę, to by mu ta kłapaczka opadła. I jakby wiedział, że kochanek jest młodszy od niego to mozliwe że nabył by nowy kompleks. Mam w nosie co mi niekórzy mają do powiedzenia.

A ja chciała bym zobaczyć jego minę

35 minut temu, KaSia napisał:

A ja chciała bym zobaczyć jego minę

I taki życie

Fajne i kolorowe...

 

35 minut temu, KaSia napisał:

A ja chciała bym zobaczyć jego minę

I takie życie

Fajne i kolorowe...

 

19 minut temu, widok napisał:

I taki życie

Fajne i kolorowe...

 

Dokładnie... inaczej było by nudne... ale czy to nie byłby piękne zobaczyć minę faceta na widok kobiety z innym mężczyzną... kobiety którą on poniża ja osobiście czuła bym się jak w kinie

23 godziny temu, KaSia napisał:

Dokładnie... inaczej było by nudne... ale czy to nie byłby piękne zobaczyć minę faceta na widok kobiety z innym mężczyzną... kobiety którą on poniża ja osobiście czuła bym się jak w kinie

Kasiu

Wstyd mi za facetow co nie dbaja o swe kobiety i niektórym nawet widok swej żony z innym mężczyzną pewnie by refleksji pozytywnych nie wyniósł...

Wstyd umniejsza wiedza że...

kobiety też czasem nie wiedzą w jakim świecie żyją ...

Ale jestem miłośnikiem kobiet wiec zawsze bede kobiet bronił...

 

Moja żona w wieku 51 lat pojechała do sanatorium. już drugiego dnia zamieszkała w jednym pokoju z poznanym tam facetem, miała pecha bo był tam też ktoś kto nas znał i po powrocie wszystko mi powiedział, chciałem to sprawdzić więc wychodząc z domu zostawiłem włączony podsłuch, no i oczywiście wszystko się potwierdziło, jak tylko wyszedłem zaraz sobie ucięli godzinną rozmowę telefoniczną do tego na głośnomówiącym jak to sobie dogadzali, okazało się że ma drugi telefon do rozmów nie tylko z nim ale kilkoma innymi, znalazłem go a w nim masa fotek z pięcioma różnymi facetami , no i efektem było nasze rozstanie

Po jakimś pół roku od rozstania z żoną zauważyłem na przystanku autobusowym jej koleżankę Anie, podwiozłem ją do domu a ona zaprosiła mnie na kawę, bez jakichś ceregieli zapytała wprost czy nie czuję się samotny, odpowiedziałem że trochę tak, a ona na to: mnie też brakuje faceta, podobam ci się? może spróbujemy razem zrobić sobie dobrze? no i zrobiliśmy. Od tego czasu regularnie się spotykamy i robimy to tak jak z żoną mogłem sobie tylko pomarzyć.