Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość alicja909090909

czemu ja mam takiego pecha?://////

Polecane posty

Gość alicja909090909

boze kochany, z góry przepraszam za to co tutaj napisze, bo pewnie będzie bez ładu i składu.. ogólnie mam dosyć wszystkiego! nienawidzę publicznych wystąpień, a szanowna pani profesor wymyśliła, że każdy ma przedstawić własną prezentacje.. chyba nie pójdę na zajęcia i nie będę niczego przedstawiała.. i wmawiam sobie, że mnie wyrzucą, bo nie będę miała odpowiedniej liczby obecności.. do tego zaczęła się sesja i przez to co sobie wmawiam nie mam w najmniejszej ochoty na naukę, bo przecież i tak mnie wyrzucą.. nienawidzę tego kierunku.. jak z wielkiej łaski mnie przepuszczą to nie wiem jak wytrzymam jeszcze 2 lata;/ nie przepadam za ludźmi na moim roku! idąc na studia nie chciałam nawiązywać żadnych większych przyjaźni. miałam kilka koleżanek i głownie z nimi się trzymałam. to nie tak,ze nie rozmawiałam z innymi, ogólnie jestem osobą towarzyską więc nie mam problemu z nawiązywaniem nowych znajomości, ale ci ludzie są okropni i strasznie dwulicowi ;c robi mi się przykro jak patrze np, na grupę mojej koleżanki z tej samej uczelni, tylko z innego kierunku i wszyscy sobie nawzajem pomagają i są zgrani.. ;/ jakby tego było mało, to nie mogę znaleźć sobie faceta, do tej pory trafiałam na idiotów i na osoby które w ogóle mnie nie kręciły. spotykałam się z 'moimi adoratorami' .. nie chciałam ich od razu skreślać, chciałam ich poznać.. a może coś z tego wyjdzie!.. w rezultacie nic nie wychodziło.. ostatnio wpadł mi w oko chłopak.. ale to raczej typowy babiarz.. znajomy moich znajomych.. przy okazji jakiś tam opowieści, słyszałam tylko, ze jest bardzo w porządku i jest lubiany.. oh boze! moje koleżanki się nim zachwycały, (i jego kolegą) więc od razu go skreśliłam, niestety jak już na niego wpadłam u znajomych na imprezie, to mi się spodobał.. czego nie mogę zrozumieć! ogólnie, dobrze nam się gadało, żartowało i tak dalej.. dopiero na 2gi dzień zdałam sobie sprawę z tego, ze mi się spodobał.. czego do tej pory nie mogę zrozumieć. z jednej strony chciałabym go spotkać i zobaczyć co z tego wyniknie, a z 2giej nie chce nigdzie na niego wpaść, bo wiem, ze z tego nic nie będzie. + zaczęła mnie denerwować moja przyjaciółka, a traktowałam ją jak siostre.. nic tylko usiąść i płakać.. wybaczcie, ale musiałam gdzieś to napisać, może ktoś przeczyta i podzieli się swoimi spostrzeżeniami.. pozdrawiam! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×